InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa dostawa od 190 zł
Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Do pogromców niemieckiej floty podwodnej, których zwano zabójcami U-Bootów, zaliczały się samodzielne lub działające w ramach obrony konwojów morskich grupy wsparcia i grupy eskortowe. Składały się one z okrętów eskortowych, samolotów patrolowych dalekiego zasięgu operujących w celu zmniejszenia "dziury atlantyckiej" i lotniskowców eskortowych zapewniających osłonę lotniczą konwojom. Okręty eskorty często z myśliwych przeistaczały się w zwierzynę, stając się celem desperackich ataków U-Bootów.
Musiało upłynąć kilka lat od wybuchu II wojny światowej, gdy wreszcie w 1943 roku alianci przestali przegrywać bitwę o Atlantyk i zaczęli ją wygrywać, bardzo powoli i z wielkim trudem. W nieograniczonej wojnie podwodnej prowadzonej przez U-Bootwaffe państwa sprzymierzone stosowały różne środki przeciwdziałania i bronie. W końcu szala przechyliła się na stronę aliantów. Wprowadzenie nowej taktyki walki, efektywne prowadzenie wojny przeciwpodwodnej zależało od zaawansowanej techniki, jak i od doświadczenia ludzi w granatowych mundurach. Trzeba było też mieć przysłowiowy łut szczęścia. Aliancka taktyka zwalczania okrętów podwodnych obejmowała tworzenie konwojów, agresywne tropienie U-Bootów i utrzymywanie ważnych okrętów poza znanymi miejscami koncentracji floty podwodnej wroga.
Istotny wpływ na wynik bitwy o Atlantyk miał także wywiad morski (jednym z sekretów alianckich było złamanie kodów niemieckiej maszyny szyfrującej Enigma, co pozwalało śledzić "wilcze stada" i zmieniać trasy konwojów). Była to walka na śmierć i życie.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Do pogromców niemieckiej floty podwodnej, których zwano zabójcami U-Bootów, zaliczały się samodzielne lub działające w ramach obrony konwojów morskich grupy wsparcia i grupy eskortowe. Składały się one z okrętów eskortowych, samolotów patrolowych dalekiego zasięgu operujących w celu zmniejszenia "dziury atlantyckiej" i lotniskowców eskortowych zapewniających osłonę lotniczą konwojom. Okręty eskorty często z myśliwych przeistaczały się w zwierzynę, stając się celem desperackich ataków U-Bootów.
Musiało upłynąć kilka lat od wybuchu II wojny światowej, gdy wreszcie w 1943 roku alianci przestali przegrywać bitwę o Atlantyk i zaczęli ją wygrywać, bardzo powoli i z wielkim trudem. W nieograniczonej wojnie podwodnej prowadzonej przez U-Bootwaffe państwa sprzymierzone stosowały różne środki przeciwdziałania i bronie. W końcu szala przechyliła się na stronę aliantów. Wprowadzenie nowej taktyki walki, efektywne prowadzenie wojny przeciwpodwodnej zależało od zaawansowanej techniki, jak i od doświadczenia ludzi w granatowych mundurach. Trzeba było też mieć przysłowiowy łut szczęścia. Aliancka taktyka zwalczania okrętów podwodnych obejmowała tworzenie konwojów, agresywne tropienie U-Bootów i utrzymywanie ważnych okrętów poza znanymi miejscami koncentracji floty podwodnej wroga.
Istotny wpływ na wynik bitwy o Atlantyk miał także wywiad morski (jednym z sekretów alianckich było złamanie kodów niemieckiej maszyny szyfrującej Enigma, co pozwalało śledzić "wilcze stada" i zmieniać trasy konwojów). Była to walka na śmierć i życie.