Uprowadzony. Jack Reacher. Tom 2

Czytałem wcześniej kilka historii i opowiadań autorstwa Childa o Jack'u Reacher'u, ale to jest pierwsza pełnowymiarowa powieść. Jest drugą z kolei w całej serii, choć można je czytać w dowolnej kolejności, wszystkie bowiem traktują o tym samym bohaterze, choć często rzucając na niego nieco inne światło:-)

Co przynosi nam powieść "Uprowadzony"? Reacher zatrzymuje się, by pomóc młodej kobiecie z praniem, podczas gdy ona kuleje, nagle zostają złapani przez troje niezbyt miłych facetów i wciągnięci do furgonetki. Kobieta nie ma pojęcia, co się dzieje. Jack szybko domyśla się różnych rzeczy o niej, o jej tożsamości, a także o mężczyznach: tłem dla tej historii jak można się domyśleć, szybko stanie się konieczność dopasowania odpowiedniej broni do ręki, wycelowanie i odstrzelenie typów spod ciemnej gwiazdy, którzy weszli w drogę Jackowi!

Dziewczyna nie wydaje się być tak zaskoczona jak powinna, a mężczyźni wydają się być trochę amatorami w podejmowanych przez siebie działaniach z tym całym porwaniem na czele. To długa podróż przez kraj dla nich wszystkich, bez wskazania, w którą stronę jadą, dlaczego, lub jaki jest ich ostateczny cel. Tymczasem dowiadujemy się trochę o pochodzeniu Reacher'a i jego zdolności do przewidywania wydarzeń wynikającą z autopsji.

Wychowany w wojskowej rodzinie i sam służący przez kilka lat, ma żołnierski instynkt i charakter. I to całkiem niezłe, myślę że zgodzi się ze mną każda kobieta, która o nim czyta :D Solidne mięśnie i szybki refleks, oto co przyciąga do niego kłopoty i to samo sprawia, że z tych kłopotów udaje mu się wyjść bez szwanku. Dobrze wyszkolony, doświadczony, z wieloma medalami za służbę. Zawsze był w stanie zorientować się, gdzie jest i co się dzieje, ale po powrocie do "domu" nie wie, co się dzieje - nie jest to objaw schizofrenii naszego ulubionego bohatera, raczej osobowość prawdziwego żołnierza do zadań specjalnych!

Jack Reacher przez większość życia mieszkał i służył na całym świecie. Poza granicami Stanów Zjednoczonych, a to sprawiło, że znał swój kraj tak dobrze, jak przeciętny siedmiolatek, który woli pograć w grę na konsoli aniżeli chwycić za atlas. Nie potrafił więc rozszyfrować subtelnych rytmów, odczuć i zapachów Ameryki tak dobrze, jak by chciał, i to czyni go nieco.... nieporadnym, ale zyskuje w ten sposób urok zdecydowanie! Z bronią jest on jednak naprawdę niejako w domu bez względu na szerokość geograficzna na której się znajduje, a ja czułem się tak, jakby autor mógł zostawić wiele informacji w załączniku, a nie wypełnić tyle stron o nim. Jeśli chodzi o inne jego umiejętności, to chciałbym zobaczyć, jak ktoś faktycznie wykonuje tę sztuczkę. A potem wybrać zamek - kto przeczyta książkę, będzie wiedział o co chodzi!

Podoba mi się krótki, miejscami lapidarny i lakoniczny styl pisarstwa Childa, w którym pisze sekwencje akcji, a niektóre jego opisy są niemal poetyckie. Jest tu dużo krwi, flaków i tortur, co spodoba się wielu czytelnikom, zwłaszcza tym mniej wrażliwym. Ja po prostu lubię dobrą historię z ciekawymi postaciami - nie chcę czytać przerażającej brutalności, ale dla Jacka zrobiłem wyjątek i nie żałuje :D

Bez wątpienia przeczytam jeszcze kilka części tej serii, ale myślę, że lepiej najpierw pozwolić krwi wyschnąć. Dobrą rzeczą w serii jest to, że wiesz, że on żyje, by walczyć kolejnego dnia, ze kolejna część jego przygód wymaga, aby autor nie uśmiercił go zbyt szybko, dla dobra swojego i nas, czytelników zakochanych w tej postaci!

Ciągle słyszałem coś o serii Jack Reacher, więc kiedy zobaczyłem tę książkę na wyprzedaży, uznałem, że teraz albo nigdy. Znajomi wychwalali, mówili, że pozycja obowiązkowa dla fanów thrillerów i okazało się, że mieli rację.

"Uprowadzony" jest jak film akcji przeniesiony na papier. Zacząłem czytać i nie mogłem jej odłożyć. Historia nie jest skomplikowana. Cóż, w pewnym sensie jest, ale nie w sposób typu "Wow. Nie mogę tego rozgryźć!". Reacher pomaga kobiecie i zostaje z nią porwany. Okazuje się, że ma ona powiązania z wpływowymi ludźmi, a oni zostali porwani przez milicję. Reacher ratuje sytuację z pomocą wojska, FBI i swojego byłego dowódcy. To wszystko jest ustawione na zakończenie, w którym Reacher dokonuje niemożliwego i zwycięża z wrogiem w obliczu mizernych szans. Dokładnie tak, jak to bywa w filmach akcji.

Dużo się mówi o broni, wojskowych procedurach i innych rzeczach związanych z armią, marynarką wojenną i marines. Zakładam, że to wszystko jest realistyczne? Ale to wszystko mogło być zmyślone i nieprawdziwe i nie odebrałoby mi ani odrobiny przyjemności z tej historii. Sam fakt, że brzmiało to prawdziwie, był dla mnie wystarczający.

Fabuła wciągnęła mnie już od samego początku i trzymała pochłoniętego do końca. Lee Child pisze w sposób wciągający, trzymający w napięciu, z łatwością utrzymując moje zainteresowanie i ma ciekawe wątki z intrygującymi zwrotami akcji po drodze. "Uprowadzony" to dla mnie fantastyczny start z tą serią.

Czytałem wcześniej kilka historii i opowiadań autorstwa Childa o Jack'u Reacher'u, ale to jest pierwsza pełnowymiarowa powieść. Jest drugą z kolei w całej serii, choć można je czytać w dowolnej kolejności, wszystkie bowiem traktują o tym samym bohaterze, choć często rzucając na niego nieco inne światło:-)

Co przynosi nam powieść "Uprowadzony"? Reacher zatrzymuje się, by pomóc młodej kobiecie z praniem, podczas gdy ona kuleje, nagle zostają złapani przez troje niezbyt miłych facetów i wciągnięci do furgonetki. Kobieta nie ma pojęcia, co się dzieje. Jack szybko domyśla się różnych rzeczy o niej, o jej tożsamości, a także o mężczyznach: tłem dla tej historii jak można się domyśleć, szybko stanie się konieczność dopasowania odpowiedniej broni do ręki, wycelowanie i odstrzelenie typów spod ciemnej gwiazdy, którzy weszli w drogę Jackowi!

Dziewczyna nie wydaje się być tak zaskoczona jak powinna, a mężczyźni wydają się być trochę amatorami w podejmowanych przez siebie działaniach z tym całym porwaniem na czele. To długa podróż przez kraj dla nich wszystkich, bez wskazania, w którą stronę jadą, dlaczego, lub jaki jest ich ostateczny cel. Tymczasem dowiadujemy się trochę o pochodzeniu Reacher'a i jego zdolności do przewidywania wydarzeń wynikającą z autopsji.

Wychowany w wojskowej rodzinie i sam służący przez kilka lat, ma żołnierski instynkt i charakter. I to całkiem niezłe, myślę że zgodzi się ze mną każda kobieta, która o nim czyta :D Solidne mięśnie i szybki refleks, oto co przyciąga do niego kłopoty i to samo sprawia, że z tych kłopotów udaje mu się wyjść bez szwanku. Dobrze wyszkolony, doświadczony, z wieloma medalami za służbę. Zawsze był w stanie zorientować się, gdzie jest i co się dzieje, ale po powrocie do "domu" nie wie, co się dzieje - nie jest to objaw schizofrenii naszego ulubionego bohatera, raczej osobowość prawdziwego żołnierza do zadań specjalnych!

Jack Reacher przez większość życia mieszkał i służył na całym świecie. Poza granicami Stanów Zjednoczonych, a to sprawiło, że znał swój kraj tak dobrze, jak przeciętny siedmiolatek, który woli pograć w grę na konsoli aniżeli chwycić za atlas. Nie potrafił więc rozszyfrować subtelnych rytmów, odczuć i zapachów Ameryki tak dobrze, jak by chciał, i to czyni go nieco.... nieporadnym, ale zyskuje w ten sposób urok zdecydowanie! Z bronią jest on jednak naprawdę niejako w domu bez względu na szerokość geograficzna na której się znajduje, a ja czułem się tak, jakby autor mógł zostawić wiele informacji w załączniku, a nie wypełnić tyle stron o nim. Jeśli chodzi o inne jego umiejętności, to chciałbym zobaczyć, jak ktoś faktycznie wykonuje tę sztuczkę. A potem wybrać zamek - kto przeczyta książkę, będzie wiedział o co chodzi!

Podoba mi się krótki, miejscami lapidarny i lakoniczny styl pisarstwa Childa, w którym pisze sekwencje akcji, a niektóre jego opisy są niemal poetyckie. Jest tu dużo krwi, flaków i tortur, co spodoba się wielu czytelnikom, zwłaszcza tym mniej wrażliwym. Ja po prostu lubię dobrą historię z ciekawymi postaciami - nie chcę czytać przerażającej brutalności, ale dla Jacka zrobiłem wyjątek i nie żałuje :D

Bez wątpienia przeczytam jeszcze kilka części tej serii, ale myślę, że lepiej najpierw pozwolić krwi wyschnąć. Dobrą rzeczą w serii jest to, że wiesz, że on żyje, by walczyć kolejnego dnia, ze kolejna część jego przygód wymaga, aby autor nie uśmiercił go zbyt szybko, dla dobra swojego i nas, czytelników zakochanych w tej postaci!

Ciągle słyszałem coś o serii Jack Reacher, więc kiedy zobaczyłem tę książkę na wyprzedaży, uznałem, że teraz albo nigdy. Znajomi wychwalali, mówili, że pozycja obowiązkowa dla fanów thrillerów i okazało się, że mieli rację.

"Uprowadzony" jest jak film akcji przeniesiony na papier. Zacząłem czytać i nie mogłem jej odłożyć. Historia nie jest skomplikowana. Cóż, w pewnym sensie jest, ale nie w sposób typu "Wow. Nie mogę tego rozgryźć!". Reacher pomaga kobiecie i zostaje z nią porwany. Okazuje się, że ma ona powiązania z wpływowymi ludźmi, a oni zostali porwani przez milicję. Reacher ratuje sytuację z pomocą wojska, FBI i swojego byłego dowódcy. To wszystko jest ustawione na zakończenie, w którym Reacher dokonuje niemożliwego i zwycięża z wrogiem w obliczu mizernych szans. Dokładnie tak, jak to bywa w filmach akcji.

Dużo się mówi o broni, wojskowych procedurach i innych rzeczach związanych z armią, marynarką wojenną i marines. Zakładam, że to wszystko jest realistyczne? Ale to wszystko mogło być zmyślone i nieprawdziwe i nie odebrałoby mi ani odrobiny przyjemności z tej historii. Sam fakt, że brzmiało to prawdziwie, był dla mnie wystarczający.

Fabuła wciągnęła mnie już od samego początku i trzymała pochłoniętego do końca. Lee Child pisze w sposób wciągający, trzymający w napięciu, z łatwością utrzymując moje zainteresowanie i ma ciekawe wątki z intrygującymi zwrotami akcji po drodze. "Uprowadzony" to dla mnie fantastyczny start z tą serią.