Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Uwaga to może być miłość
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
UWAGA! TO MOŻE BYĆ MIŁOŚĆ
Powieść Mhairi McFarlane, autorki bestsellera Nie mów nic, kocham cię
Przygotuj się na dawkę ciętego dowcipu i głębokich wzruszeń, na opowieść równie zabawną, co romantyczną.
Anna Alessi, ekspertka w dziedzinie historii bizantyńskiej, szuka sensownego faceta, by prowadzić z nim inteligentne rozmowy, no i spędzać romantyczne chwile. Pomijając dziwaków, z którymi wciąż umawia się na randki, u Anny nie mogło układać się lepiej: szczęśliwa trzydziestolatka z pracą, którą kocha. Jednak nie zawsze tak to wyglądało – o niektórych wydarzeniach z przeszłości wolałaby zapomnieć.
Kiedy pojawia się James Fraser – człowiek, przez którego Anna najadła się kiedyś największego wstydu na świecie – jej życie przewraca się do góry nogami. Jednak wygląda na to, że James uległ niezwykłej przemianie. Uprzejmy. Dojrzały. Zabawny. Ludzie się zmieniają, prawda? Dlaczego więc boją się sobie zaufać?
Świetnie napisana, prześmieszna historia, od której nie sposób się oderwać. Jak tu się w niej nie zakochać?
Jane Fallon
Urocza, romantyczna książka, nad którą raz po raz wybuchamy śmiechem.
„OK!”
Postaci u Mhairi McFarlane błyszczą dowcipem i przenikliwością.
„The Irish Times”
------------------------
Anna zraziła się do długich wirtualnych flirtów od czasu bolesnego rozczarowania, jakim okazał się dla niej pewien pisarz imieniem Tom.
Pisywali do siebie miesiącami, zauroczył ją dowcipem, urokiem osobistym i literackimi aluzjami. Była w nim już na wpół zakochana, kiedy w końcu postanowili się spotkać. I dopiero wtedy, gorąco ją przepraszając, wyjawił, że: a) ma za sobą pobyt w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym dla osób szczególnie niebezpiecznych; b) ma również „jakby żonę”.
Po tym wszystkim Anna zmieniła swój jakby adres na Gmailu.
-------------------------
Rozmowa urwała się w trakcie hałaśliwego kawałka Prince’a.
– Prawdę mówiąc, jestem poli – wyznał.
„Że co? Jaki znów poli?!”.
– Kim?
– Poligamistą. Wielu partnerów, którzy wszystko o sobie nawzajem wiedzą – wyjaśnił.
– Aha. Rozumiem!
– To dla ciebie problem?
– Jasne, że nie! – zapewniła go entuzjastycznie Anna, a równocześnie pomyślała: „No nie wiem”.
– I może powinienem też wyznać, że lubię sado-maso…
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
UWAGA! TO MOŻE BYĆ MIŁOŚĆ
Powieść Mhairi McFarlane, autorki bestsellera Nie mów nic, kocham cię
Przygotuj się na dawkę ciętego dowcipu i głębokich wzruszeń, na opowieść równie zabawną, co romantyczną.
Anna Alessi, ekspertka w dziedzinie historii bizantyńskiej, szuka sensownego faceta, by prowadzić z nim inteligentne rozmowy, no i spędzać romantyczne chwile. Pomijając dziwaków, z którymi wciąż umawia się na randki, u Anny nie mogło układać się lepiej: szczęśliwa trzydziestolatka z pracą, którą kocha. Jednak nie zawsze tak to wyglądało – o niektórych wydarzeniach z przeszłości wolałaby zapomnieć.
Kiedy pojawia się James Fraser – człowiek, przez którego Anna najadła się kiedyś największego wstydu na świecie – jej życie przewraca się do góry nogami. Jednak wygląda na to, że James uległ niezwykłej przemianie. Uprzejmy. Dojrzały. Zabawny. Ludzie się zmieniają, prawda? Dlaczego więc boją się sobie zaufać?
Świetnie napisana, prześmieszna historia, od której nie sposób się oderwać. Jak tu się w niej nie zakochać?
Jane Fallon
Urocza, romantyczna książka, nad którą raz po raz wybuchamy śmiechem.
„OK!”
Postaci u Mhairi McFarlane błyszczą dowcipem i przenikliwością.
„The Irish Times”
------------------------
Anna zraziła się do długich wirtualnych flirtów od czasu bolesnego rozczarowania, jakim okazał się dla niej pewien pisarz imieniem Tom.
Pisywali do siebie miesiącami, zauroczył ją dowcipem, urokiem osobistym i literackimi aluzjami. Była w nim już na wpół zakochana, kiedy w końcu postanowili się spotkać. I dopiero wtedy, gorąco ją przepraszając, wyjawił, że: a) ma za sobą pobyt w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym dla osób szczególnie niebezpiecznych; b) ma również „jakby żonę”.
Po tym wszystkim Anna zmieniła swój jakby adres na Gmailu.
-------------------------
Rozmowa urwała się w trakcie hałaśliwego kawałka Prince’a.
– Prawdę mówiąc, jestem poli – wyznał.
„Że co? Jaki znów poli?!”.
– Kim?
– Poligamistą. Wielu partnerów, którzy wszystko o sobie nawzajem wiedzą – wyjaśnił.
– Aha. Rozumiem!
– To dla ciebie problem?
– Jasne, że nie! – zapewniła go entuzjastycznie Anna, a równocześnie pomyślała: „No nie wiem”.
– I może powinienem też wyznać, że lubię sado-maso…