InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa dostawa od 190 zł
Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Dzieje oddziału 993 W kontrwywiadu Komendy Głównej AK. Likwidowali agentów rozpracowujących dowództwo ZWZ AK konfidentów z wyroków Wojskowych Sądów Specjalnych wykonywali zadania szczególnej wagi dla bezpieczeństwa podziemia. Por. Twardy rozegrał rzecz po mistrzowsku. Śmiejąc się i przekomarzając z obsługującą ich kelnerką stworzył atmosferę w najmniejszym nawet stopniu nie zapowiadającą tego co miało nastąpić po czym ze słowami płacimy i idziemy dźwignął się z krzesła a za nim Naprawa. Ruszyli ku wyjściu w przejściu między stolikami regulując rachunek. Mieli minąć Niemców lecz nie otworzyli ognia od razu. Twardy wydobył pistolet będąc już plecami do gestapowców nie mogli więc tego zauważyć po czym - z nagłego półobrotu - zaczął ładować pocisk za pociskiem w starszego z siedzących. W tych samych sekundach młodszego powaliły kule Naprawy. Wybuchła panika ale teraz ujawnili się Zadra i Kieł którzy opanowali sytuację. Jakiś kelner rzucił się ku wyjściu prawdopodobnie po policję lecz otrzymawszy od Zadry cios pistoletem zatoczył się na ścianę i pozostał w lokalu. Obaj główni aktorzy wydarzenia wycofali się niemal niepostrzeżenie i zgodnie z planem nie na ulicę lecz tylnym wyjściem na podwórze skąd dopiero przez sień domu wyszli na Marszałkowską. fragmenty książki
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Dzieje oddziału 993 W kontrwywiadu Komendy Głównej AK. Likwidowali agentów rozpracowujących dowództwo ZWZ AK konfidentów z wyroków Wojskowych Sądów Specjalnych wykonywali zadania szczególnej wagi dla bezpieczeństwa podziemia. Por. Twardy rozegrał rzecz po mistrzowsku. Śmiejąc się i przekomarzając z obsługującą ich kelnerką stworzył atmosferę w najmniejszym nawet stopniu nie zapowiadającą tego co miało nastąpić po czym ze słowami płacimy i idziemy dźwignął się z krzesła a za nim Naprawa. Ruszyli ku wyjściu w przejściu między stolikami regulując rachunek. Mieli minąć Niemców lecz nie otworzyli ognia od razu. Twardy wydobył pistolet będąc już plecami do gestapowców nie mogli więc tego zauważyć po czym - z nagłego półobrotu - zaczął ładować pocisk za pociskiem w starszego z siedzących. W tych samych sekundach młodszego powaliły kule Naprawy. Wybuchła panika ale teraz ujawnili się Zadra i Kieł którzy opanowali sytuację. Jakiś kelner rzucił się ku wyjściu prawdopodobnie po policję lecz otrzymawszy od Zadry cios pistoletem zatoczył się na ścianę i pozostał w lokalu. Obaj główni aktorzy wydarzenia wycofali się niemal niepostrzeżenie i zgodnie z planem nie na ulicę lecz tylnym wyjściem na podwórze skąd dopiero przez sień domu wyszli na Marszałkowską. fragmenty książki