Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.






Nowa
Książka nowa.





Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.





Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.





Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Wampir z Zagłębia
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
W latach 70. XX wieku seryjny morderca polował na kobiety, pozostawiając za sobą ślad brutalnych zbrodni. Poszukiwaniami podejrzanego zajęły się służby, a pogoń za nim trwała sześć lat, angażując tysiące funkcjonariuszy i śledczych. Nagroda za informacje o winowajcy wynosiła milion złotych, a nawet amerykański profiler z FBI został zaangażowany w sprawę za zgodą Edwarda Gierka.
Słynna sprawa szybko przybrała wymiar polityczny. Prawdziwy sprawca zdawał się rozpływać we mgle, więc potrzebny był kozioł ofiarny. Media pod kontrolą reżimu przekonały społeczeństwo, że komputer wskazał Zdzisława Marchwickiego jako winnego. Technologia była symbolem nowoczesności i nieomylności, więc ludzie w to uwierzyli. Jednak dziennikarskie śledztwo, prowadzone wiele lat później, odsłoniło kulisy tej manipulacji.
Czy komputer faktycznie istniał? Czy skazany odpowiadał profilowi stworzonymu przez amerykańskiego specjalistę? I czy morderstwa rzeczywiście się skończyły? Reportaż obnaża bezsilność jednostki wobec totalitarnego systemu i ilustruje, jak doszło do jednej z największych mistyfikacji w polskim wymiarze sprawiedliwości. To historia, w której rzeczywistość miesza się z inscenizacją, a życie dwóch ludzi zostało zakończone na szubienicy.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
W latach 70. XX wieku seryjny morderca polował na kobiety, pozostawiając za sobą ślad brutalnych zbrodni. Poszukiwaniami podejrzanego zajęły się służby, a pogoń za nim trwała sześć lat, angażując tysiące funkcjonariuszy i śledczych. Nagroda za informacje o winowajcy wynosiła milion złotych, a nawet amerykański profiler z FBI został zaangażowany w sprawę za zgodą Edwarda Gierka.
Słynna sprawa szybko przybrała wymiar polityczny. Prawdziwy sprawca zdawał się rozpływać we mgle, więc potrzebny był kozioł ofiarny. Media pod kontrolą reżimu przekonały społeczeństwo, że komputer wskazał Zdzisława Marchwickiego jako winnego. Technologia była symbolem nowoczesności i nieomylności, więc ludzie w to uwierzyli. Jednak dziennikarskie śledztwo, prowadzone wiele lat później, odsłoniło kulisy tej manipulacji.
Czy komputer faktycznie istniał? Czy skazany odpowiadał profilowi stworzonymu przez amerykańskiego specjalistę? I czy morderstwa rzeczywiście się skończyły? Reportaż obnaża bezsilność jednostki wobec totalitarnego systemu i ilustruje, jak doszło do jednej z największych mistyfikacji w polskim wymiarze sprawiedliwości. To historia, w której rzeczywistość miesza się z inscenizacją, a życie dwóch ludzi zostało zakończone na szubienicy.