Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Wstyd
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
W kamienicy na wrocławskim Nadodrzu mieszkały trzy kobiety, które mogłyby być twoimi sąsiadkami, a może nawet tobą. Ich życie pełne jest codziennych zmagań i wstydliwych tajemnic. Zośka nadal odczuwa ból z powodu matki, która wybrała pracę na kolei zamiast niej; smak przypalonych ziemniaków ze stołówki zakładowej przypomina jej upokorzenie z przeszłości. Marta nie potrafi nawet pomyśleć o swoim panieńskim nazwisku, które przypomina bolesne ciosy. Natomiast Bosa zna liczbę Pi na pamięć – nauka wymuszona przez pijanego ojca.
Te kobiety połączył wspólny, toksyczny wstyd, który dziedziczyły z pokolenia na pokolenie. Mimo udawania, że wszystko jest w porządku, wstyd ten przepływa w ich żyłach, zatruwając każdą cząstkę życia. Każda z nich nauczyła się, że najpierw trzeba okazywać uprzejmość – powiedzieć "dzień dobry" nawet tym, którzy cię osądzają czy obrażają. Gdy ktoś przypina ci etykiety – że „jesteś gruba” czy „taki sam jak twój ojciec pijak” – nie widzisz wyjścia, bo schemat powtarza się nieustannie. Kilkanaście lat później sama stajesz w sytuacji, której chciałaś uniknąć i wszystko zaczyna się od nowa – cykl, który zdawał się niemożliwy do przerwania.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
W kamienicy na wrocławskim Nadodrzu mieszkały trzy kobiety, które mogłyby być twoimi sąsiadkami, a może nawet tobą. Ich życie pełne jest codziennych zmagań i wstydliwych tajemnic. Zośka nadal odczuwa ból z powodu matki, która wybrała pracę na kolei zamiast niej; smak przypalonych ziemniaków ze stołówki zakładowej przypomina jej upokorzenie z przeszłości. Marta nie potrafi nawet pomyśleć o swoim panieńskim nazwisku, które przypomina bolesne ciosy. Natomiast Bosa zna liczbę Pi na pamięć – nauka wymuszona przez pijanego ojca.
Te kobiety połączył wspólny, toksyczny wstyd, który dziedziczyły z pokolenia na pokolenie. Mimo udawania, że wszystko jest w porządku, wstyd ten przepływa w ich żyłach, zatruwając każdą cząstkę życia. Każda z nich nauczyła się, że najpierw trzeba okazywać uprzejmość – powiedzieć "dzień dobry" nawet tym, którzy cię osądzają czy obrażają. Gdy ktoś przypina ci etykiety – że „jesteś gruba” czy „taki sam jak twój ojciec pijak” – nie widzisz wyjścia, bo schemat powtarza się nieustannie. Kilkanaście lat później sama stajesz w sytuacji, której chciałaś uniknąć i wszystko zaczyna się od nowa – cykl, który zdawał się niemożliwy do przerwania.
