Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Baron Żydzi i Naziści
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Za mitem zamachu na Hitlera 20 lipca 1944 roku kryje się szczególny antysemityzm niemieckiej szlachty XIX i XX wieku. W kręgach arystokratycznych często uważano Żydów za "obcych rasowo", za zagrażających szlacheckiej "czystości krwi". Do 1945 roku nie mieli oni czego szukać na zamkach i w dobrach rycerskich. To rzekomo Żydzi ponosili winę za rewolucje, klęski wojenne, obalenie monarchii i stworzenie Republiki Weimarskiej. Nienawiść do Żydów manifestowano bez jakichkolwiek skrupułów.Po upadku muru berlińskiego Jutta Ditfurth jedzie do NRD, gdzie trafia na sprzeczności związane ze swoim pochodzeniem. Podąża śladami błyskotliwego ciotecznego pradziadka, barona Börriesa von Münchhausena, autora ballad, który wydawał się przyjacielem Żydów ...„W mojej rodzinie zachowały się pozostałości języka nazistowskiego. Nas, dzieci, nazywano niekiedy "Jungvolk", albo robiono coś "aż do zagazowania". Kiedy później po raz pierwszy usłyszałam - nie pamiętam już, w jakich okolicznościach - o wymordowaniu Żydów europejskich, postanowiłam, że nigdy nikogo nie nazwę "Żydem", a przede wszystkim żadnego Żyda, ich bowiem nie chciałam w żadnym wypadku urazić. Słowo "Żyd" było - tak wywnioskowałam ze sprzecznych uwag dorosłych osób - szczególnie złośliwym wyzwiskiem.Prababka Gertrud podziwiała swojego rosłego, "pragermańskiego" ojca Hermanna (…). Marzyła o czasach, kiedy ludzie jeszcze znali swoje miejsce, pokornie podporządkowywali się interesom obszarnika, ponieważ "umysły ludu […] nie są jeszcze zatrute przez obcych rasowo": "W Saksonii-Altenburgu żaden Żyd nie mógł przebywać dłużej niż dwanaście godzin." FragmentJutta Ditfurth, ur. w 1951 roku w Würzburgu, jest socjolożką, publicystką i działaczką polityczną. Pracowała między innymi jako reporterka w Wielkiej Brytanii, Związku Radzieckim i w Stanach Zjednoczonych. W latach osiemdziesiątych XX wieku była przewodniczącą Partii Zielonych, w 1991 roku wystąpiła z niej i w tym samym roku została współzałożycielką Lewicy Ekologicznej. Opublikowała kilkanaście książek, między innymi: Feuer in die Herzen, Gegen die Entwertung des Menschen (1997), Ulrike Meinhof. Die Biografie (2007) i Krieg, Atom, Armut. Was sie reden, was sie tun: Die Grünen (2011).
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Za mitem zamachu na Hitlera 20 lipca 1944 roku kryje się szczególny antysemityzm niemieckiej szlachty XIX i XX wieku. W kręgach arystokratycznych często uważano Żydów za "obcych rasowo", za zagrażających szlacheckiej "czystości krwi". Do 1945 roku nie mieli oni czego szukać na zamkach i w dobrach rycerskich. To rzekomo Żydzi ponosili winę za rewolucje, klęski wojenne, obalenie monarchii i stworzenie Republiki Weimarskiej. Nienawiść do Żydów manifestowano bez jakichkolwiek skrupułów.Po upadku muru berlińskiego Jutta Ditfurth jedzie do NRD, gdzie trafia na sprzeczności związane ze swoim pochodzeniem. Podąża śladami błyskotliwego ciotecznego pradziadka, barona Börriesa von Münchhausena, autora ballad, który wydawał się przyjacielem Żydów ...„W mojej rodzinie zachowały się pozostałości języka nazistowskiego. Nas, dzieci, nazywano niekiedy "Jungvolk", albo robiono coś "aż do zagazowania". Kiedy później po raz pierwszy usłyszałam - nie pamiętam już, w jakich okolicznościach - o wymordowaniu Żydów europejskich, postanowiłam, że nigdy nikogo nie nazwę "Żydem", a przede wszystkim żadnego Żyda, ich bowiem nie chciałam w żadnym wypadku urazić. Słowo "Żyd" było - tak wywnioskowałam ze sprzecznych uwag dorosłych osób - szczególnie złośliwym wyzwiskiem.Prababka Gertrud podziwiała swojego rosłego, "pragermańskiego" ojca Hermanna (…). Marzyła o czasach, kiedy ludzie jeszcze znali swoje miejsce, pokornie podporządkowywali się interesom obszarnika, ponieważ "umysły ludu […] nie są jeszcze zatrute przez obcych rasowo": "W Saksonii-Altenburgu żaden Żyd nie mógł przebywać dłużej niż dwanaście godzin." FragmentJutta Ditfurth, ur. w 1951 roku w Würzburgu, jest socjolożką, publicystką i działaczką polityczną. Pracowała między innymi jako reporterka w Wielkiej Brytanii, Związku Radzieckim i w Stanach Zjednoczonych. W latach osiemdziesiątych XX wieku była przewodniczącą Partii Zielonych, w 1991 roku wystąpiła z niej i w tym samym roku została współzałożycielką Lewicy Ekologicznej. Opublikowała kilkanaście książek, między innymi: Feuer in die Herzen, Gegen die Entwertung des Menschen (1997), Ulrike Meinhof. Die Biografie (2007) i Krieg, Atom, Armut. Was sie reden, was sie tun: Die Grünen (2011).