Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Zapisywacze Ojcowskiej Miłości
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Kiedy moja córka była jeszcze mała, obiecywałem sobie czasem, że kiedyś napiszę dla niej książkę z bajkami. Co roku z najróżniejszych powodów to jednak przekładałem i zawsze zaczynałem pisać coś zupełnie innego, jakoś ambitniejszego - jakby książki dla dorosłych bardziej się liczyły! Wreszcie tę szansę definitywnie zmarnowałem: dzisiaj moja córka ma prawie piętnaście lat i bajek, ma się rozumieć, od dawna już nie czyta.
Kiedy jednak w zeszłym roku w Ameryce zacząłem pisać Zapisywaczy ojcowskiej miłości, zrozumiałem, że jeszcze nadejdzie czas na realizację tego dawnego postanowienia. Od córki dzielił mnie wtedy przez dwa długie miesiące cały Ocean Atlantycki, a ja z każdym dniem uświadamiałem sobie, że tę książkę piszę wreszcie przede wszystkim dla niej. Nie jest to jednak owa pierwotnie zamierzona książka z bajkami, a nawet podczas jej lektury może się czasem wydawać, że dla tak młodej dziewczyny nie jest całkiem odpowiednia. Wiem o tym. Musiałem się jednak podczas pisania kierować tym, co moja babcia powtarzała za każdym razem, kiedy planowałem kupić córce coś do ubrania: "Kup jej przynajmniej o dwa numery za duże, rozumiesz? W tym roku trochę jej to będzie dyndać, ale pal to licho, najważniejsze, że za rok będzie jak ulał".
Michal Viewegh
"Michal Viewegh pozostaje wierny problemom młodości i dojrzewania, które rozumie, odbiera je z wrażliwością i potrafi fantastycznie opisać. Chyba temu właśnie oraz w nie mniejszym stopniu swemu osobliwemu humorowi zawdzięcza sukces, który odnosi u młodego pokolenia, o którym z żalem się powiada, że czyta mało. Jego książki ludzie nie tylko czytają, ale wręcz pochłaniają, z napięciem czekając również na nieuchronnie powstające według tych powieści filmy".
Jaromír Slomek
Chleb i igrzyska Michala Viewegha
"Poza Michalem Vieweghiem żaden ze współczesnych czeskich pisarzy nie ma tyle szczęścia, żeby jego nowa książka była oczekiwana z takim zniecierpliwieniem i wydawana w tak wielkim nakładzie. Zapisywacze ojcowskiej miłości, szósta w kolejności książka pisarza, to humoreska opowiadająca w krótkich rozdzialikach zasadnicze wydarzenia pewnej czeskiej rodziny. Chodzi zwłaszcza o rozwód rodziców, kłopoty wieku dojrzewania ich potomków oraz ich osamotnienie. Pod względem stylu narratorzy nie są zbyt rozróżnieni, raczej pod względem punktu widzenia i motywacji do pisania. U chyba najbardziej dowcipnego chłopaka (ostentacyjnie nigdzie nie zostaje nazwany) ta motywacja jest najbardziej jasna - chodzi o "dewiację" towarzyszącą jego życiu już od dziecka. Pisanie to obsesja, którą można zrealizować na wszystkim, przez pisanie poznaje świat. Zapiski ojca powstają na życzenie córki Renaty; towarzyszy im pewna zamierzona niezdarność: "Czytelniku, zrozum, ja nie jestem pisarzem, tak jak ten nasz synek, ja jestem tylko żołnierzem, staruszkiem...". Renata zapisuje na wspólnych wakacjach, stąd postaci w w jej reminiscencjach przenoszą się do opowieści pozostałych bohaterów.
Viewegh pisze wciągającym, potocznym i nieliteracko lekkim językiem, potrafi być zabawny, delikatnie i okrutnie ironiczny, umie trafnie karykaturować świat wokół siebie. Mimo niebezpiecznie "serialowej" i upraszczającej osnowy całej historii książka ewokuje także tematy o wiele bardziej zasadnicze: chodzi o temat miłości i stosunków międzyludzkich. Miłość jako jedyne właściwe rozwiązanie kwestii ludzkiej egzystencji towarzyszy większości postaci. (...)
Myślę, że Vieweghowi udało się napisać dokładnie taką powieść, jaką chciał, i jest w ten sposób jednym z niewielu współczesnych przekonujących i niezależnych czeskich pisarzy. Tak jak chybiony jest postulat wyłącznej rozrywkowości, tak nie wszystko w literaturze, według mnie, musi być tylko fascynującą przygodą intelektualną. Celność pióra Viewegha znajduje odzwierciedlenie w rzeszy wiernych czytelników, którzy od czasu do czasu potrzebują także chleba i igrzysk".
Filip Tomáš
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Kiedy moja córka była jeszcze mała, obiecywałem sobie czasem, że kiedyś napiszę dla niej książkę z bajkami. Co roku z najróżniejszych powodów to jednak przekładałem i zawsze zaczynałem pisać coś zupełnie innego, jakoś ambitniejszego - jakby książki dla dorosłych bardziej się liczyły! Wreszcie tę szansę definitywnie zmarnowałem: dzisiaj moja córka ma prawie piętnaście lat i bajek, ma się rozumieć, od dawna już nie czyta.
Kiedy jednak w zeszłym roku w Ameryce zacząłem pisać Zapisywaczy ojcowskiej miłości, zrozumiałem, że jeszcze nadejdzie czas na realizację tego dawnego postanowienia. Od córki dzielił mnie wtedy przez dwa długie miesiące cały Ocean Atlantycki, a ja z każdym dniem uświadamiałem sobie, że tę książkę piszę wreszcie przede wszystkim dla niej. Nie jest to jednak owa pierwotnie zamierzona książka z bajkami, a nawet podczas jej lektury może się czasem wydawać, że dla tak młodej dziewczyny nie jest całkiem odpowiednia. Wiem o tym. Musiałem się jednak podczas pisania kierować tym, co moja babcia powtarzała za każdym razem, kiedy planowałem kupić córce coś do ubrania: "Kup jej przynajmniej o dwa numery za duże, rozumiesz? W tym roku trochę jej to będzie dyndać, ale pal to licho, najważniejsze, że za rok będzie jak ulał".
Michal Viewegh
"Michal Viewegh pozostaje wierny problemom młodości i dojrzewania, które rozumie, odbiera je z wrażliwością i potrafi fantastycznie opisać. Chyba temu właśnie oraz w nie mniejszym stopniu swemu osobliwemu humorowi zawdzięcza sukces, który odnosi u młodego pokolenia, o którym z żalem się powiada, że czyta mało. Jego książki ludzie nie tylko czytają, ale wręcz pochłaniają, z napięciem czekając również na nieuchronnie powstające według tych powieści filmy".
Jaromír Slomek
Chleb i igrzyska Michala Viewegha
"Poza Michalem Vieweghiem żaden ze współczesnych czeskich pisarzy nie ma tyle szczęścia, żeby jego nowa książka była oczekiwana z takim zniecierpliwieniem i wydawana w tak wielkim nakładzie. Zapisywacze ojcowskiej miłości, szósta w kolejności książka pisarza, to humoreska opowiadająca w krótkich rozdzialikach zasadnicze wydarzenia pewnej czeskiej rodziny. Chodzi zwłaszcza o rozwód rodziców, kłopoty wieku dojrzewania ich potomków oraz ich osamotnienie. Pod względem stylu narratorzy nie są zbyt rozróżnieni, raczej pod względem punktu widzenia i motywacji do pisania. U chyba najbardziej dowcipnego chłopaka (ostentacyjnie nigdzie nie zostaje nazwany) ta motywacja jest najbardziej jasna - chodzi o "dewiację" towarzyszącą jego życiu już od dziecka. Pisanie to obsesja, którą można zrealizować na wszystkim, przez pisanie poznaje świat. Zapiski ojca powstają na życzenie córki Renaty; towarzyszy im pewna zamierzona niezdarność: "Czytelniku, zrozum, ja nie jestem pisarzem, tak jak ten nasz synek, ja jestem tylko żołnierzem, staruszkiem...". Renata zapisuje na wspólnych wakacjach, stąd postaci w w jej reminiscencjach przenoszą się do opowieści pozostałych bohaterów.
Viewegh pisze wciągającym, potocznym i nieliteracko lekkim językiem, potrafi być zabawny, delikatnie i okrutnie ironiczny, umie trafnie karykaturować świat wokół siebie. Mimo niebezpiecznie "serialowej" i upraszczającej osnowy całej historii książka ewokuje także tematy o wiele bardziej zasadnicze: chodzi o temat miłości i stosunków międzyludzkich. Miłość jako jedyne właściwe rozwiązanie kwestii ludzkiej egzystencji towarzyszy większości postaci. (...)
Myślę, że Vieweghowi udało się napisać dokładnie taką powieść, jaką chciał, i jest w ten sposób jednym z niewielu współczesnych przekonujących i niezależnych czeskich pisarzy. Tak jak chybiony jest postulat wyłącznej rozrywkowości, tak nie wszystko w literaturze, według mnie, musi być tylko fascynującą przygodą intelektualną. Celność pióra Viewegha znajduje odzwierciedlenie w rzeszy wiernych czytelników, którzy od czasu do czasu potrzebują także chleba i igrzysk".
Filip Tomáš