InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa dostawa od 190 zł
Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
"Widziałem prawdziwe arcydzieło: Rodakowskiego Portret matki. Obraz ten godzien jest poprzedniego, który tak olśnił mnie na wystawie" zanotował 8 kwietnia 1853 roku w swoim Dzienniku Eugene Delacroix po wizycie w paryskiej pracowni Henryka Rodakowskiego. Portret, namalowany podczas pobytu artysty w rodzinnym Lwowie, został wówczas zaprezentowany na Salonie i entuzjastycznie przyjęty przez francuskich krytyków. Artysta nigdy tego obrazu nie sprzedał. Uczynił to dopiero w 1937 jego syn Zygmunt. Dzięki usilnym staraniom Mariana Minicha, ówczesnego dyrektora Miejskiego Muzeum Historii i Sztuki im. J. i K. Bartoszewiczów, dzieło zostało nabyte do łódzkiej kolekcji. Obejmując stanowisko w 1934 roku, Minich nakreślił plan rozwoju Muzeum. Wskazał dwa najważniejsze cele o kluczowym, jego zdaniem, znaczeniu. Pierwszym był dalszy rozwój kolekcji sztuki nowoczesnej, drugim zaś gromadzenie XIX- i XX-wiecznych dzieł sztuki polskiej o dużych walorach artystycznych. Dzięki konsekwencji w działaniu jeszcze w latach 30. zbiory łódzkiego Muzeum wzbogaciły się o obrazy, które również obecnie stanowią najcenniejszą część kolekcji malarstwa polskiego. Spośród tych nabytków nie sposób nie wymienić choćby Wizji Jacka Malczewskiego, Pana w czerwonym fraku Aleksandra Gierymskiego czy Napoleona na koniu Piotra Michałowskiego, a także obrazów Leona Wyczółkowskiego Rybak i Autoportret z paletą oraz namalowanego przez Jana Matejkę Portretu syna na koniu. Te i wiele innych cennych dzieł z naszej kolekcji prezentujemy na niniejszej wystawie.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
"Widziałem prawdziwe arcydzieło: Rodakowskiego Portret matki. Obraz ten godzien jest poprzedniego, który tak olśnił mnie na wystawie" zanotował 8 kwietnia 1853 roku w swoim Dzienniku Eugene Delacroix po wizycie w paryskiej pracowni Henryka Rodakowskiego. Portret, namalowany podczas pobytu artysty w rodzinnym Lwowie, został wówczas zaprezentowany na Salonie i entuzjastycznie przyjęty przez francuskich krytyków. Artysta nigdy tego obrazu nie sprzedał. Uczynił to dopiero w 1937 jego syn Zygmunt. Dzięki usilnym staraniom Mariana Minicha, ówczesnego dyrektora Miejskiego Muzeum Historii i Sztuki im. J. i K. Bartoszewiczów, dzieło zostało nabyte do łódzkiej kolekcji. Obejmując stanowisko w 1934 roku, Minich nakreślił plan rozwoju Muzeum. Wskazał dwa najważniejsze cele o kluczowym, jego zdaniem, znaczeniu. Pierwszym był dalszy rozwój kolekcji sztuki nowoczesnej, drugim zaś gromadzenie XIX- i XX-wiecznych dzieł sztuki polskiej o dużych walorach artystycznych. Dzięki konsekwencji w działaniu jeszcze w latach 30. zbiory łódzkiego Muzeum wzbogaciły się o obrazy, które również obecnie stanowią najcenniejszą część kolekcji malarstwa polskiego. Spośród tych nabytków nie sposób nie wymienić choćby Wizji Jacka Malczewskiego, Pana w czerwonym fraku Aleksandra Gierymskiego czy Napoleona na koniu Piotra Michałowskiego, a także obrazów Leona Wyczółkowskiego Rybak i Autoportret z paletą oraz namalowanego przez Jana Matejkę Portretu syna na koniu. Te i wiele innych cennych dzieł z naszej kolekcji prezentujemy na niniejszej wystawie.