Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Warszawskie pasaże
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Techniki wypracowane w Paryżu do niczego nie przydadzą się nad Wisłą. Inny świat – zupełnie inny świat, inne powietrze, inne przebudzenia od śmierci do życia, odpadania od życia ku śmierci, przejścia inaczej tajemne. Nie mogę chodzić po tym mieście, mogę się tylko przemykać. Ale coś przychodzi do mnie: w Parku Skaryszewskim, na Bliskiej, na Grochowskiej, coś nadciąga z krzaków przy Dworcu Wschodnim, wypluskuje ze ścieków i szpar w chodniku.To, co nadciąga, jest dawne i – najczęściej – straszne. To, co nadciąga – widzę i opisuję. To, co straszne – słyszę.Warszawskie pasaże wymagały innej formy niż Paryskie pasaże. Jeszcze bardziej skurczonej, przyduszonej. Formy nasiąkniętej milczeniem, jak skaryszewska ścieżka deszczówką.Krzysztof RutkowskiKsięga Warszawy otwiera się przed Krzysztofem Rutkowskim w sposób zaskakujący. Znaki najbardziej powszednie, codzienność ulic, domów, parków, przemawiają nieoczekiwanie jako syg¬natury zdarzeń historycznych, które mogły się w tych miejscach wydarzyć, oraz zdarzeń kosmicznych, które wydarzają się w nich nieustannie. O Warszawie nikt jeszcze tak nie pisał.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Techniki wypracowane w Paryżu do niczego nie przydadzą się nad Wisłą. Inny świat – zupełnie inny świat, inne powietrze, inne przebudzenia od śmierci do życia, odpadania od życia ku śmierci, przejścia inaczej tajemne. Nie mogę chodzić po tym mieście, mogę się tylko przemykać. Ale coś przychodzi do mnie: w Parku Skaryszewskim, na Bliskiej, na Grochowskiej, coś nadciąga z krzaków przy Dworcu Wschodnim, wypluskuje ze ścieków i szpar w chodniku.To, co nadciąga, jest dawne i – najczęściej – straszne. To, co nadciąga – widzę i opisuję. To, co straszne – słyszę.Warszawskie pasaże wymagały innej formy niż Paryskie pasaże. Jeszcze bardziej skurczonej, przyduszonej. Formy nasiąkniętej milczeniem, jak skaryszewska ścieżka deszczówką.Krzysztof RutkowskiKsięga Warszawy otwiera się przed Krzysztofem Rutkowskim w sposób zaskakujący. Znaki najbardziej powszednie, codzienność ulic, domów, parków, przemawiają nieoczekiwanie jako syg¬natury zdarzeń historycznych, które mogły się w tych miejscach wydarzyć, oraz zdarzeń kosmicznych, które wydarzają się w nich nieustannie. O Warszawie nikt jeszcze tak nie pisał.