Książka - Ze złości

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Ze złości

Ze złości

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Jakub Sobieski wydaje się wychodzić na prostą. Mężczyzna stara się o uzyskanie licencji detektywistycznej, co ma stanowić alternatywę dla jego szemranych interesów z narkotykowym półświatkiem warszawskich salonów. Czas oczekiwania na licencję Jakub Sobieski spędza w swoim warsztacie samochodowym, licząc, że kłopoty przestaną się go imać, a on sam zerwie z niewygodną przeszłością. Pewnego dnia mężczyzna słyszy dzwonek do drzwi. Na werandzie domu spotkał Anetę Bulandrę oraz jej przyjaciela, dziennikarza jednej z największych prywatnych stacji w Polsce. Feliks Lewandowski jest w tym osobliwym duecie straszakiem dla Sobieskiego. Siłą jego argumentów nie jest jednak imponująca muskulatura, ale możliwość skompromitowania byłego policjanta w razie odmowy udzielenia pomocy jego przyjaciółce. Aneta Bulandra w przeszłości została skazana za morderstwo. W połowie lat 90’ ubiegłego wieku, według ustaleń śledczych, kobieta miała dopuścić się morderstwa właściciela kasyna Royal na oczach jego zony. Zeznania małżonki zmarłego długo pozostają kluczowe dla ustaleń organów ścigania. W ocenie samej zainteresowanej, cala sprawa jest okrutną mistyfikacją, a ona sama utrzymuje konsekwentnie, że jest niewinna. Co więcej, liczy na spore odszkodowanie. 17 milionów złotych, na tyle wycenia czas spędzony w wiezieniu Aneta Bulandra. Deklaruje w rozmowie z Jakubem Sobieskim, że w razie wygranej przekaże mu 3% z uzyskanej kwoty. Mężczyzna nie ma wybory, a pieniądze bardzo przydarzą mu się na rozkręcenie agencji detektywistycznej.  

Sprawa od początku wydaje się śliska i szalenie skomplikowana. Świadkowie wydarzeń sprzed lat albo już nie żyją, albo zajmują prominentne stanowiska w świecie warszawskiej finansjery i niechętnie angażują się w sprawy z odleglej przeszłości. Jakub Sobieski raz jeszcze łączy siły z Adrianną Kowalczyk, która zrezygnowała z pracy w policji i rozpoczęła aplikację prokuratorską. Wkrótce pojawia się nowy trop – zamordowano Natalię Kuglin, kobietę związaną z feralnymi wydarzeniami w kasynie Royal. Prywatnie Natalia Kuglin przyjaźniła się z Anetą Bulandrą.  

Ada Kowalczyk i Jakub Sobieski rozpoczynają wyścig z czasem. Środowisko związane z dawnym kasynem otacza zmowa milczenia. Wielu świadków ma coś do ukrycia: niektórzy próbują mataczyć, inni z kolei wydają się chronić swoje nielegalne interesy. Obecność aplikantki prokuratorskiej oraz byłego policjanta wywołuje niezdrowy ferment w środowisku wpływowych, warszawskich biznesmenów. Wkrótce okaże się, że ci, którzy nie znają swojej przeszłości, nie są warci przyszłości. W powieściach Katarzyny Bondy sprawiedliwość nie jedno ma imię.  

Powieść „Ze złości” stanowi kontynuacje książki „O włos”, otwierającej nową serię kryminalną pióra Katarzyny Bondy. W rolach głównych Jakub Sobieski oraz Adrianna Kowalczyk. Oboje nie mają nic do stracenia. Każde z nich skrywa mroczne sekrety. Żadne z nich nie pamięta już, jak smakuje miłość.

Wybierz stan zużycia:

WIĘCEJ O SKALI

Jakub Sobieski wydaje się wychodzić na prostą. Mężczyzna stara się o uzyskanie licencji detektywistycznej, co ma stanowić alternatywę dla jego szemranych interesów z narkotykowym półświatkiem warszawskich salonów. Czas oczekiwania na licencję Jakub Sobieski spędza w swoim warsztacie samochodowym, licząc, że kłopoty przestaną się go imać, a on sam zerwie z niewygodną przeszłością. Pewnego dnia mężczyzna słyszy dzwonek do drzwi. Na werandzie domu spotkał Anetę Bulandrę oraz jej przyjaciela, dziennikarza jednej z największych prywatnych stacji w Polsce. Feliks Lewandowski jest w tym osobliwym duecie straszakiem dla Sobieskiego. Siłą jego argumentów nie jest jednak imponująca muskulatura, ale możliwość skompromitowania byłego policjanta w razie odmowy udzielenia pomocy jego przyjaciółce. Aneta Bulandra w przeszłości została skazana za morderstwo. W połowie lat 90’ ubiegłego wieku, według ustaleń śledczych, kobieta miała dopuścić się morderstwa właściciela kasyna Royal na oczach jego zony. Zeznania małżonki zmarłego długo pozostają kluczowe dla ustaleń organów ścigania. W ocenie samej zainteresowanej, cala sprawa jest okrutną mistyfikacją, a ona sama utrzymuje konsekwentnie, że jest niewinna. Co więcej, liczy na spore odszkodowanie. 17 milionów złotych, na tyle wycenia czas spędzony w wiezieniu Aneta Bulandra. Deklaruje w rozmowie z Jakubem Sobieskim, że w razie wygranej przekaże mu 3% z uzyskanej kwoty. Mężczyzna nie ma wybory, a pieniądze bardzo przydarzą mu się na rozkręcenie agencji detektywistycznej.  

Sprawa od początku wydaje się śliska i szalenie skomplikowana. Świadkowie wydarzeń sprzed lat albo już nie żyją, albo zajmują prominentne stanowiska w świecie warszawskiej finansjery i niechętnie angażują się w sprawy z odleglej przeszłości. Jakub Sobieski raz jeszcze łączy siły z Adrianną Kowalczyk, która zrezygnowała z pracy w policji i rozpoczęła aplikację prokuratorską. Wkrótce pojawia się nowy trop – zamordowano Natalię Kuglin, kobietę związaną z feralnymi wydarzeniami w kasynie Royal. Prywatnie Natalia Kuglin przyjaźniła się z Anetą Bulandrą.  

Ada Kowalczyk i Jakub Sobieski rozpoczynają wyścig z czasem. Środowisko związane z dawnym kasynem otacza zmowa milczenia. Wielu świadków ma coś do ukrycia: niektórzy próbują mataczyć, inni z kolei wydają się chronić swoje nielegalne interesy. Obecność aplikantki prokuratorskiej oraz byłego policjanta wywołuje niezdrowy ferment w środowisku wpływowych, warszawskich biznesmenów. Wkrótce okaże się, że ci, którzy nie znają swojej przeszłości, nie są warci przyszłości. W powieściach Katarzyny Bondy sprawiedliwość nie jedno ma imię.  

Powieść „Ze złości” stanowi kontynuacje książki „O włos”, otwierającej nową serię kryminalną pióra Katarzyny Bondy. W rolach głównych Jakub Sobieski oraz Adrianna Kowalczyk. Oboje nie mają nic do stracenia. Każde z nich skrywa mroczne sekrety. Żadne z nich nie pamięta już, jak smakuje miłość.

Szczegóły

Opinie

Inne książki tego autora

Książki z tej samej kategorii

Dostawa i płatność

Szczegóły

Cena: - zł

Okładka: Miękka

Ilość stron: 352

Rok wydania: 2022

Rozmiar: 130 x 205 mm

ID: 9788328723627

Autorzy: Katarzyna Bonda

Wydawnictwo: Muza

Inne książki: Katarzyna Bonda

Broszurowa , W magazynie
Nowa Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 7.35 zł 42.90 zł

Twarda , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 40.28 zł 59.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana
Broszurowa , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 0.19 zł 14.90 zł

Miękka , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 32.27 zł 39.90 zł

Broszurowa , 72h wysyłka
Nowa Wyprzedaż Okazja

Taniej o 7.70 zł 44.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 23.91 zł 39.90 zł

Inne książki: Pozostałe książki

Broszurowa , 72h wysyłka
Nowa Wyprzedaż
Miękka , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 24.09 zł 34.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 20.69 zł 39.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 23.40 zł 34.90 zł

Miękka ze... , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 35.67 zł 39.99 zł

848 , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 27.61 zł 44.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 24.83 zł 36.90 zł

Opinie użytkowników
5.0
2 oceny i 2 recenzje
Reviews Reward Icon

Napisz opinię o książce i wygraj nagrodę!

W każdym miesiącu wybieramy najlepsze opinie i nagradzamy recenzentów.

Dowiedz się więcej

Wartość nagród w tym miesiącu

850 zł

Dodana przez Patrycja w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
<p>Gorąco zrobiło się na świecie, choć według prognoz pierwsze dni grudnia mają przynieść poważne ochłodzenie i centymetry śniegu. Wczoraj czytałam, że na szczycie Enty pojawiły się w ostatnich dniach stróżki lawy. Podobna aktywność cechuje inny wulkan w Italii, czyli Stromboli. To jednak nie wszystko - wyjątkowo niespokojnie zachowuje się również wulkan Szywiełucz, znajdujący się na północnej Kamczatce w Rosji. Spodziewałam się, że ten rok nie skończy się dobrze, mam wrażenie, że bez względu na grudniowe wydarzenia, rok 2022 przejdzie do historii jako czas pełen „czarnych łabędzi”. Najpierw pandemia, później wojna i w końcu światowy kryzys gospodarczy połączony z galopująca inflacją. Aktywność wspomnianych wulkanów uzupełnia znakomicie piękną katastrofę, jaka dzieje się w trzeciej dekadzie XXI wieku. Przyznaje, żyłam mocno tymi wszystkimi wydarzeniami jeszcze kilka tygodni temu, obecnie jednak czuje absolutny przesyt i zwróciłam moje umęczone życiem oczy w kierunku moich dwóch ulubionych, życiowych przyjemności. Jedzenie oraz literatura. Listopad był pod tym względem bardzo obiecujący, nadrobiłam kilka wydawniczych zaległości i paradoksalnie znalazłam większy spokój w objęciach moich ulubionych autorów. Może nigdy nie jest za późno, aby zdać sobie sprawę, że wszyscy mamy tyle samo czasu i od nas tylko zależy, jak ten czas wykorzystujemy? Świat nieprzestanie się kręcić, jeśli zdobędziemy się na dystans do wydarzeń, na które i tak nie mamy wpływu, za to nam wszystkich przestanie się w końcu kręcić od fatalnych informacji. Alternatywną jest kubek ciepłej herbaty, przytulny kocyk i znakomite kryminały. Jeśli czujecie się zainteresowani moim pomysłem, to zapraszam do przeczytania mojej opinii w przedmiocie książki „Ze złości”&nbsp;autorstwa Katarzyny Bondy. Powieść przeczytałam w ciągu trzech wieczorów i nie miało to większego związku z faktem, że znałam poprzednią cześć. Polska pisarka przyzwyczaiła swoich czytelników, że chronologia przygód jej bohaterów bywa szalenie umowna, a kolejne książki można równie dobrze czytać jako zupełnie osobne powieści. Z drugiej jednak strony, znajomość twórczości polskiej pisarki w ocenie jej kolejnych książek bywa również przez fakt, że Katarzyna Bonda rozwija z powodzeniem swój warsztat i śmiało eksperymentuje z gatunkiem kryminału. Gatunkiem, który dla niej samej stał się poligonem wyrażania swoich opinii w zakresie zmian, jakie dokonują się wokół nas także pod wpływem wydarzeń, którymi wszyscy żyjemy. Powieść „Ze złości” okazała się znakomitym świadectwem w tym zakresie. &nbsp;</p><p>Katarzyna Bonda otworzyła zupełnie nową serię książek, której główną postacią stał się były funkcjonariusz policji, Jakub Sobieski. Obsadzenie w roli głównej eks- policjanta wydaje się zabiegiem niosącym ze sobą daleko idące konsekwencje. Bohaterowie innych książek Katarzyny &nbsp;pozostawali mniej lub bardziej związani z czynną służbą na rzecz organów ścigania, tak było z Hubertem Meyerem, tak było również z Saszą Załuską. To na swój sposób intrygujące, że polska pisarka zyskała popularność w związku z wyżej wspomnianymi bohaterami, choć trudno dostrzec w nich postacie typowe dla literatury gatunku kryminału. W mojej opinii warto obie serie przeczytać, na ten moment liczą sobie one odpowiednio 8 i 4 książki. Sporo dobrej literatury, znakomicie oddającej pomysł na twórczość Katarzyny Bondy. Polska pisarka w przeszłości była dziennikarką specjalizującą się w sprawach karnych. Jak sama wspomina, spędziła długie godziny na przeglądaniu akt spraw sądowych i pozwoliło jej to spojrzeć na popełniane zbrodnie z pewnego dystansu. Pamiętam lekcje fizyki w szkole średniej, która nigdy nie budziła mojej namiętności ani szczególnego zainteresowania. Podczas jednej z lekcji, nauczyciel zaprosił mnie do tablicy. Miałam rozwiązać zadanie i kompletnie nie wiedziałam, jak sobie z nim poradzić. Dostałam wówczas wspaniałą lekcję: zarówno &nbsp;fizyki, jak i życia. Nauczyciel po chwili oczekiwania poprosił, abym zrobiła dwa kroki wstecz. Spojrzałam na tablicę, zobaczyłam wzór z pewnej odległości i wtedy mnie olśniło. Prowadzący lekcje skomentował moje zachowanie z uśmiechem, że czasami spojrzenie z pewnej perspektywy na problem prowadzi do jego rozwiązania - patrząc z bliska, często tracimy &nbsp;oczu to, co naprawdę w życiu ważne. Wspomniana anegdota dobrze wpisuje się w pomysły Katarzyny Bondy na kolejne książki. Nie mam poczucia, aby polska pisarka szczególnie dobrze czuła się w nieskomplikowanych, tanich sensacjach wplatanych do swoich książek gdzieś przy okazji opowiadania o znanych i lubianych bohaterach. Bonda wspominała w wywiadach, że porzucając dziennikarstwo i decydując się na karierę pisarki, musiała radykalnie zmienić swój warsztat. Jedno pozostało jednak niezmienne – Katarzyna Bonda przywiązuje sporą uwagę do researchu w swoich powieściach, co jest szczególnie istotne w kontekście oceny książek „O włos” i „Ze złości”&nbsp;Dlaczego? Polska pisarka odwołuje się w swoich powieściach do spraw dobrze znanych z historii najnowszej naszego kraju, a jednak nieco już zapomnianych aktualnie&nbsp;Katarzyna Bonda zapytana o powody takiego konstruowania fabuły odparła, że w przeszłości wiele powiedziano na tematy ważne, jeszcze więcej jednak o nich milczano. A stąd już o krok od wniosku, że Katarzyna Bonda rozprawia się z demonami przeszłości i prezentuje w tym zakresie osobliwą narrację. Jeśli jednak odrzucić drugie dno w książkach polskiej autorki, to zostaje nam na pierwszym planie za każdym razem znakomity kryminał. Rzecz w tym, że nie mamy na rodzimym runku urodzaju znakomitych autorów, a Katarzyna Bonda bez wątpienia do takowych się zalicza. Dlatego warto miedzy jej słowami poszukać czegoś więcej, aniżeli tylko kryminalnej rozrywki. Jeśli macie wątpliwości w tym zakresie, zachęcam do przeczytania kilku wywiadów z autorką książki „Ze złości”. Katarzyna Bonda czerpie dzika przyjemność z pisania książek i wcale się z tym nie kryje. Poświęca na to mnóstwo czasu, a baterie ładuje trzy razy w roku, wybierając się z każdym razem z nastoletnią córką na krótkie wakacje. Wydaje się, że Katarzyna Bonda sporo podróżuje, przedstawione tło kolejnych opowieści zazwyczaj zachwyca szczegółami. Czy podobnie jest w książce „Ze złości”? &nbsp;<br><br>Powieść „Ze złości” zwraca uwagę czytelnika od samego początku. Dosłownie, nie zdążyłam bowiem jeszcze przeczytać pierwszej strony, a już zachwyciła mnie okładka książki. Oddani fani polskiej pisarki mieli okazję przyzwyczaić &nbsp;się już do pewnej formy minimalizmu w zakresie jej powieści, jeśli chodzi o szatę graficzną, jednak połączenie kolorów czarnego i różu wypadło naprawdę znakomicie. Na okładce znalazł się basen z wodą, w tle z kolei widać drzewa i można odnieść wrażenie, że fotografia została zrobiona w nocy. Całość wydaje się kryć w sobie jakąś tajemnicę, niepokój, może nawet ciszę przed burzą. Katarzyna Bonda tym razem przedstawia czytelnikom historię niezwykłej intrygi, jaka rozegrała się miedzy dwoma przyjaciółkami. Warto powiedzieć, że inspiracja dla polskiej pisarki były prawdziwe wydarzenia jeszcze z połowy lat 90’ ubiegłego wieku. Jakuba Sobieskiego mieliśmy okazje poznać w książce „O włos”. Kryminalna zagadka opisana w pierwszej części była napisała w intrygujący sposób, a pomysł ze sprawcą nawiązywał do klasyki literatury tego gatunku, czyli książki „Milczenie Owiec” Thomasa Harrisa. W Parku im. Stefana Starzyńskiego odnajdywano zamordowane zwłoki kobiety, obok których sprawca pozostawiał pukle włosów. Co ciekawe, nie należały one początkowo to żadnej z ofiar. Przypomina to watek Hannibala Lectera i przestępcy o wdzięcznym pseudonimie „Bufflo Bill”. Autorka przedstawia dwójkę bohaterów, którzy na dobrą sprawę początkowo wydają się zupełnie skazani na niepowodzenie. Brzmi jak banał? Jeśli tak, to niesłusznie. Katarzyna Bonda w moich oczach to znakomita pisarka przede wszystkim przez wzgląd na fakt, jak znakomicie opisuje złożone osobowości bohaterów swoich książek. Obok wspomnianego już wyżej Jakuba Sobieskiego, poznajemy również Adę Kowalczyk. Młoda pani aspirant policji skrywa wiele sekretów. Niektóre z nich dotyczą teraźniejszości, kobieta bowiem sypia ze swoim przełożonym, inne z kolei związane są z jej tajemniczą przeszłością. Polubiłam postać Ady, Katarzyna Bonda znakomicie za jej sprawą oddała zmiany, jakie dokonały się w naszym kraju w ciągu ostatnich dwóch dekad. W przeszłości kobiety w policji odrywały drugorzędną rolę i były delegowane do mniej wymagających spraw. Pierwsze skrzypce grali mężczyźni, a świat warszawskiej policji był szczególnie dotknięty patriarchatem z uwagi na obecność w stolicy naszego kraju licznych gangów w latach 90’ ubiegłego wieku. Przekonujemy się o tym również za sprawą licznych introspekcji. Jedna z nich przynosi mocno zaskakującą informację - Ada Kowalczyk jest córką znanego w minionych dekadach policjanta, który naraził się wielu osobom z półświatka przestępczego. Myli się jednak ten, kto będzie podejrzewał, że mamy do czynienia w książce „O włos” z jakąś uproszczoną zemstą pokoleń. Sprawa wydaje się z każdą stroną coraz bardziej skomplikowana, a kolejne wątki udanie zostały ze sobą splecione w finale opowieści, który skądinąd okaże się zaskakujący nawet dla czytelników zaprawionych w kryminalnych bojach. To żadna niespodzianka. Wiele można mówić o twórczości polskiej pisarki, ale na pewno nie można jej odebrać znakomitego warsztatu. Nawet wątki poboczne mają wpływ na odkrycie tożsamości sprawcy morderstw na warszawskich prostytutkach. Pierwsza część nie ma wpływu na odbiór drugiej, jednak znajomość Jakuba Sobieskiego i Ady Kowalczyk wydatnie przydaje się w śledzeniu intrygi opisanej w powieści „Ze złości”. Taki właśnie zamysł prezentuje polska pisarka, aby stopniowo odkrywać przed czytelnikami tajemnice swoich bohaterów, a każda nowa powieść przynosi kolejne okruchy w tym zakresie. Mówi się, że cierpliwość jest cnotą. Nie trzeba być cnotliwym, aby czerpać przyjemność z czytania literatury kryminalnej Katarzyny Bondy, jednak warto zwrócić na szczegóły. Zwłaszcza że postaci w książkach polskiej pisarki często w jakiś sposób wydają się podobne do niej samej. Tak było przede wszystkim z Saszą Załuską, choć saga z Hubertem Meyerem również zawierała wątki osobiste z życia Katarzyny Bondy. Jak jest w przypadku Jakuba Sobieskiego oraz Ady Kowalczyk? &nbsp;<br><br>Powieść „Ze złości” kieruje uwagę czytelnika przede wszystkim w kierunku polityki i wielkich pieniędzy. Jakub Sobieski zakłada agencję detektywistyczną, co należy postrzegać jako krok do przodu w jego życiu. W poprzedniej części główny bohater jeździł taksówką i dilował dragami, co okazało się szczególnie zaskakujące, jeśli pamiętać o jego odznaczeniach w czasie służby policyjnej. Mężczyzna w oczekiwaniu na licencję detektywa spędza kolejne dni w swoim warsztacie samochodowym. Planuje powiększyć flotę taksówek i w przyszłosi łączyć ten biznes z prowadzonymi śledztwami. Jego spokój zostaje jednak poważnie zmącony odwiedzinami niejakiej Anety Bulandry. Kobieta niespodziewanie zjawia się w progu drzwi Sobieskiego i nie jest sama – towarzyszy jej przyjaciel, redaktor znanej stacji telewizyjnej. Aneta Bulandra zwraca się do Jakuba Sobieskiego z osobliwą prośbą. Kobieta ma świadomość, że gospodarz domu nie może podjąć się sprawy, dopóki nie uzyska licencji, jednak w akcie desperacji posuwa się do szantażu. Sobieski słyszy, że jeśli nie pomoże kobiecie, to jej przyjaciel postara się, aby jego działalność detektywistyczna została bezceremonialnie obsmarowana w telewizji, zanim na dobre wystartuje. Domyślam się, że nie był to najlepszy dzień w życiu głównego bohatera, który wydawał się powoli wychodzić na prostą w swoim życiu. A tu nagle taki ambaras, w którym wcale dwoje nie chciało naraz. Jakub Sobieski najchętniej wysłałby Anetę Bulandrę gdzie pieprz rośnie, postawiony pod ścianą, nie ma jednak wyboru. A to z kolei stanowi obietnice powtórnego spotkania Ady Kowalczyk. Tym razem jednak w zupełnie innej roli, aniżeli miało to miejsce w pierwszej części. &nbsp;<br><br>Zanim jednak o mojej ulubienicy opowiem, warto rozwinąć wątek Anety Bulandry. To właśnie wokół niej rozgrywa się główna intryga opisana w książce „Ze złości”. Panią Anetę poznajemy, gdy ta akurat opuszcza zakład penitencjarny, gdzie wcześniej odbywała karę. Kobieta uważa siebie za niewinną zarzuconej jej w przeszłości zbrodni. Czytaliście książkę „Skazani na Shawshank” Stephana Kinga? W pewnym momencie „Red” grany przez Morgana Freemana wygłasza pamiętne słowa: „jestem jednym słusznie skazanym w tym więzieniu”. W przypadku Anety Bulandry sprawa wydaje się jednak szczególnie skomplikowana. W przeszłości kobieta została skazana za zabójstwo mężczyzny. Do zbrodni miało dość w znanym warszawskim kasynie. Ważnym świadkiem w sprawie pozostawała zona zmarłego, która wskazała jako sprawcę zbrodni Anetę Bulandrę. Odwołanie zeznań zony zmarłego otworzy skazanej drzwi do zmiany wyroku oraz umożliwi staranie o potężne odszkodowanie. Jak duże? 17 milionów. 3% z tej kwoty ma dostać Jakub Sobiecki w razie powodzenia swoich działań, zmierzających do nakłonienia zony zmarłego do zmiany treści zeznań. Nie jest pewne, kto dokonał zabójstwa, Katarzyna Bonda przez bardzo długi czas pozostawia czytelników w niepewności. Pojawiają się pytania o to, jakie motywy miała Natalia Husakowska, zona zmarłego, aby mijać się z prawdą i wskazać Anetę Bulandrę jako winną zarzucanego jej czynu. Czy Husakowska kryje kogoś? Czy naprawdę zależy jej na rozwiązaniu sprawy zabitego męża? A może kobietą kierują zupełnie inne pobudki i tak naprawdę zależy jej tylko na ciszy, którą tak lubią wielkie pieniądze? &nbsp;</p><p>Losy Ady Kowalczyk potoczyły się mocno zaskakująco. Kobieta porzuciła pomysł o karierze w policji, nie zmieniła jednak branży i wciąż pozostaje po jasnej stronie mocy. Poznajemy ją w chwili, gdy jest w trakcie aplikacji prokuratorskiej. Niewiele więcej o nie początkowo wiadomo, jednak to postać szczególnie złożona, jej kolejne sekrety mają istotny wpływ na bieg fabuły. Ada Kowalczyk poznała się z Jakubem Sobieskim przy okazji poprzedniej sprawy związanej z morderstwem prostytutek w Warszawie i w książce „Ze złości” drogi obojga bohaterów znowu się przecinają. Z korzyścią dla czytelnika! Lubię ten duet, każde z nich walczy na swój sposób ze światem, każde też w chaosie życia szuka przede wszystkim utraconego spokoju. Czy znajomość Ady i Jakuba ma potencjał na romans? Nie mam pojęcia, w jakim kierunku pójdzie Katarzyna Bonda w kolejnej części, nie miałabym jednak nic przeciwko, aby Ada i Jakub mieli się ku sobie. Czasami przypadkowe spotkania są czymś najmniej przypadkowym w naszym życiu. &nbsp;</p><p>Książka „Ze złości” to zdecydowanie inna historia niż te, do których Katarzyna Bonda przyzwyczaiła swoich fanów w ostatnich latach. Bardziej mroczna i zawiła, sięgająca odmętów ludzkiej psychiki, ukrytych prawd i wielkich kłamstw. Nic w książkach „O włos” i „Ze złości” nie wydaje się oczywiste na pierwszy rzut oka. Autorka z powodzeniem oddaje klimat wielkomiejskiej Warszawy, gdzie powiązania na szczytach władzy i lokalnej przestępczości spowija często zakamuflowana gra pozorów. To nie jest świat znakomitych prawników, którzy podejmują się każdej skomplikowanej sprawy i triumfują przed wymiarem sprawiedliwości do spójki ze swoimi klientami. Nowe książki Katarzyny Bondy to raczej podróż w ciemne zaułki Warszawy, gdzie mieszkańcy stolicy sami z siebie chętnie się nie zapuszczają. Gdzie diabeł nie może, tam babę poślą. Ada Kowalczyk nie będzie jednak sama, towarzyszyć jej będzie Jakub Sobieski i biada temu, kto nie pozna ich historii opisanej przez Katarzynę Bondę w powieści „Ze złości”. To jedna z najlepszych książek w dorobku polskiej pisarki.</p>
Dodana przez Ilona w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
<p>Nigdy nie byłam fanką historii i kończąc liceum, nie myślałam nawet, że kiedykolwiek mi się odmieni. Inne przedmioty budziły moją ciekawość, rozmawianie o tym, co wydarzyło się przed Bitwą Pod Grunwaldem, wydawało mi się zwykłą stratą czasu. Być może wynikało to z mojej ignorancji, a może to kwestia sposobu, w jaki prowadzone były lekcje w szkole. Przedmiot zaliczyłam i ruszyłam w świat na studia, będąc przy tym przekonana, że do historii wrócę jedynie przy okazji wspomnień z dzieciństwa. Nic bardziej mylnego. Gdybym chciała sięgać po powieści historyczne, to pewnie robiłabym to od samego początku mojej przygody z literaturą. Tak się nie stało, ponieważ od wielu lat cenię sobie przede wszystkim literaturę z gatunku kryminału. Trudno uwierzyć, ale najbardziej ceniona przeze mnie polska pisarka co rusz cofa nas do czasów mniej lub bardziej odległej przeszłości, szukając w nich źródła swoich błyskotliwych intryg. Tym razem Katarzyna Bonda zaprasza nas w podróż do czasów absolutnie zwariowanych, gdzie fortuny powstawały i upadały w ciągu dni, a szczytem marzeń na polskich ulicach był samochód marki Polonez. W telewizji rekordy popularności świeciły programy rozrywkowe Disco Polo, a miliony widzów przy rosole podziwiało początki kariery naszego znakomitego skoczka, Adama Małysza. Oto moje pierwsze, całkiem ciepłe skojarzenia z szalonymi latami 90’. Kiedy jednak bliżej się przyjrzeć tamtym czasom, zaskakująco wiele informacji dotyczyło porachunków gangów, morderstw i wielkich przekrętów. Katarzyna Bonda po raz kolejny bierze się za sprawy wykraczające poza życie zwykłych ludzi. Tym razem oferuje kryminalną rozrywkę przy ruletce. W warszawskim kasynie Royal. Nie słyszeliście nim? No to czeka was niespodzianka, autorka raz jeszcze inspirowała się prawdziwymi wydarzeniami. I raz jeszcze robi to w znakomitym stylu. &nbsp;<br><br>Młodsi czytelnicy, czytając nowe książki Katarzyny Bondy, mogą czuć się lekko skołowani. Pokolenie „Z”, wychowane na początku XXI wieku w otoczeniu wszechobecnych smartfonów o social mediów ma prawo nie pamiętać, że zaledwie dekadę wcześniej Polska była krajem szczególnie niebezpiecznym na mapie Europy. Znakomicie klimat tamtych lat oddaje film „Psy” w reżyserii Władysława Pasikowskiego. Wspaniała rola Bogusława Lindy oraz Agnieszki Jaskółki. Reżyser opisał rzeczywistość, w której byli funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa, zderzają się z transformacją i próbują odnaleźć w innym świecie. Zerwanie z przeszłością i nowy start w życiu był przeznaczeniem nielicznych, wielu musiało kombinować, aby odciąć się od swoich dawnych układów. Motyw ten pojawia się również w nowej serii książek Katarzyny Bondy. Dwie pierwsze części pod tytułem „O włos” oraz „Ze złości” przenoszą nas w czasie do lat 90’, Katarzyna Bonda odważnie posługuje się retrospekcją w tym zakresie i opisuje rzeczywistość, która w oczach niektórych czytelników będzie brzmieć jak opis alternatywnego świata. Warto jednak podkreślić, że polska pisarka nie uprawia stuki dla sztuki, lecz popiera fabułę książki znakomitym researchem. W przeszłości autorka pracowała jako dziennikarka, miała wiec kontakt z ludźmi i często pochylała się nad aktami spraw sądowych. O ile jednak w książkach z Hubertem Meyerem i Saszą Załuską polska pisarka wchodziła w rolę narratora opisującego sposób myślenia policyjnych profilerów, o tyle w przypadku książek „O włos” oraz „Ze złości” sama poniekąd staje się policyjnym psychologiem. Widać różnicę w perspektywie samej autorki: wspomniane wyżej książki przedstawiają losy bohaterów z bliska, co daje wgląd w ciężki, miejscami przytłaczający klimat Warszawy w połowie lat 90’ ubiegłego wieku. &nbsp;<br><br>Powieści „O włos” i „Ze złości” nalezą do tej samej serii, przedstawiającej losy dwójki bohaterów: Ady Kowalczyk oraz Jakuba Sobieskiego. Znajomość pierwszej z książek nie jest warunkiem koniecznym dla czerpania satysfakcji z jej kontynuacji, obie historie łączą w zasadzie tylko postacie wspomnianych bohaterów. Katarzyna Bonda ma jednak specyficzny styl twórczości. Każda z jej książek przynosi nowe informacje o okruchach życia bohaterów, a poznanie wszystkich tajemnic wymaga uważnej lektury. W przeszłości uważałam, że Katarzyna Boda podobnie jak Remigiusz Mróz pójdzie w kierunku literatury określanej mianej „guilty pleasure”. To wielka przyjemność złapać książkę wieczorem po ciężkim dniu i przeczytać wciągająca historię, która na chwile pozwoli zapomnieć o całym świecie. Aktualnie nie odważyłabym się jednak porównywać obu wspomnianych wyżej autorów. O ile nikogo już nie zadziwia fakt, że Mróz wydaje trzy książki rocznie i we wrześniu miała miejsce premiera najnowszej Chyłki pod tytułem „Werdykt”, o tyle Katarzyna Bonda nie daje się zamknąć w żadnych sztywnych ramach. Polska pisarka śmiało eksperymentuje z gatunkiem kryminału, wplatając do niego wątki nie tylko natury psychologicznej, ale również obyczajowej czy nawet literatury z gatunku romansu. Robi to w sposób szalenie dojrzały, a powieści Bondy często korespondują ze zmianami, jakie dokonują się na naszych oczach w otaczającym nas świecie. Przez to bohaterowie książek polskiej pisarki sprawiają wrażenie wiarygodnych i prawdziwych. Nie inaczej jest w przypadku Ady Kowalczyk i Jakuba Sobieskiego, choć obie postacie zupełnie nie przypominają Huberta Meyera i Saszy Załuskiej, które w przeszłości przyniosły Katarzynie Bondzie sławę i wielkie pieniądze. Jeśli lubicie niespodzianki, zarówno książka „O włos”, jak i również publikacja „Ze złości” przyniosą wam sporo okazji do przyjemnych zawrotów głowy! &nbsp;<br><br>W pierwszej części polubiłam zarówno Jakuba Sobieskiego, jak i Adę Kowalczyk. Za co? Dobre pytanie. Czasem idziecie na imprezę i poznajecie kogoś, z kim od razu czujecie dobre flow. Nie zawsze wynika to z faktu, że coś was z tymi ludźmi łączy. Czasem wynika to z dobrej energii, zwłaszcza jeśli drugi człowiek pozostaje sobą i nikogo nie udaje przed światem. Zgaduje, że Katarzyna Bonda ma podobne podeście do życia. Polska pisarka nie oszczędza swoich bohaterów, nie tworzy idealnych postaci, które bohatersko radzą sobie z życiem. Przeciwnie! Sasza Załuska miała na wychowaniu nastoletnią córkę, niezamknięte sprawy z byłbym partnerem i wielką słabość do alkoholu. Nie jest to typowy przykład Matki Polki, co? Podobnie rzecz wyglądała z Hubertem Meyerem. Facet wikłał się w przeróżne romanse, przede wszystkim jednak pozostawał skupiony na pracy. Kiedy ją stracił we „Florystce”, zaszył się na parę dni w domu i pił na umór. Byłam kiedyś na jednym spotkaniu „coachingowym”. Wiecie, to takie spotkania, gdzie człowiek przybywa na dobrą sprawę sam nie wiedząc, czego chce w życiu, a kiedy wychodzi, czuje jasność umysłu i energię do działania. Tak przynajmniej opisują to prelegenci owych spotkań. Bohaterowie Katarzyny Bondy z podobnej „terapii dedykowanej duszy”&nbsp;<br>raczej nie korzystają. Ada Kowalczyk pozostaje w mało perspektywicznym związku ze swoim przełożonym, opartym przede wszystkim na przyjemności spędzania ze sobą wspólnie czasu w łóżku. Kobieta liczyła, że w ten sposób jej kariera w policji gwałtownie przyspieszy, jednak zderzenie z rzeczywistością okazało się bolesne. W książce „Ze złości” Ada Kowalczyk zmienia swoje plany życiowe. Porzuca prace w policji i decyduje się na aplikację prokuratorską. Odważne rozwiązania ze strony polskiej pisarki to kolejna rzecz, którą szalenie sobie cenie w jej twórczości. Przewidywalność to największy grzech w gatunku literatury kryminalnej. Nawet najlepiej napisana książka nie może przynieść czytelnikowi odpowiedzi na pytanie „KTO ZABIŁ?” przed ostatnimi stronami powieści. Inaczej satysfakcja szybko ustępuje poczuciu bycia oszukanym przez autora. Chcemy się bać, chcemy czuć adrenalinę, chcemy wiedzieć, że autor sobie z nami pogrywa i jest mądrzejszy, sprytniejszy i bardziej błyskotliwy od swoich czytelników. Inaczej powinien zając się hodowlą jedwabników, a nie pisaniem kryminalnych zagadek. Może mówię tak, ponieważ samej nigdy nie udało mi się odgadnąć tożsamości sprawcy morderstw opisanych przez Katarzynę Bondę, przed ostatnimi stronami powieści? Nawet jeśli tak jest, to widzę w tym poważną okoliczność łagodzącą. Powieści autorki traktuje jako rozrywkę, ale szukam w nich tez prawd o sobie i o życiu. Katarzyna Bonda w moich oczach jest nie tylko wspaniałą pisarką, ale przede wszystkim mądrą kobietą. &nbsp;<br><br>Podobno mądre kobiety unikają typów spod ciemnej gwiazdy. Jeśli tak, to Ada Kowalczyk nie wypada na szczególnie bystrą, angażując się w znajomość z Jakubem Sobieckim. Facet na początku przywodził mi na myśl misia Paddingtona. Przeczytałam kilka książek Michaela Bonda &nbsp;pociesznym niedźwiadkiem w roli głównej i nie pamiętam wszystkich jego przygód, pamiętam za to doskonale, że jak mało kto miał cudowna umiejętność przyciągania kłopotów. Podobnie rzecz wygląda z osobą Jakuba Sobieskiego. W przeszłości został odznaczony honorami z tytułu ogromnego poświęcenia na służbie, z czasem został z kolei wydalony z policji za niedopełnienie służbowych obowiązków. Gdyby facet tak mi się przedstawił na randce, pomyślałabym, że jest jakoś mocno ambiwalentny. Tylko który facet rozumie, co to słowo znaczy? Jakub Sobiecki nie ma szczęścia w życiu. Kiedy sypią mu się sprawy zawodowe, dostaje kolejny cios z najmniej oczekiwanej strony. Zona wywala go z domu. Trochę casus Waldemara Szerzenia, policjanta z książki „Tylko martwi nie kłamią”. O ile jednak w przypadku Waldka zona wywaliła go z domu, ale przynosiła do pracy trzydniowe obiadki, o tyle wydaje się, że Jakub Sobiecki nie ma co liczyć na ciepłą strawę w towarzystwie niezdecydowanej zony. Decyzja kobiety miała charakter nieodwołalny, przez co bohater książek Katarzyny Bondy wylądował w przyczepie kempingowej. Swojego teścia, co tylko podkreśla dramaturgię sytuacji. W międzyczasie wikła się w podejrzane interesy jedząc Uberem i dilując narkotykami. Sami widzicie, że nie jest to opis mężczyzny, który miałby odmienić życie Ady Kowalczyk i uczynić ją szczęśliwą matką wielodzietnej rodziny. W tym miejscu spieszę wyjaśnić, że Adę i Jakuba nic nie łączy poza sprawami zawodowymi. Przynajmniej w książkach „O włos” i „Ze złości”. Jak będzie później? Mam dziwne przeczucie, że oboje w przyszłości będą mieli się ku sobie. &nbsp;<br><br>Sprawa kryminalna opisana w książce „Ze złości” dotyczy morderstwa dokonanego w połowie lat 90” XX wieku w kasynie Royal. W tajemniczych okolicznościach zastrzelono mężczyznę. Organy ścigania na podstawie relacji żony zamordowanego, jako winną tego czynu wskazują Aneta Bulandrę. Kobieta była krupierką w kasynie, nic wcześniej nie wskazywało na jej potencjalne, mordercze intencje. Niemniej w świetle zgromadzonego materiału dowodowego Aneta Bulandra zostaje uznaną winną morderstwa i skazane na wieloletnią odsiadkę. Skojarzenia ze sprawą Tomasza Komendy, niesłusznie skazanego za gwałt i morderstwo. Mężczyzna spędził 18 lat za kratami więzienia, gdzie walczył o swoje dobre imię i sprawiedliwość. Podobną postawę prezentuje wspomniana wyżej bohaterka. Aneta Bulandra zwraca się o pomoc do Jakuba Sobieskiego. Mężczyzna aktualnie stara się o uzyskanie licencji detektywistycznej, jak to bywa jednak w naszym pięknym kraju nad Wisłą, procedury i biurokracja trwa w nieskończoność. W takich okolicznościach do drzwi domu Jakuba Sobieskiego puka Aneta Bulandra. Kobieta nie jest sama, towarzyszy jej przyjaciel, redaktor naczelny znanego kanału telewizyjnego. Nie liczcie jednak, że cala trójka usiądzie w salonie przy herbacie i będą czytać tomiki Czesława Milosza. Aneta Bulandra jest kobietą zdesperowaną przez fakt niesłusznego w jej ocenie skazania, prosi wiec byłego policjanta o pomoc w nakłonieniu zony zamordowanego w kasynie mężczyzny do zmiany zeznań. Sprawa od razu wydaje się śliska, tym bardziej że początkowa odmowa Sobieskiego spotyka się z bardzo konkretnym ultimatum ze strony Anety Bulandry. Sobieski albo jej pomoże, albo zostanie skompromitowany w oczach świata, a udział w tym zakresie będzie miał przyjaciel, redaktor naczelny programu telewizyjnego. Moc oddziaływania mediów nie jest obca przyszłemu, licencjonowanemu detektywowi. Sobieski nie ma wyboru – rozpoczyna śledztwo, a jedyną osobą, na którą może liczyć, pozostaje Aneta Kowalczyk.</p><p>Zadziwiająco dużo miejsca poświeciłam w mojej recenzji postaciom bohaterów książek Katarzyny Bondy. Nie jest to przypadek. Sposób, w jaki polska pisarka podchodzi do tworzenia skomplikowanych portretów swoich postaci, jest szalenie intrygujący i wciąga bez reszty. Autka dużą wagę przywiązuje nie tylko do błyskotliwej intrygi kryminalnej, ale przede wszystkim do autentyczności swoich bohaterów. Krótko mówiąc, są oni „jacyś”. Jacy dokładnie? Nie ma na to pytanie jednej odpowiedzi, między książkami „O włos” oraz „Ze złości” sporo zmienia się w życiu Anety Kowalczyk i Jakuba Sobieskiego. Czasami są to zmiany na lepsze, czasami na gorsze, jednak w każdym przypadku wywołują one konkretne konsekwencje w fabule przedstawionej przez polską pisarkę. „Skierowanie” Ady Kowalczyk na aplikację prokuratorską otwiera zupełnie nowe możliwości przed Jakubem Sobieskim. Z kolei powiązania mężczyzny z gangami narkotykowymi w stolicy również wcześniej czy później przynosi swój finał i konieczność konfrontacji z demonami &nbsp;przeszłości. Mniej więcej od dwóch lat nie patrzę już na twórczość Katarzyny Bondy jedynie w kategoriach mocnych kryminałów, ale dostrzegam w nich wartość dodaną w postaci studiów motywami, jakimi kierują się ludzie w swoim życiu. Jeśli również poszukujecie inspirujących książek, które niosą ze sobą znakomitą rozrywkę, to zarówno powieści „O włos”, jak również „Ze złości” trafią w wasze gusta. Zwłaszcza że Katarzyna Bonda proponuje podróż do szalonych lat 90’ XX wieku. Niektórzy będą mieli okazje przypomnieć sobie o mocno przaśnym charakterze minionych lat, dla innych, młodszych czytelników, będzie to z kolei podróż w nieznane. W obu przypadkach powieści autorki cechuje widoczna na pierwszy rzut oka jakość w zakresie znakomitej beletrystyki.</p>
Napisz opinię i wygraj nagrodę!
Twoja ocena to:
wybierz ocenę 0
Treść musi mieć więcej niż 50 i mniej niż 20000 znaków

Dodaj swoją opinię

Zaloguj się na swoje konto, aby mieć możliwość dodawania opinii.

Czy chcesz zostawić tylko ocenę?

Dodanie samej oceny o książce nie jest brane pod uwagę podczas losowania nagród. By mieć szansę na otrzymanie nagrody musisz napisać opinię o książce.

Już oceniłeś/zrecenzowałeś te książkę w przeszłości.

Możliwe jest dodanie tylko jednej recenzji do każdej z książek.

Sposoby dostawy

Płatne z góry

InPost Paczkomaty 24/7

InPost Paczkomaty 24/7

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

ORLEN Paczka

ORLEN Paczka

11.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier GLS

Kurier GLS

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier InPost

Kurier InPost

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier DPD

Kurier DPD

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Punkty odbioru DHL

Punkty odbioru DHL

7.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

NAJTAŃSZA FORMA DOSTAWY

DPD Pickup Punkt Odbioru

DPD Pickup Punkt Odbioru

11.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Pocztex Kurier

Pocztex Kurier

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier GLS - kraje UE

Kurier GLS - kraje UE

69.00 zł

Odbiór osobisty (Dębica)

Odbiór osobisty (Dębica)

3.00 zł

Płatne przy odbiorze

Kurier GLS pobranie Kurier GLS pobranie

23.99 zł

Sposoby płatności

Płatność z góry

Przedpłata

platnosc

Zwykły przelew info