Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Zachar Berkut
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Nad mongolskim obozem na wschodzie niebo zajaśniało krwawą łuną. Świt przyniósł ze sobą różowe światło, które oblało wysokie szczyty Zełemenia, opadając powoli w dół niczym iskrzący deszcz. Chmury rozstąpiły się, a słońce nieśmiało wyłoniło się na nieboskłon, obserwując pochłoniętych swoją pracą Tucholan. Zachar, przepełniony radością, zwrócił się ku wschodowi, wyciągnął ręce i z uniesionym głosem przemówił:
„O słońce, wielki i przejrzysty władco świata! Wieczny opiekunie dusz dobrych i czystych! Proszę Cię, spojrzyj na nas! Zmagamy się z okrutnym wrogiem, który zniszczył nasze domostwa, zrujnował nasz kraj i zabił tysiące naszych bliskich. Z Twoim imieniem na ustach stajemy do walki na śmierć i życie, przysięgając walczyć do ostatniego tchu. Wspomóż nas w tej strasznej bitwie! Obdarz nas siłą, mądrością i jednością! Spraw, abyśmy nie bali się ich przewagi liczebnej i wierzyli we własną moc! Daj nam odwagę, zgodę i rozum do zwycięstwa nad niszczycielami! Słońce, kłaniam Ci się, jak kłaniali się moi przodkowie i całym sercem modlę się do Ciebie: obdarz nas zwycięstwem!”
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Nad mongolskim obozem na wschodzie niebo zajaśniało krwawą łuną. Świt przyniósł ze sobą różowe światło, które oblało wysokie szczyty Zełemenia, opadając powoli w dół niczym iskrzący deszcz. Chmury rozstąpiły się, a słońce nieśmiało wyłoniło się na nieboskłon, obserwując pochłoniętych swoją pracą Tucholan. Zachar, przepełniony radością, zwrócił się ku wschodowi, wyciągnął ręce i z uniesionym głosem przemówił:
„O słońce, wielki i przejrzysty władco świata! Wieczny opiekunie dusz dobrych i czystych! Proszę Cię, spojrzyj na nas! Zmagamy się z okrutnym wrogiem, który zniszczył nasze domostwa, zrujnował nasz kraj i zabił tysiące naszych bliskich. Z Twoim imieniem na ustach stajemy do walki na śmierć i życie, przysięgając walczyć do ostatniego tchu. Wspomóż nas w tej strasznej bitwie! Obdarz nas siłą, mądrością i jednością! Spraw, abyśmy nie bali się ich przewagi liczebnej i wierzyli we własną moc! Daj nam odwagę, zgodę i rozum do zwycięstwa nad niszczycielami! Słońce, kłaniam Ci się, jak kłaniali się moi przodkowie i całym sercem modlę się do Ciebie: obdarz nas zwycięstwem!”
