Książka - Cham niezbuntowany

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Cham niezbuntowany

Cham niezbuntowany

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

W założeniu Rafała Ziemkiewicza, książka “Cham niezbuntowany” miała być - w sensie ogólnym - głębokim studium nad kondycją “mentalności narodu Polskiego” na przestrzeni trzech dekad , już po transformacji dokonanej przez elity w 1989 roku. W sensie szczególnym jednak, czytelnik ma okazję przeczytać wyjątkową analizę związana z problemem rozpalającym wyobraźnię współczesnych patriotów: jak to się stało, że Rzeczpospolita wielowiekowa stawała się workiem treningowym dla innych kultur i nacji?
 
Historia w książce Rafała Ziemkiewicza stanowi tło dla rozwiązań nad kompleksami Polaków, poczuciem niższości wobec Zachodu, obalaniem mitów i utrwalonych stereotypów w tym zakresie – zdaniem autora, nie ma powodów, abyśmy z tęsknota i nostalgią wyglądali gotowych rozwiązań dla przyszłości naszego kraju, nasza tradycja i kultura bowiem nie tyle są “gorsze” od zachodnich, co po prostu inne, a tym samym wymagają unikatowego podejścia, uwzględniającego szereg skomplikowanych owarunkowań natury politycznej czy społecznej, nie dających się jednak w inii prostej pogodzić z potrzebą egalitaryzmu kulturowego, promowanego z rozmachem przez instytucje unii Europejskiej.  

Na łamach książki “Cham niezbuntowany” Rafał Ziemkiewicz przypomina również sprawę Lecha Wałęsy, czy też aferę Dreyfusa we Francji. Autor nawiązuje do presji środowisk LGBT obecnych w głównym nurcie debaty publicznej, opisuje ponadto próby dyscyplinowania Polski przez polityków Unii Europejskiej, narzucania określonego sposobu myślenia. 

“Polakom cholernie brak dziś poczucia godności. Jesteśmy tu od tysiąca lat. Stworzyliśmy państwo, do którego ze wszystkich stron świata, z zachodu, wschodu i południa, ciągnęli ludzie, jak do ziemi obiecanej.” - Rafał Ziemkiewicz, “Cham niezbuntowany”.  

Wybierz stan zużycia:

WIĘCEJ O SKALI

W założeniu Rafała Ziemkiewicza, książka “Cham niezbuntowany” miała być - w sensie ogólnym - głębokim studium nad kondycją “mentalności narodu Polskiego” na przestrzeni trzech dekad , już po transformacji dokonanej przez elity w 1989 roku. W sensie szczególnym jednak, czytelnik ma okazję przeczytać wyjątkową analizę związana z problemem rozpalającym wyobraźnię współczesnych patriotów: jak to się stało, że Rzeczpospolita wielowiekowa stawała się workiem treningowym dla innych kultur i nacji?
 
Historia w książce Rafała Ziemkiewicza stanowi tło dla rozwiązań nad kompleksami Polaków, poczuciem niższości wobec Zachodu, obalaniem mitów i utrwalonych stereotypów w tym zakresie – zdaniem autora, nie ma powodów, abyśmy z tęsknota i nostalgią wyglądali gotowych rozwiązań dla przyszłości naszego kraju, nasza tradycja i kultura bowiem nie tyle są “gorsze” od zachodnich, co po prostu inne, a tym samym wymagają unikatowego podejścia, uwzględniającego szereg skomplikowanych owarunkowań natury politycznej czy społecznej, nie dających się jednak w inii prostej pogodzić z potrzebą egalitaryzmu kulturowego, promowanego z rozmachem przez instytucje unii Europejskiej.  

Na łamach książki “Cham niezbuntowany” Rafał Ziemkiewicz przypomina również sprawę Lecha Wałęsy, czy też aferę Dreyfusa we Francji. Autor nawiązuje do presji środowisk LGBT obecnych w głównym nurcie debaty publicznej, opisuje ponadto próby dyscyplinowania Polski przez polityków Unii Europejskiej, narzucania określonego sposobu myślenia. 

“Polakom cholernie brak dziś poczucia godności. Jesteśmy tu od tysiąca lat. Stworzyliśmy państwo, do którego ze wszystkich stron świata, z zachodu, wschodu i południa, ciągnęli ludzie, jak do ziemi obiecanej.” - Rafał Ziemkiewicz, “Cham niezbuntowany”.  

Szczegóły

Opinie

Inne książki tego autora

Książki z tej samej kategorii

Dostawa i płatność

Szczegóły

Cena: 40.25 zł

Okładka: Twarda

Ilość stron: 392

Rok wydania: 2020

Rozmiar: 13 x 20 mm

ID: 9788379645640

Wydawnictwo: Fabryka Słów

Inne książki: Rafał A. Ziemkiewicz

Twarda , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 22.60 zł 29.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 4.68 zł 34.90 zł

W magazynie
Używana
Broszurowa , W magazynie
Używana Wyprzedaż
Miękka , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 6.86 zł 31.83 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 25.05 zł 32.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 26.22 zł 34.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana
Broszurowa , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 32.53 zł 69.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 10.39 zł 34.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana
Broszurowa , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 7.46 zł 39.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 33.03 zł 39.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 19.52 zł 32.90 zł

Opinie użytkowników
5.0
2 oceny i 2 recenzje
Reviews Reward Icon

Napisz opinię o książce i wygraj nagrodę!

W każdym miesiącu wybieramy najlepsze opinie i nagradzamy recenzentów.

Dowiedz się więcej

Wartość nagród w tym miesiącu

850 zł

Dodana przez Mateusz w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
<p>Książkę “Cham niezbuntowany” podarowała mi dziewczyna, to całkiem interesujące, bo sama nie cierpli toczyć ze mną dyskusji w przedmiocie polityki, jednak jak sama zauważyła - książkę poleciła jej pani w księgarni mówiąc, ze “to coś więcej” niż traktat o współczesnej polityce. Ucieszyłem się z tego prezentu, znam bowiem Rafała Ziemkiewicza, wiem tez, ze choć stara się prezentować centroprawice poglądy, częściej jednak bywa wychylony na prawo, nie przeszkadza mi to jednak z uwagi na jego błyskotliwe spostrzeżenia dotyczące nie tylko rodzimej polityki, ale przede wszystkim uwarunkowania społeczno – cywilizacyjnych, genezy “Polskości” i rozumienia jej inaczej aniżeli przedstawiając to media głównego mainstreamu. Inaczej mówiąc, można się z autorem zgadzać lub nie, ale warto poznać jego punkt widzenia, mało bowiem komentatorów zadaje sobie tyle trudu, aby edukować polskie społeczeństwo, nie podając mu przy tym gotowych odpowiedzi, ale wskazując na kierunek w którym warto podążyć aby znaleźć własną drogę - o tym właśnie, w mojej ocenie, jest książka o skądinąd ciekawym tytule “Cham niezbuntowany”. A może moja dziewczyna kierowała się tylko tylko tytułem i na jego bazie dokonała wyboru? ? &nbsp;<br>&nbsp;<br>Feminizm w ustach Rafała Ziemkiewicza brzmi jak prowokacja, a jednak w jednym z artykułów znany dziennikarz i felietonista, autor poczytnych książek wyraził opinię “Polska jest kobieta”! Nie było w tym żadnej ironii, choć naturalnie słowa te Ziemkiewicz ubrał we własne desygnaty, przypisując im znaczenie aktualne dla oceny sytuacji Polski na arenie międzynarodowej. Jaką kobietą w oczach Ziemkiewicza jest III RP? Skrzywdzą, poniżona, brutalnie gwałconą na przestrzeni kolejnych dekad, żyjącą w głębokiej traumie wynikającej ze sposobu, w jaki była traktowana przez inne państwa ościenne. Naród, w kolejnych, dziejowych katastrofach pozbawiony elit, z nieprzepracowaną przeszłością, atakowany od wewnątrz zarówno przez lewa jak i prawą stronę sceny politycznej, zatracił swoją tożsamość, nie potrafi również określić swojego miejsca we współczesnym świecie, daleki od wielkości znanej z Polski piastowskiej i jagiellońskiej, mający trudność z odwołanie się do własnej tradycji. A jednak, jak wskazuje Ziemkiewicz, autor https://******.**. książek “Polactwo” czy “Michnikowszczyzna”, kompleksy jakie w sobie nosiły nie znajdują uzasadnienia w historii, nie ma powodów, abyśmy czuli się “gorsza wersją” zachodniego świata, stanowiąc dzisiaj jego integralną część za sprawą obecności w strukturach Unii Europejskiej czy też NATO, mimo iż kształtowały nas inne czynniki cywilizacyjne, mamy podstawy aby zając należne nam miejsce w nowym rozdaniu geopolitycznym jakie dzieje się na oczach świata pod wpływem konsekwencji jakie wywołała pandemia Covid czy też atak Rosji na Ukrainę. &nbsp;&nbsp;</p><p>Obserwowany w ostatnich latach deficyt poczucia własnej wartości w społeczeństwie Polskim ma według Ziemkiewicza wieloletnią tradycję. W historii najnowszej powodów należy szukać w nieudanej transformacji, gdzie spora grupa ludzi została wykluczona z partycypowania w modernizacji kraju, wzbogaciły się elity, które sam Ziemkiewicz określa mianem “elit postkolonialnych”, co w ocenie autora oznacza ni mniej nic więcej, tylko elity zakorzenione na zachodzie, które w Polsce obecne są niejako kierując się poczuciem misji, aby zaściankowych rodaków edukować i kierować na właściwe tory, a ze przy okazji kradną i się bogacą uznać można jedynie za przyjemny dla nich samych skutek uboczny. Motyw pokorności wobec zachodu, przewija się na kartach “Chama niezbuntowanego” niemal cały czas, i znowu sięgając do historii najnowszej widoczne to jest po obecnym w świadomości społeczeństwa dążenia wyjechania za wszelką cenę “na zachód” - w czasami komuny ów zachodem były Niemcy, Izrael, szczególnie Stany Zjednoczone, gdzie marzeniem było wyjechać na trzy lata, zarobić 15 tys. USD i przez resztę życia panować jak król w swoim własnym folwarku po powrocie do smutnej rzeczywistości Polski Ludowej. Później już, na przełomie XX i XXI wieku ziemią obiecana wydawała się Wielka Brytania, miliony widzów obserwowało z zapartym tchem kariery, jakie nasi rodacy rozpoczynali na popularnym “zmywaku”, realizowane przez Telewizję Publiczną w serialu “Londyńczycy”. A że ów serial jak wskazuje Ziemkiewicz, utrwalał stereotypy o nas samych, umniejszał nasze poczucie własnej wartości, pozycjonował nas niemal na kolanach wobec bogatego zachodu, który z Polski uczynił dojna krowę po wejściu do Unii Europejskiej w maju 2004 roku? To nie ma wielkiego znaczenia, liczył się efekt, a ten zdaniem Ziemkiewicza od trzech dekad – czyli po roku 1989 – nie ulega zmianie, Polska ma być krajem – petentem, który przeprasza zachód za swoje opóźnienia i pokornie prosi o resztki z pańskiego stołu. Należy jednak zadać pytanie, dlaczego tak się dzieje, jaka jest jest geneza tego zaburzenia percepcji w powszechnej świadomości naszego społeczeństwa, ze godzimy się na podobne traktowanie Polski i jej obywateli na arenie międzynarodowej? &nbsp;<br>&nbsp;<br>Zdaniem Ziemkiewicza, wynika to wprost z nieco dalszej historii, nigdy przez nas nie przerobionej, starannie za to selekcjonowanej, aby wyciągnąć z niej blaski, przymknąć oko na jej cienie, a przez to oszukiwanie samych siebie trwa w najlepsze. Ziemkiewicz na kolejnych stronach “Chama niezbuntowanego wskazuje”, ze punktem wyjścia dla oceny dzisiejszego narodu Polskiego winien być wiek XVIII – wiek zaborów, kiedy Rzeczypospolita została rozerwana przez watahę wściekłych psów, ponad głowami samego narodu rozprawiającymi nad losem ziem zajmowanych przez naszych przodków od tysiąca lat. Zaciekawiło mnie, ze sam Ziemkiewicz nie posługuje się określeniem “charakter narodowy”, zwrot ten w jego ocenie wskazuje bowiem na wrodzone cechy narodu Polskiego, tymczasem jak pisze autor w swojej książce,ce bardziej adekwatnym wydaje się określenie “mentalność narodowa”, wynikająca z uwarunkowań historycznych i cywilizacyjnych. Uwarunkować w gruncie rzeczy zupelnie rożnych aniżeli te, które dotykały państwa zachodnie, Polska nie była i nigdy nie będzie zdaniem Ziemkiewicza ani wschodem, ani zachodem, jesteśmy gdzieś pomiędzy, mając własną unikatowa kulturę, dorobek cywilizacyjny, aspirację i ambicje – tymczasem “elity postkolonialne” zdaniem autora starają się nas urobić na modłę zachodu, a kiedy podświadomie, często intuicyjnie czujemy, ze proponowane choćby dziś przez Brukselę rozwiązania nie są dla nas najlepsze, wmawia się nam, ze to zaściankowość i peryferyjność przesadzając o naszym braku gotowości dla “cywilizacyjnej ewolucji”. Słowa te dały mi do myślenia, zwłaszcza ze poparte są analiza socjologiczno – historyczna, wskazującą na głębokie uzasadnienie dla podobnych wniosków: zdaniem Ziemkiewicza, jest oczywistym fakt, ze właśnie w XVIII wieku Polska stanęła na rozdrożu, została podzielona nie tylko na mapie, ale przede wszystkim mentalnie na dwie grupy: szlachciców, mieniących się sarmackim rodowodem, dumnymi panami rozległych ziem, często piętnowanych przez kolejne pokolenia za ich kłótliwość i skłonność do konfliktów, a jednak oddających tradycje piastowską i jagiellońską, która w XVI wieku uczyniła Polskę wielkim mocarstwem w skali Europy. Alternatywa dla “szlacheckiego rodowodu” miała być “chłopomania” - czyli społeczeństwo chłopskie, zestrachane, wstydliwe, bez inicjatywy i własnego zdania, pokornie przyjmujące wyższość innych narodów, wiecznie zakompleksione, stroniące od własnej tożsamości aby tylko nie rzucać się w oczy. Oczywiście “chłopomania” nie mogła przetrwać w dłuższej perspektywie, wiedział o tym choćby Stalin, który za cel pierwszorzędny postawił sobie wyplenienie inteligencji w ramach polskich elit – plan ten z rozmachem realizowany powiódł się w znakomitej części, efektem czego już po odrodzeniu Polski po 1989 roku w naszym kraju zapanowania “intelektualna nisza”, wypełniona choćby przez Adama Michnika i środowisko Gazety Wyborczej, o czym Ziemkiewicz z powodzeniem rozpisuje się w znakomitej książce “Michnikowszczyzna. Zapis Choroby”. Kultywując niejako przekonanie o niepowtarzalności wieloetnicznego państwa szlacheckiego, zaskakująco stereotypowo odtwarza Ziemkiewicz realia historycznego poddaństwa widocznego mimo upływu kolejnych dekad i wieków, nie poddanego rewizji ze strony elit, głęboko zakorzenionych w tym samym myśleniu. Czyje życie „gdzieś tak od wieku XVII przypominało stalinowski łagier”? Kmieci? Zagrodników? Chałupników? W Małopolsce, na Mazowszu, może w Prusach Królewskich? Trudno od tak szeroko uprawianej publicystyki oczekiwać dogłębnego, precyzyjnego obrazu złożonych spraw, niemniej Ziemkiewicz przeskakuje do czasów współczesnych, szukając wprost analogii do „niewolniczej” kondycji chłopów widocznej dzisiaj nawet w zachowaniu klasy średniej, wydawałoby się bliższej zachodowi niż inne grupy społeczne, a przez to utrwalającej pogląd o niższości narodu Polskiego wobec zachodnich społeczeństw. Ziemkiewicz idzie w tym zakresie pod prąd, wizja ta bowiem niejako wyciągnięta z mogiły „historiografii marksistowskiej”, została we współczesnej nauce dawno odrzucona, a jednak w gruncie rzeczy&nbsp;Ziemkiewiczowi potrzebna, aby unieważnić w zarodku&nbsp;oskarżenia o kreowanie alternatywnej opowieści w przedmiocie mentalności swoich rodaków; tak rożnej od „pedagogiki wstydu”, jak pisze autor na łamach “Chama niezbuntowanego”. Co ciekawe, Ziemkiewicz bynajmniej nie kryje się z zamiarem rozliczenia hańby pańszczyźnianej wsi. Obserwujemy zatem projekcję późnych źródeł historycznych po które sięgnął autor celem odtworzenia procesów społeczno - historycznych w zakresie ostatnich trzystu lat, sięgając przy tym po nierzadko do lokalnych świadectw pamiętnikarskich, obejmującej niemal&nbsp;cały okres szlacheckiej Polski (pojawia się https://******.**. refleksja o relatywnej zamożności polskiego chłopa XVI stulecia). Jednak nawet ów syntezy rekonstruują obraz&nbsp; głębokiej heterogeniczności, widocznego i silnego zróżnicowania ekonomicznego stanu chłopskiego, co nie może dziwić, jako że Polska już w minionych wiekach była narodem wielkich skrajności, co bynajmniej jednak nie może być zarzutem, przeciwnie – wpisuje się w tradycje całej Europy i nie ma powodu aby w tym zakresie czuć się gorszym od krajów ościennych. To tylko jeden z przykładów, gdzie Rafał Ziemkiewicz rozprawia się z popularnymi mitami, przekazując czytelnikowi, ze historia Polski nie jest powodem dla głęboko skrywanego w sobie wstydu, poczucia niższości, czy tez daleko idącej wstrzemięźliwości w podążaniu własna droga, inną od tej którą dziś pragną wyznaczyć nam elity brukselskie. &nbsp;</p><p>&nbsp;Odniesień do twórczości Ziemkiewicza z przeszłości jest zresztą więcej w książce “Cham niezbuntowany”. Zdaniem samego autora, książka nie jest w linii prostej kontynuacja książki “Polactwo”, a raczej pozostaje z nią w związku, dożo się bowiem zmieniło w Polsce na przestrzeni ostatnich dwóch dekad, wtedy właśnie “Polactwo” miało swój debiut na rynku wydawniczym, i warto przypomnieć, ze podobnie jak w przypadku “Chama niezbuntowanego” wiele środowisk podnosiło raban, jakoby Ziemkiewicz obrażał Polaków czyniąc swoje analizy, często brutalne i dosadne, nie stroniąc w obu wyżej wymienionych pozycjach od języka szalenie bezpośredniego i konkretnego. Historyczna geneza “narodowej mentalności” jest ważna dla zrozumienia mechanizmów jakie rządzą naszym społeczeństwem, podatnym na obietnice “dogonienia zachodu”, Ziemkiewicz poświecą temu pierwszą mniej więcej połowę książki, trafnie punktując “wmówioną nam zaściankowość”, druga części książki skupia się z kolei na własnych kłopotach z jakimi borykamy się w Polsce, a które w ocenie autora “Chama niezbuntowanego” wynikają w pierwszej kolejności z przyjmowania gotowych wzorców zachodu, zamiast poszukiwania własnej drogi, co Ziemkiewicz za prof.. Legutko nazywa “modernizmem przez kserokopiarkę” - barwne określenia to stały punkt każdej książki Ziemkiewicza, tym razem nie jest również inaczej i trzeba oddać autorowi, ze idealnie opisuje mentalność swoich rodaków. &nbsp;</p><p>&nbsp; To co rzuca się w oczy podczas czytania “Chama niezbuntowanego” w odniesieniu do poprzednich publikacjami, to niewątpliwie nagromadzenie sformułowań, być może obliczonych na eskalację i wywołanie potencjalnych kontrowersji w oczach czytelnika, niejako nim potrząśniecie, postawienie do pionu poprzez używanie wyrażeń oddających stan umysłu wielu rodaków, a jednak niewypowiedzianych w często skutecznych próbach oszukiwania samych siebie. Znajdziemy zatem w książce “Cham niezbuntowany” podrozdział o „polskich czarnuchach”, piętnowanie „postnomenklaturowej elity” i czy też „liberalistokrację”, co jak mniemam w założeniu autora miało oddać niepowtarzalność naszej kultury, wymajanej dla opisania jej mechanizmów określeń nieznanych w żadnej innej kulturze i cywilizacji, również zachodniej, a może przede wszystkim zachodniej? Odrywanie pojęć od tradycyjnego ich znaczenia – stawiając ten zarzut kulturowej lewicy, Ziemkiewicz świadomie sięga po właściwy dla jego osoby aparat pojęciowy, czego podsumowaniem może być przypisanie znaczenia “mentalności narodu polskiego”, samego w sobie mocno indywidualizującego nasz kraj, a to tylko jeden z przykładów na wyjątkowo barwny język jakim posługuje się autor – niewątpliwie “Cham niezbuntowany” wymaga otwartości umysłu, otwartości przede wszystkim na pogląd głoszony przez samego Ziemkiewicza, z którym można się zgadzać lub nie, aby jednak z nim polemizować, zależy się wcześniej z nim zapoznać - również w znaczeniu pojęć po jakie sięga z rozmachem autor książki. &nbsp;&nbsp;</p><p>W jednym z artykułów sprzed kilku lat padło ze strony Ziemkiewicza soczyste określenie: „antysemityzm, z którego powinniśmy być dumni”, wówczas wzbudziło ono kontrowersje i stało się przedmiotem debaty publicznej, ciekawe, ze w “Chamie niezbuntowanym” stanowi tytuł najdłuższego rozdziału, zupełnie jak gdyby autor uznał, ze watek ten szczególnie istoty dla współczesnego społeczeństwa Polskiego należy rozwinąć, a może znów wzbudzić daleko idące kontrowersje? Jak wskazuje autor, środowiskiem, w którym kształtowały się polsko-żydowskie stosunki, nie była jakaś abstrakcyjna „Polska”. Były bo przede wszystkim lokalne wspólnoty i hermetyczny krąg: dwór – wieś – arenda. Nie było również „polskiego” (ani tym bardziej „katolickiego”) stosunku do Żydów, Ziemkiewicz rozprawia się tutaj z mitami obecnymi w polskiej świadomości od kilku dekad, tak skutecznie utrwalanymi przez propagandę stalinowska, która mocą całego swojego aparatu przymusu dążyła do wymazania historii i tradycji naszych przodków. Ziemkiewicz dalej pisze https://******.** że była&nbsp;widoczna w przeszłości cala gama różnorodnych postaw, tu obraz rekonstruowany autorskim piórem rzeczywiście jest zniuansowany i nie nadający się do uproszczonego przekazu “Polak 0 antysemita”. Ziemkiewicz wylicza powszechnie znane (u nas, na Zachodzie bynajmniej) odmienności w położeniu Żydów. Za ważną część „paradis judaeorum” uchodzi w oczach autora pełna łatwość w dostępie do szlachectwa, często uwarunkowana apostazją. Co ciekawe, Ziemkiewicz na kilkunastu stronach przytacza pamiętnikarskie świadectwa problemów wspólnej historii nie w ujęciu ogólnym, ale w ujęciu zupełnie codziennym, kierując uwagę czytelnika na podstawowe komórki społeczne, poczynając od mieszkańców miasteczek, dalej po mniejsze społeczności, aż finalnie sięgając po wieś i rodzinę, której ówczesny obraz różnił się od dzisiejszej – wielopokoleniowe rodziny żyły obok siebie, często wyznając inna religie, kierując się innymi wartościami i tradycjami, a jednak będąc wobec siebie życzliwymi, na pewno nie jednak z zasady wrogo nastawionymi – tolerancja wpisana była w mentalność rodaków od wieków, nie ma zatem powodu, aby dziś odwracać kota ogonem i wmawiać nam publicznie, ze jesteśmy niechętni obcym, a przez to mniej otwarci niż zachodnie społeczeństwa. Ziemkiewicz aby uzasadnił swój pogląd, przedstawia cały szereg przykładów dziamdziając na wyobraźnie: w Polsce homoseksualizm NIGDY nie był przedmiotem penalizacji, z kolei w Niemczech jeszcze po roku 2000 w wiezieniach odsiadywali kare ludzie skazani za skłonności homoseksualne. W Wielkiej Brytanii skazano Alana Turinga za “czyny nieobyczajne”, czyli akty homoseksualne, ten sam Alan Turing został zrehabilitowany i dziś uważany jest za jednego z geniuszy, walnie przyczyniającego się do wygranej wojny z Nazizmem za sprawa jego prac nad rozpracowaniem szyfru Enigmy. Dalej, jak wskazuje Ziemkiewicz, warto poruszyć kwestie praw kobiet, które już w 1918 roku mogły cieszyć się swobodami politycznymi czy społecznymi, tymczasem we Francji i Stanach Zjednoczonych przez kolejne dwie dekady było to nie do pomyślenia, w tym zakresie Polska wydaje się pionierem w przedmiocie tolerancji i egalitaryzmu, i znowu – nie ma powodów aby na tym tle mieć kompleksy wobec zachodu, gdy ten wskazuje na nasza zaściankowość i peryferyjność w sporze o kierunek rozwoju Unii Europejskiej. &nbsp;</p><p>&nbsp;Ziemkiewicz w swoim zwyczaju, tytułem podsumowania, przedstawia wnioski jakie płynną z dorobku historyczno – cywilizacyjnego, wskazując również na ogromne wyzwania przed jakimi staje dziś Polska – od trzydziestu lat bardziej lub mniej pokornie podążaliśmy na krótkiej smyczy zachodnich instytucji, najpierw starając się o przyjecie do nich, później pracując długo na swoje miejsce, zaczynając od samego dołu, gdy Niemcy i Francja patrzyły na nas z góry nawet po 2004 roku, czyli przystąpienia Polski do struktur Unii Europejskiej. Tymczasem już dekadę później, nasze starania o dopasowanie się do politycznych salonów Europy stanęły pod wielkim znakiem zapytania – wcześniej bowiem świat dążył do globalizacji, poszczególne kraje łączyło coraz więcej, najczęściej wspólne interesy – a jednak już za prezydentury Baracka Obamy, a dalej przez władze sprawowaną przez Donalda Trumpa świat zmienił swój kierunek – dziś już nikt nie mówi o globalizacji, mowa częściej o świecie bipolarnym, gdzie Chiny rzucają wyzwanie Stanom Zjednoczonym, a kraje takie jak Francja i Niemcy postulują stworzenie “Europy Federacji”, jednego i silnego organizmu pod przewodnictwem obu wyżej wymienionych krajów – jakie to może mieć konsekwencje, obserwujemy od kilku miesięcy po ataku Rosji na Ukrainę, gdzie solidarność i wartości ustępują na rzecz partykularnych interesów w dynamicznie zmieniającym się świecie. Warto wiedzieć, ze to być może najlepszy czas, na poszukiwanie własnej tożsamości, nie jesteśmy już bowiem krajem na dorobku, nasza gospodarka rośnie w sile, pozycja geopolityczna Polski jest silna jaką nie była od wielu wieków - trzeba to wykorzystać, znaleźć własną drogę, balansować miedzy Wschodem i Zachodem, bo w gruncie rzeczy – i o tym pisze Ziemkiewicz w książce “Cham niezbuntowany” - nigdy nie należeliśmy do jednych lub drugich, Polska w przeszłości szla własna drogą i była za to szanowana. &nbsp;</p>
Dodana przez Rafal w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
<p>Jakiś czas temu trafiłam na wzmiankę w prasie omawiającej literackie nowości,jakoby istniało ryzyko nie wydania książki “Cham niezbuntowany” przez Rafała Ziemkiewicza – powodem miał być opór wielu środowisk, wskazujących na szkodliwy i przekłamany charakter prezentowanych w książce treści – nie potrzebowałem lepszej zachęty do jej przeczytania, wszak w Polsce krytykuje się zwykle książki, które są mocne i uderzają w skostniały system, a znając ostre pióro Ziemkiewicza przypuszczałem, ze te oceny wcale nie są na wyrost – czy to jednak powód aby książkę bojkotować? Wciąż żyjemy w kraju, gdzie każdy może napisać książkę i ja wydać, a o jej powodzeniu wśród czytelników decyduje popyt na nią, nie zaś opinia kilku leśnych dziadów. Tym samym kupiłem książkę, choć potrzebowałem trochę czasu, aby ja przeczytać, głownie za sprawa wielu obowiązków dnia codziennego – wczoraj przeczytałem ostatnia stronę “Chama niezbuntowanego”, a dziś celem utrwalenia sobie przedstawionych w niej przez Ziemkiewicza treści pisze dla was ta recenzje w przedmiocie moich wrażeń na temat publikacji, która wywołała tyle kontrowersji w niedalekiej przeszłości! &nbsp;</p><p>Rafał Ziemkiewicz nie w mojej opinii lepiej trafić z premierą swojej książki “Cham niezbuntowany” - rok 2020 na trwale zapisze się w annałach historii, Pandemia Covid – 19 wywróciła światowy stolik, przy którym wytrawni gracze od lat dyktowali krajom rozwijającym się jak maja żyć, aby dostać ochłapy z pańskiego stołu, okazało się bowiem, ze przerwane łańcuchy dostaw obnażyły skostniały, utrwalony od 1946 roku porządek świata, ustalony przez Stany Zjednoczone oraz ich popleczników podczas konferencji w Bretton Woods. Mając to na uwadze, „Cham niezbuntowany” to udana kontynuacja refleksji autora dokonanych w poprzednich jego książkach (https://******.** w przedmiocie mentalności narodu Polskiego, relacji Polaków z innymi nacjami jak również ze sobą nawzajem oraz wreszcie – wyraz głębokiej dezaprobaty wobec zbyt prostolinijnego przedstawienia więzi miedzy krajanami, kategoryzowania ich na ciągle podnoszone oskarżenia i&nbsp;antagonizmy, prosty podział na “dobro” i “zło”&nbsp;ofiara-przestępca.&nbsp;Publikacja “Cham niezbuntowany” jest w istocie zbiorem esejów, z których największą uwagą cieszyły się oczywiście te dotyczące historii relacji: chłop – szlachcic – Żyd - motyw przewodni, towarzyszący publicystyce Ziemkiewicza od wielu lat. To właśnie rzecz o tych ostatnich oraz poruszenie problemu reinterpretacji „mitu o Holokauście”głęboko zakorzenionego w Polskiej świadomości również za sprawą czasów Polskiej rzeczypospolitej Ludowej &nbsp;i teorii „przedsiębiorstwo holokaust” – to niejako&nbsp;hasła zapalniki, które sprawiły, że książka Ziemkiewicza znowu podniosła raban wśród środowisk mieniących się jako “inteligencja”, którym autor z powodzeniem wypowiada intelektualna wojnę i mówi “Sprawdzam wasze kłamstwa i mity”. &nbsp;</p><p>&nbsp;Przeczytawszy książkę, zrobiłem research w przedmiocie zamieszania jakie wywołała i okazało się, że jeszcze a długo przed oficjalnym wydaniem publikacji na rynek, została ona zgłoszona do prokuratury przez Stowarzyszenie Otwarta Rzeczpospolita w związku z&nbsp;fragmentem zamieszczonym&nbsp;w Internecie, które jak zauważyła https://******.** Gazeta Wyborcza: „nie pozostawiają wątpliwości, że w książce głoszone są poglądy o charakterze antysemickim, mające wywołać nienawiść do Żydów, a także podać w wątpliwość historyczne fakty dotyczące Zagłady Żydów podczas II wojny światowej”. Trudno traktować ten zarzut jako poważny, zwłaszcza w odniesieniu do Gazety Wyborczej, której symbolem jest Adam Michnik, nie mający - mówiąc eufemistycznie – po drodze z samym Ziemkiewiczem – dość powiedzieć, ze autor poświecił cała swoja jedna książkę pod tytułem “Michnikowszczyzna” aby rozprawić się nie tylko z jej tytułowym bohaterem, ale w pierwszej kolejności ze środowiskiem inteligencji, które się z nim identyfikuje, a które od roku 1989 mniej lub bardziej związane było z elitami rządzącymi, których działania od trzech dekad Ziemkiewicz piętnuje i krytykuje, wskazując na poddańczy charakter wobec Zachodu. Nie będzie dużym nadużyciem zauważyć, ze właśnie o tym jest “Cham niezbuntowany” - Ziemkiewicz po raz kolejny uderza w “inteligencje”, która zamiast poszukiwać rozwiązań, które oddawałyby unikalny dorobek cywilizacyjny Polski, sięgający jeszcze Polski piastowskiej, a później również Jagielońskiej, zamiast tego starają się kopiować gotowe rozwiązania podsuwane przez Niemcy czy Francję,państwa zainteresowane utrzymaniem status quo, gdzie Polska pozostałaby w roli petenta, wiecznie udowadniającego swoja przynależność do Zachodu poprzez dopasowywanie się do jego zasad i warunków. Mając to na uwadze, ciekawym jest wątek zablokowania oferty przez grupę Allegro na bazie oceny dokonane przez Gazetę Wyborcza, co jednak w żaden sposób nie zaszkodziło publikacji “Chama niezbuntowanego” - mało tego, opracowanie Ziemkiewicza bardzo szybko stała się bestsellerem, już niespełna po dwóch tygodniach od daty premiery skończył się jej dodruk, a po dziś dzień książka cieszy się sporym uznaniem czytelników ciekawych refleksji autora w przedmiocie studium dokonanego nad społeczeństwem polskim. &nbsp;</p><p>&nbsp;Na czym &nbsp;polega retoryka autora, która wzbudziła tak wielkie kontrowersje? Cóż, aby odpowiedzieć na powyższe&nbsp;pytanie, czytelnik musi zastanowić się, kim w ogóle jest tytułowy „cham”? Odpowiedz wydaje się oczywista -&nbsp;Polakiem, i tu nikt nie może mieć wątpliwości ani też&nbsp;pretensji,&nbsp;przywykliśmy bowiem do reinterpretacji mitu „Polaka – romantycznego bohatera”, tak zakorzenionego w literaturze i mentalności naszych krajan. Nie można jednak wzorem współczesnych elit przyjmować, ze tytułowy “cham” stanowi obrazę dla czytelników, „cham” użyty przez Ziemkiewicza bynajmniej nie jest słowem obraźliwym, a raczej użytym tutaj ironicznie wobec jakże często&nbsp;stosowanej obelgi wśród rodaków, którzy zdają się często czasem zapominać, skąd wywodzą się ich korzenie, jaka jest geneza narodu Polskiego i jaka historia determinuje nasze współczesne położenie miedzy światem Wschodu i światem Zachodu, mimo iż pragniemy uciec raczej w kierunku Berlina, aniżeli Moskwy – nie ma w tym nic złego, zwłaszcza w dobie aktualnych wydarzeń, niemniej ów skrót myślowy mówi o nas więcej aniżelibyśmy chcieli przyznać. I tak oto Ziemkiewicz&nbsp;nawiązuje https://******.**&nbsp;do swojej poprzedniej powieści „Polactwo” wspomnianej na wstępie, której treścią opisał “mentalność Polaka”. Jak sam pisze: „to słowo nie jest kolejnym z tak licznych pogardliwych określeń dla Polaków ze wsi czy innych społecznych nizin, tylko diagnozą stanu pańszczyźnianej, niewolniczej bierności”. Kto nie zrozumiał poprzedniej książki Ziemkiewicza, ten niewielka ma szansę aby odnaleźć się na kartach “Chama niezbuntowanego”, zwłaszcza, ze zbiór esejów widoczny w tej książce zdecydowanie większa wagę przywiązuje do rozwinięcia drugiego członu książki, czyli „niezbuntowany”. W mojej ocenie to właśnie stanowi klucz do właściwego zrozumienia myśli autora, ponieważ w historii niemal każdego narodu widoczny był moment, w którym niższe klasy społeczne (chłopstwo i robotnicy) dopuszczały się krwawych buntów i rewolucji, oprócz... oczywiście naszego. Kłos mógłby uznać, ze to megalomania, doszukiwanie się wyjątkowości Polski na tle innych narodów, zwłaszcza Europejskich – tymczasem autor uzasadnia swoje poglądy w sposób trudny do odparcia – okazuje się, ze kiedy w Europie nowożytnej toczono walki klas miedzy “bogatymi” i “biednymi”, efektem czego krwawe rewolucje przetoczyły się przez niemal każdy zakątek Starego Kontynentu, symbolem może być tu chociażby Rewolucja Francuska i postulaty “gilotyna dla biednych”, w Polsce rzecz wyglądała zgoła inaczej. Długi czas szlachta de facto sprawowała władze, urok sytuacji polega jednak na tym, ze szlachcicem w Polsce mógł być niemal każdy. Kiedy na zachodzie ludzie urodzeni w ramach niższych klasach społecznych nie mieli szans na zmianę swojego statusu, często będąc również przez do uciśnionymi przez “lepiej urodzonych”, w Polsce powszechna była praktyka, gdzie chłop za sprawa swoich dokonań w toczonych bitwach, mógł liczyć na nobilitacje - przykład jaki podaje Ziemkiewicz jest bardzo obrazowy – w Bitwie pod Racławicami, kosynier Wojciech Bartos, zasłużył się zatykając armatę rosyjską, efektem czego Tadeusz Kościuszko nadał mu tytuł szlachcica, a sam Bartos stal się jedna z najważniejszych postaci samej bitwy, ciesząc się jak byśmy to dziś powiedzieli – statusem celebryty. Podobne zachowania na zachodzie były niemożliwe, nienawiść miedzy stanem “bogatych” i “biednych” była bowiem o wiele dalej posunięta, tymczasem w Polsce ludzie mieli szanse na zmianę swojego życia. Miało to swoje dobre i złe strony, bo kiedy na Zachodzie Europy w XVIII wieku dokonały się głębokie, strukturalne przemiany i szlachta ustąpiła na rzecz burżuazji, w Polsce stan rycerski wciąż miał się bardzo dobrze, głownie za sprawa zaborów, co wymagało utrzymania warstwy społecznej nieustannie toczącej wojnę o wolność i suwerenność kraju, wkrótce ów stan rycerski dokonał transformacji i stał się inteligencja, nie było wiec czasu na stworzenie warstwy pośredniej, mieszczaństwa i burżuazji. Historia jednak nie zna próżni, ów nisza została zagospodarowana przez Żydów, którzy stanowili pomost pomiędzy chłopstwem i klasami szlachty, z czasem rycerstwa oraz inteligencji. Trudno w tej sytuacji czynić z tego zarzut, znajomość faktów znacznie ułatwia interpretacje rzeczywistości, a fakt, ze przez kolejne wieki Żydzi zmierzali do Polski widząc w niej swoja ziemie obiecana stanowi najlepsze świadectwo w mojej opinii, ze nie mieli tu źle – tym samym zarzut o szerzenie antysemityzmu poprzez zaprezentowanie chronologii wydarzeń i okraszenie jej autorskim komentarzem autora w mojej ocenie wydaje się logiczny i spójny, na pewno jednak nie zmierza do utrwalenia propagandy stalinowskiej, gdzie Polak = Antysemita. Wspólne życie wspomnianych wyżej grup społecznych – szlachty, Żydów, parających się biznesem i chłopów, interakcje, w które ze sobą wchodzili przez wiele lat były jednak szalenie zniuansowane, mocno zróżnicowane. Poprawność polityczna tak ochoczo narzucana nam przez Zachód każe nam dziś jednak przyjąć jedyny właściwy dyskurs, tzn. polski szlachcic mógł wykorzystywać chłopa, jak i źle traktować Żyda, ponieważ de facto okazywał się&nbsp;ksenofobicznym sarmatą, przekonanym o wyższości swojej kultury, za nic mający tradycje i wartości innych nacji.&nbsp; Możemy jednocześnie śmiało &nbsp;źle mówić o chłopie, stereotyp utrwalony na przestrzeni wieków mówi, ze ten to &nbsp;prostak i niemądry zbytnio człowiek, bardziej przypominający świnie swoim rozumiem, ale z uwzględnieniem jego uciemiężenia przez wyższą klasę, przez to wskazana jest odrobina współczucia. Trzecia strona tego „trójkąta współżycia społecznego” pozostaje z kolei bezkrytyczna i może być jedynie ofiarą nienawiści obu pozostałych. Historyczny kontekst tych relacji oraz ważna próba odsłony hipokryzji poprawności politycznej stanowi tło charakterystyki „chama niezbuntowanego”. Ciekawe w mojej opinii refleksje autora prowadzą do zaskakującej puenty – „niezbuntowany” wcale nie musi oznaczać „bierny wobec krzywd innych”, przynajmniej nie bardziej aniżeli inne narody, co przy okazji zagłady Żydów jest nam dzisiaj często zarzucane, zarówno przez komentatorów życia publicznego z zewnętrze, jak również - o zgrozo – tych rodzimych, wydawało by się znających tło historycznej I Rzeczypospolitej. Ziemkiewicz jak to ma w zwyczaju nie rzuca jednak kawałka mięsa sforze ciekawskich piesków, czekających tylko na jego kontrowersyjne myśli, ale wskazuje na konkretne przykłady w oparciu o której formuje swoje tezy: chyba najbardziej spektakularnym jest desperacka, samobójcza śmierć Szmula Zygielbojma, na którą się porwał, gdy raporty o Holokauście, jakie przedstawiał władzom zachodnim, spotykały się z z daleko idąca obojętnością i biernością. „Cham niezbuntowany” swoim brakiem buntu wobec własnego uciemiężenia skrzywdził wyłącznie siebie, przez co dzisiaj traktowany jest przez elity protekcjonalnie.&nbsp;</p><p>&nbsp;To co należy podkreślić dla właściwego odbiorcy “Chama niezbindowanego” to fakt, iż w gruncie rzeczy eseje w nim zebrane maja charakter ironiczny, a kolejne teksty są niejako gatunkiem synkretycznym – językowo przypominający felieton, tematyką i rozbudowanym wywodem - esej. „Chama niezbuntowanego” moglibyśmy określić, w pewnym uproszczeniu jako studium publicystyczne, autor zwraca się do Polaków: „Kochani […] nie ma, co sobie o nas pomyślą na Zachodzie. Niech sobie myślą, co chcą”. Próbuje zatem Ziemkiewicz z powodzeniem&nbsp;przekonać rodaków, aby pozbyli się myślenia o sobie w kategorii „gorszej kultury” i ulegali presji „przepraszania” za błędy, których nasza nacja się nie dopuściła, a które dziś są często wyolbrzymiane, a przez to jeszcze groźniejsze. Jak zauważa: „Upokorzenie, poczucie bycia nikim płynąca z niego pokora i niepewność swego tak głęboko przez wieki wdarły się nam w dusze, że Polak sam bezustannie powściąga normalne u innych nacji odruchy lękliwym &lt;&gt;”. Jednocześnie podając nam brutalną prawdę: „[…] państwa już dawno nie ma. Wyginęło, co nie wyginęło, to zdegenerowało, a co ani nie wyginęło, ani nie zdegenerowało, to osłabło i nie jest w już [pisownia oryg.] stanie Polską skutecznie pokierować”.&nbsp;</p><p>Zadziwiające, ze Ziemkiewicz nie sili się na odkrywanie Ameryki, nie ma tu spostrzeżeni, które wywróciłyby nasza historie do góry nogami – przeciwnie, autor obraca się wokół dobrze znanych faktów, a jednak interpretuje je zupelnie inaczej niż jesteśmy do tego przyzwyczajeni – zdaniem Ziemkiewicza, Rzeczypospolita Obojga Narodów nie była wcale krajem dwóch, lecz trzech narodów z wieloma pomniejszymi, stanowiąc tym samym już pięćset lat temu coś na wzór współczesnej Unii Europejskiej dla naszego regionu, tym samym wyprzedzając myślenie zachodnich elit o wiele wieków. Nie jest wyrazem arogancji ani warcholstwa mówić o tym otwarcie, a jedynie przejawem świadomości pewnej koncepcji myśli społeczno – politycznej, która nasi krajanie mieli na długo przed tym, jak Europa zmęczona i wyniszczona kolejnymi Wojnami Światowymi postanowiła się “integrować”. Ziemkiewicz znanym sobie sposobem obrazowo przedstawia ów punkt widzenia, dość powiedzieć, ze na okładce “Chama niezbuntowanego” widoczne są widły: narzędzie pracy, ale również narzędzie walki w rękach chłopstwa, tak mocno piętnowanego współcześnie, wyśmiewanego, będącego zwłaszcza ze strony elit wskazanym jako winny upadku kraju i utraty niepodległości. Jednocześnie autor wskazuje, ze o ile na zachodzie rzeczywiście każde narzędzie pracy na czele z widłami czy łopata było odpowiednie aby wymierzyć sprawiedliwość “klasie bogatych”, o tyle w Polsce chłop często pozostawał pod wrażeniem Pana Szlachcica, który imponował mu, a przez to ów chłopak miał cel i dążył aby być taki jak on – kiedy o tym czytałem, przypomniałem sobie narracje jaka towarzyszyła omawianiu historii w liceum i widzę tu ogromny dysonans, mam wrażenie, ze nauczyciele rzadko sięgają po publicystkę Ziemkiewicza tak ochoczo przedstawiająca historie Polski – a szkoda, bo czynią to z krzywda dla samych siebie i kolejnych pokoleń młodych ludzi w głowach których utrwala się poczucie niższości i kompleksy wobec krajów Europy Zachodniej. &nbsp;</p><p>Jak zauważyłem wcześniej,&nbsp;Rafał Ziemkiewicz, jak na prawdziwego polonistę przystało, wszelkie tezy przedstawione na lamach książki “Cham niezbuntowany” argumentuje tworząc logiczny wywód, rysując jednocześnie czytelnikom szereg analogii, podpierając je konkretnymi przykładami z historii i literatury. Książka jest zatem świadectwem wielkiej erudycji samego Ziemkiewicza, bogata jest w język metafor i porównań, które trafnie oddają nieporozumienia jakie nawarstwiły się przez kolejne dekady w świadomości kolejnych pokoleń narodu polskiego. Co ciekawe, w&nbsp;momentach, w których ma miejsce apel autora w ważnych sprawach opisanych w książce, niekiedy narracja wchodzi w ton przemówienia („Ja żądam w Polsce zupełnie nowej, zupełnie innej warstwy przywódczej…”). Ziemkiewicz używa również często stylu potocznego („spadaj na bambus”, „Żadnego podniosłego pitolenia”), z drugiej zaś strony wyszukanego języka, właściwego dla intelektualisty, w którym występuje sporo&nbsp;środków stylistycznych: wyliczenia, makaronizmy, pytania retoryczne, hiperbole, neologizmy; a nawet forma czasu zaprzeszłego. Przeważa jednak patos i spora doza poetyckości „mówienia wprost”, rozumowania „na chłopski rozum”, dobitnego konstatowania. Bardzo dużo pojawia się w niniejszych wywodach paremii, takich jak:&nbsp;</p><p>&nbsp;„Zasada jest prosta: ludzie chętnie wierzą w to, co im pasuje. A jeśli to, co im pasuje, poparte jest przez autorytety, im liczniejsze i bardziej okrzyczane, tym lepiej, to wierzą już zupełnie bezkrytycznie, więcej – odrzucą z furią każdy przejaw zdrowego rozsądku”,&nbsp;</p><p>&nbsp;Ta długa recenzja wynika z faktu, ze przeczytanie książki “Cham niezbuntowany” okazało się dla mnie swojego rodzaju katharsis - autor dokłada wiele starać, aby wykazać, że “mentalność narodu polskiego” jest inna, ani lepsza ani gorsza od Zachodu, wymagająca jednak przez to poszukiwania własnej drogi w oparciu o tożsamość związana z wielowiekową tradycją i historią - jeśli zatem po roku 2004 w oczach niektórych historia Polski się skończyła, to Ziemkiewicz ma w tym zakresie ważne przesłanie: nie prawda. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, ze dopiero się ona rozpoczęła, oto bowiem nadrobiliśmy częściowo utracony czas związany z PRL, mamy teraz punkt wyjścia, który uprawnia nas nie tylko do budowania bogatego państwa, ale przede wszystkim oddziaływania na inne kraje za pomocą naszego soft power – wymaga to jednak powstania z kolan, a tym samym odważnego patrzenia w oczy naszym oponentom, często mieniających się naszymi przyjaciółmi, którzy choćby w dobie kryzysu wynikającego z wojny w Ukrainie, pokazali swoja prawdziwa twarz – mam tu na myśli głownie Niemcy oraz ich bierność, na którą zachodni nasz sąsiad lubi spuszczać zasłonę milczenia opatulając się w pelerynę pacyfizmu. Kto wie, może lepszego czasu na przedefiniowanie naszej roli w świecie nie będzie? “Cham niezbuntowany” Rafała Ziemkiewicza to w mojej opinii ważny głos w jakim kierunku elity państwa Polskiego powinny prowadzić nas w przyszłości, warunkiem dla powodzenia tej misji jest jednak wyzbycie się uległości i służebności wobec Zachodu, który dziś może się uczyć od nas postawy empatii wobec ukraińskich imigrantów, czy tez roli jaka Polska odgrywa w zakresie wysyłania broni wobec wschodniego sąsiada, dzielnie walczącego przeciwko rosyjskiemu pariasowi. &nbsp;</p>
Napisz opinię i wygraj nagrodę!
Twoja ocena to:
wybierz ocenę 0
Treść musi mieć więcej niż 50 i mniej niż 20000 znaków

Dodaj swoją opinię

Zaloguj się na swoje konto, aby mieć możliwość dodawania opinii.

Czy chcesz zostawić tylko ocenę?

Dodanie samej oceny o książce nie jest brane pod uwagę podczas losowania nagród. By mieć szansę na otrzymanie nagrody musisz napisać opinię o książce.

Już oceniłeś/zrecenzowałeś te książkę w przeszłości.

Możliwe jest dodanie tylko jednej recenzji do każdej z książek.

Sposoby dostawy

Płatne z góry

InPost Paczkomaty 24/7

InPost Paczkomaty 24/7

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

ORLEN Paczka

ORLEN Paczka

11.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

NAJTAŃSZA FORMA DOSTAWY

Kurier GLS

Kurier GLS

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier InPost

Kurier InPost

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier DPD

Kurier DPD

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

DPD Pickup Punkt Odbioru

DPD Pickup Punkt Odbioru

11.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

NAJTAŃSZA FORMA DOSTAWY

Pocztex Kurier

Pocztex Kurier

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier GLS - kraje UE

Kurier GLS - kraje UE

69.00 zł

Odbiór osobisty (Dębica)

Odbiór osobisty (Dębica)

3.00 zł

Płatne przy odbiorze

Kurier GLS pobranie Kurier GLS pobranie

23.99 zł

Sposoby płatności

Płatność z góry

Przedpłata

platnosc

Zwykły przelew info