Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Utraceni
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Mówią, że mężczyźni nie płaczą, a kapłani szybko oswajają się z cierpieniem i śmiercią. Czy to prawda? Być może w wielu przypadkach tak, ale moje doświadczenia są zgoła odmienne. Jestem mężczyzną i kapłanem, który nie oswaja się z cierpieniem. Choć widywałem je codziennie, nie potrafiłem się do niego przyzwyczaić. o. Marek Donaj
Proboszcz parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Krakowie, kapelan krakowskiego hospicjum, lecz przede wszystkim człowiek o wielkim sercu. Augustianin o. Marek Donaj w przejmującym wyznaniu opisuje swoją pracę w szpitalu i pokazuje, że każde cierpienie ma konkretne imię.
To opowieść o utracie, pamięci, a w pierwszej kolejności spotkaniach z drugim człowiekiem, które stają się przestrzenią obecności Boga. O. Marek wspomina początki swojego kapłaństwa oraz szpitalne rozmowy z ks. Józefem Tischnerem, prof. Andrzejem Szczeklikiem czy Czesławem Miłoszem. Pogodne anegdoty z tych spotkań przenikają się z medytacjami o wierze, bólu i największej chorobie człowieka miłości.
Ta książka udowadnia, że pożegnanie nie jest końcem, a człowieczeństwo nie podlega śmierci choćby wszystko inne umarło.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Mówią, że mężczyźni nie płaczą, a kapłani szybko oswajają się z cierpieniem i śmiercią. Czy to prawda? Być może w wielu przypadkach tak, ale moje doświadczenia są zgoła odmienne. Jestem mężczyzną i kapłanem, który nie oswaja się z cierpieniem. Choć widywałem je codziennie, nie potrafiłem się do niego przyzwyczaić. o. Marek Donaj
Proboszcz parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Krakowie, kapelan krakowskiego hospicjum, lecz przede wszystkim człowiek o wielkim sercu. Augustianin o. Marek Donaj w przejmującym wyznaniu opisuje swoją pracę w szpitalu i pokazuje, że każde cierpienie ma konkretne imię.
To opowieść o utracie, pamięci, a w pierwszej kolejności spotkaniach z drugim człowiekiem, które stają się przestrzenią obecności Boga. O. Marek wspomina początki swojego kapłaństwa oraz szpitalne rozmowy z ks. Józefem Tischnerem, prof. Andrzejem Szczeklikiem czy Czesławem Miłoszem. Pogodne anegdoty z tych spotkań przenikają się z medytacjami o wierze, bólu i największej chorobie człowieka miłości.
Ta książka udowadnia, że pożegnanie nie jest końcem, a człowieczeństwo nie podlega śmierci choćby wszystko inne umarło.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.