InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa dostawa od 190 zł
Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać, gdy zapoznajemy się z tą książką… Niewątpliwie jest to najlepsza satyra, jaka ukazała się na temat PRL w formie książkowej, ale satyra jakże smutna, co widać już na samej dramatycznej okładce.
Zapewne znajdą się tacy, którzy powiedzą, że przecież w PRL-u toczyło się też inne życie, były i radosne momenty – ano czasem były, ale jakoś się nie utrwaliły. Wbrew potężnej propagandzie ogólny obraz jest właśnie taki, jak na tych blisko 300 zdjęciach. Blasków było mało, co nie dotyczyło oczywiście żyjących w swych enklawach elit partyjnych.
Nędza zaś dotknęła w końcu niemal wszystkich. Wacław Klag ponad pół wieku pracował jako fotoreporter prasowy. Zaczynał w drugiej połowie lat 1960., doznając po drodze wszelkich PRL-owskich „dobrodziejstw”, poczynając od aresztu po tzw. wydarzeniach marcowych w 1968 r. Jest człowiekiem wrażliwym, świetnym obserwatorem, artystą (absolwent ASP, także malarz), co dostrzec można na każdym jego zdjęciu. Zgromadził przez te lata kapitalne archiwum, czego wyrazem jest ta książka, którą fantastycznie podsumował prof. Andrzej Nowak w swym mądrym i zarazem wzruszającym wstępie:
Każdy wrażliwy człowiek znajdzie tutaj także okazję do zachwytu poetycką metaforą ludzkiego losu, jego młodzieńczych nadziei i dojrzałych rozczarowań, jakie odtwarzają zdjęcia-obrazy Wacława Klaga. To ich największa, ponadczasowa, ponadustrojowa, humanistyczna wartość, ludzkie po prostu piękno. Dla niego warto na pewno tę książkę otworzyć – i się nią zachwycić. Nie PRL-em! Ale życiem i jego bogactwem, nawet na dnie upodlenia.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać, gdy zapoznajemy się z tą książką… Niewątpliwie jest to najlepsza satyra, jaka ukazała się na temat PRL w formie książkowej, ale satyra jakże smutna, co widać już na samej dramatycznej okładce.
Zapewne znajdą się tacy, którzy powiedzą, że przecież w PRL-u toczyło się też inne życie, były i radosne momenty – ano czasem były, ale jakoś się nie utrwaliły. Wbrew potężnej propagandzie ogólny obraz jest właśnie taki, jak na tych blisko 300 zdjęciach. Blasków było mało, co nie dotyczyło oczywiście żyjących w swych enklawach elit partyjnych.
Nędza zaś dotknęła w końcu niemal wszystkich. Wacław Klag ponad pół wieku pracował jako fotoreporter prasowy. Zaczynał w drugiej połowie lat 1960., doznając po drodze wszelkich PRL-owskich „dobrodziejstw”, poczynając od aresztu po tzw. wydarzeniach marcowych w 1968 r. Jest człowiekiem wrażliwym, świetnym obserwatorem, artystą (absolwent ASP, także malarz), co dostrzec można na każdym jego zdjęciu. Zgromadził przez te lata kapitalne archiwum, czego wyrazem jest ta książka, którą fantastycznie podsumował prof. Andrzej Nowak w swym mądrym i zarazem wzruszającym wstępie:
Każdy wrażliwy człowiek znajdzie tutaj także okazję do zachwytu poetycką metaforą ludzkiego losu, jego młodzieńczych nadziei i dojrzałych rozczarowań, jakie odtwarzają zdjęcia-obrazy Wacława Klaga. To ich największa, ponadczasowa, ponadustrojowa, humanistyczna wartość, ludzkie po prostu piękno. Dla niego warto na pewno tę książkę otworzyć – i się nią zachwycić. Nie PRL-em! Ale życiem i jego bogactwem, nawet na dnie upodlenia.