Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Wiara. Autobiografia
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
TYLKO WITKOWSKI MÓGŁ NAPISAĆ TAKĄ AUTOBIOGRAFIĘ!
Gdy moja mama z babcią udały się do NRD po koronki na suknię ślubną, stało się to niemal symbolem czasów, gdy w Polsce brakowało podstawowych towarów.
- A gdzie jest teraz ta suknia, mamo?
- No przecież ty w niej poszedłeś kiedyś na imprezę do klubu gejowskiego i od tamtej pory jej nie widziałam.
- Może po prostu nie dało się jej już doprać...
Suknia, niestety, przepadła bezpowrotnie. Prawdopodobnie, wracając pijany z dyskoteki, zataczając się przez jedyną w okolicy pikietę, nieświadomie zniszczyłem tę wyjątkową kreację. Może ją wtedy rozdarto, a może wracałem bladym świtem, na piechotę bez dostępnego tramwaju nocnego, potykając się i pozostawiając po sobie w krzakach ślady nieostrożności. Otwierałem wtedy cicho drzwi domu, czując ulgę, gdy mogłem z siebie zedrzeć te drażniące koronki.
W tych koronkach i sukni, która miała dwa życia, symbolicznie zawarta jest istota tej autobiografii. To historia rzeczy, które należą do przeszłości. Aromaty, dźwięki i obrazy świata lat PRL-u ożywiają wspomnienia Michasia, który wierzył w magię, Boga i wszystko, co tylko można było sobie wyobrazić. Centrum tego dziecięcego wszechświata stanowił wielki Baobab, a miejscem granicznym były płonące baraki Cyganów. Tam właśnie kształtowało się literackie wyobrażenie przyszłego pisarza.
Koniec tego świata wyznaczyła brutalna inicjacja seksualna w 1990 roku.
Ta sentymentalna podróż do dzieciństwa Michała Witkowskiego odpowiada na pytanie: jak rodził się pisarz?
"Nareszcie mogę mówić we własnym imieniu, własnym językiem, o rzeczach, które przeżyłem, a nie zmyśliłem, na temat, który mnie najbardziej interesuje, czyli o moim doświadczeniu tego, co nazywamy potocznie 'życiem'! Co za ulga!"
A to dopiero początek jego Autobiografii!
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
TYLKO WITKOWSKI MÓGŁ NAPISAĆ TAKĄ AUTOBIOGRAFIĘ!
Gdy moja mama z babcią udały się do NRD po koronki na suknię ślubną, stało się to niemal symbolem czasów, gdy w Polsce brakowało podstawowych towarów.
- A gdzie jest teraz ta suknia, mamo?
- No przecież ty w niej poszedłeś kiedyś na imprezę do klubu gejowskiego i od tamtej pory jej nie widziałam.
- Może po prostu nie dało się jej już doprać...
Suknia, niestety, przepadła bezpowrotnie. Prawdopodobnie, wracając pijany z dyskoteki, zataczając się przez jedyną w okolicy pikietę, nieświadomie zniszczyłem tę wyjątkową kreację. Może ją wtedy rozdarto, a może wracałem bladym świtem, na piechotę bez dostępnego tramwaju nocnego, potykając się i pozostawiając po sobie w krzakach ślady nieostrożności. Otwierałem wtedy cicho drzwi domu, czując ulgę, gdy mogłem z siebie zedrzeć te drażniące koronki.
W tych koronkach i sukni, która miała dwa życia, symbolicznie zawarta jest istota tej autobiografii. To historia rzeczy, które należą do przeszłości. Aromaty, dźwięki i obrazy świata lat PRL-u ożywiają wspomnienia Michasia, który wierzył w magię, Boga i wszystko, co tylko można było sobie wyobrazić. Centrum tego dziecięcego wszechświata stanowił wielki Baobab, a miejscem granicznym były płonące baraki Cyganów. Tam właśnie kształtowało się literackie wyobrażenie przyszłego pisarza.
Koniec tego świata wyznaczyła brutalna inicjacja seksualna w 1990 roku.
Ta sentymentalna podróż do dzieciństwa Michała Witkowskiego odpowiada na pytanie: jak rodził się pisarz?
"Nareszcie mogę mówić we własnym imieniu, własnym językiem, o rzeczach, które przeżyłem, a nie zmyśliłem, na temat, który mnie najbardziej interesuje, czyli o moim doświadczeniu tego, co nazywamy potocznie 'życiem'! Co za ulga!"
A to dopiero początek jego Autobiografii!
