Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
W kręgu podejrzenia
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Stanisław Borzycki, znany prokurator o nieposzlakowanej reputacji i silnych zasadach moralnych, zostaje postawiony w obliczu niezwykłych wyzwań. Jego życie komplikuje się, gdy była żona prosi go o pomoc w sprawie ich syna, który dopuścił się defraudacji w miejscu pracy. Potrzebne jest pięćdziesiąt tysięcy złotych, aby uniknąć zgłoszenia sprawy na milicję. Borzycki, zdecydowany, że pobyt w więzieniu będzie odpowiednią nauczką dla syna, odmawia pomocy, nie mając również takiej sumy pieniędzy.
Następnego ranka, po nocy spędzonej na przyjęciu u znajomych, Borzycki budzi się z silnym kacem, choć od lat nie pije alkoholu. Jego zaskoczenie rośnie, gdy nieznajomy mężczyzna przynosi mu paczkę zawierającą dokładnie pięćdziesiąt tysięcy złotych jako wynagrodzenie za rzekome "załatwienie" pewnego Elerta. Stanisław jest wstrząśnięty, nie rozumiejąc sytuacji, gdyż sam przecież nie był zamieszany w żadne przestępstwo. Gdy tylko zaczyna się zbierać po tym szoku, dowiaduje się, że jego nowa sprawa dotyczy morderstwa dziennikarza Leona Elerta, co rozpoczyna serię nieoczekiwanych i skomplikowanych wydarzeń.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Stanisław Borzycki, znany prokurator o nieposzlakowanej reputacji i silnych zasadach moralnych, zostaje postawiony w obliczu niezwykłych wyzwań. Jego życie komplikuje się, gdy była żona prosi go o pomoc w sprawie ich syna, który dopuścił się defraudacji w miejscu pracy. Potrzebne jest pięćdziesiąt tysięcy złotych, aby uniknąć zgłoszenia sprawy na milicję. Borzycki, zdecydowany, że pobyt w więzieniu będzie odpowiednią nauczką dla syna, odmawia pomocy, nie mając również takiej sumy pieniędzy.
Następnego ranka, po nocy spędzonej na przyjęciu u znajomych, Borzycki budzi się z silnym kacem, choć od lat nie pije alkoholu. Jego zaskoczenie rośnie, gdy nieznajomy mężczyzna przynosi mu paczkę zawierającą dokładnie pięćdziesiąt tysięcy złotych jako wynagrodzenie za rzekome "załatwienie" pewnego Elerta. Stanisław jest wstrząśnięty, nie rozumiejąc sytuacji, gdyż sam przecież nie był zamieszany w żadne przestępstwo. Gdy tylko zaczyna się zbierać po tym szoku, dowiaduje się, że jego nowa sprawa dotyczy morderstwa dziennikarza Leona Elerta, co rozpoczyna serię nieoczekiwanych i skomplikowanych wydarzeń.
