InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa dostawa od 190 zł
Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Do niedawna własność nie była przedmiotem odrębnych, godnych uwagi opracowań socjologicznych, chociaż znaczenia własności nie sposób przecenić. Z tego choćby powodu książka Michała Kaczmarczyka, młodego socjologa, który w swoim dorobku ma już kilka znaczących publikacji, zasługuje na wyjątkową uwagę i zainteresowanie. I trzeba przyznać, że autor sowicie odwzajemnia ciekawość poznawczą i oczekiwania czytelnika. Nie prowadzi go jednak prostą drogą po wydeptanych ścieżkach standardowych opracowań poświęconych własności, mimo że nazwiska, które przywołuje w kolejnych rozdziałach, są dobrze, a nawet bardzo dobrze znane w filozofii, w prawie, w naukach społecznych i w dziedzinach pokrewnych.
Główny cel poznawczy, który stawia sobie Autor, jest bardzo ambitny. Chce mianowicie znaleźć odpowiedź na pytanie: Jak jest możliwa społeczna instytucja własności? Odpowiada na nie - mówiąc w największym skrócie - następująco: Instytucja własności jest możliwa, po pierwsze, dzięki jej legitymizacji, a po drugie, dzięki istnieniu systemu własności. Między systemem własności a legitymizacją własności istnieje strukturalna sprzeczność, tj. zależą one od siebie i nawzajem się negują. Aby dojść do wyjaśnienia owej sprzeczności czy też - innymi słowy - społecznej paradoksalności własności, Autor omawia spory dotyczące definiowania własności i sposoby jej uzasadniania.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Do niedawna własność nie była przedmiotem odrębnych, godnych uwagi opracowań socjologicznych, chociaż znaczenia własności nie sposób przecenić. Z tego choćby powodu książka Michała Kaczmarczyka, młodego socjologa, który w swoim dorobku ma już kilka znaczących publikacji, zasługuje na wyjątkową uwagę i zainteresowanie. I trzeba przyznać, że autor sowicie odwzajemnia ciekawość poznawczą i oczekiwania czytelnika. Nie prowadzi go jednak prostą drogą po wydeptanych ścieżkach standardowych opracowań poświęconych własności, mimo że nazwiska, które przywołuje w kolejnych rozdziałach, są dobrze, a nawet bardzo dobrze znane w filozofii, w prawie, w naukach społecznych i w dziedzinach pokrewnych.
Główny cel poznawczy, który stawia sobie Autor, jest bardzo ambitny. Chce mianowicie znaleźć odpowiedź na pytanie: Jak jest możliwa społeczna instytucja własności? Odpowiada na nie - mówiąc w największym skrócie - następująco: Instytucja własności jest możliwa, po pierwsze, dzięki jej legitymizacji, a po drugie, dzięki istnieniu systemu własności. Między systemem własności a legitymizacją własności istnieje strukturalna sprzeczność, tj. zależą one od siebie i nawzajem się negują. Aby dojść do wyjaśnienia owej sprzeczności czy też - innymi słowy - społecznej paradoksalności własności, Autor omawia spory dotyczące definiowania własności i sposoby jej uzasadniania.