Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Wierszykowe sprawy zapraszają dzieci do zabawy...
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Ta urokliwa książeczka jest idealna dla odbiorców w każdym wieku, niezależnie od stylu życia. Składa się z wierszy, które niewątpliwie ocieplą serca zarówno młodszych, jak i starszych czytelników. Historie zaprezentowane w tej książce kierowane są do dziewczynek, chłopców, a także rodziców i dziadków – krótko mówiąc, do wszystkich.
W pewnym momencie, motyl poruszył delikatnie skrzydełkami. Co się wtedy zdarzyło? Tulipany w odcieniach różu, żółci i pomarańczu rozchyliły swoje płatki, a róże herbaciane podniosły główki w stronę domowego muru. W tym czasie dąb szumiał gałęziami, a między nami mówiąc, wiewiórki zbliżały się do siebie noskami.
Gdy motyl poruszał oczyma z boku na bok, park pośród blokowisk ożył na nowo. Sikorki świergotały, dudki wydawały charakterystyczne dźwięki, a rybki w stawie zaczęły się poruszać. Ale to nie koniec magicznego spektaklu – motyl znów zatrzepotał rzęsami i...
To fragment wiersza zatytułowanego "Motyli trzepot rzęs". Opis ten pochodzi od wydawcy.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Ta urokliwa książeczka jest idealna dla odbiorców w każdym wieku, niezależnie od stylu życia. Składa się z wierszy, które niewątpliwie ocieplą serca zarówno młodszych, jak i starszych czytelników. Historie zaprezentowane w tej książce kierowane są do dziewczynek, chłopców, a także rodziców i dziadków – krótko mówiąc, do wszystkich.
W pewnym momencie, motyl poruszył delikatnie skrzydełkami. Co się wtedy zdarzyło? Tulipany w odcieniach różu, żółci i pomarańczu rozchyliły swoje płatki, a róże herbaciane podniosły główki w stronę domowego muru. W tym czasie dąb szumiał gałęziami, a między nami mówiąc, wiewiórki zbliżały się do siebie noskami.
Gdy motyl poruszał oczyma z boku na bok, park pośród blokowisk ożył na nowo. Sikorki świergotały, dudki wydawały charakterystyczne dźwięki, a rybki w stawie zaczęły się poruszać. Ale to nie koniec magicznego spektaklu – motyl znów zatrzepotał rzęsami i...
To fragment wiersza zatytułowanego "Motyli trzepot rzęs". Opis ten pochodzi od wydawcy.
