Książka - Trylogia Czarnego Maga

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Trylogia Czarnego Maga

Trylogia Czarnego Maga

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Nadszedł czas wielkiego oczyszczenia - Król wydał rozkaz, magowie zgromadzili się w mieście Imardin, gdzie mają dokonać czystek wobec wszelkiej maści włóczęgów, żebraków i ludzi z marginesu społecznego, nie pasujących do wspaniałego obrazu wielkiego królestwa. Magowie nauczeni doświadczeniami, mają świadomość, że nikt nie jest w stanie im się przeciwstawić, nie biorą jednak pod uwagę, że niekiedy stworzenie najmniej powołane, aby wywrócić porządek świata, znajduje w sobie odwagę, aby wykorzystać ukryte talenty i moce!  
 
Kiedy bowiem tłum bezdomnych opuszcza miasto wygnany przez potężnych Magów, młoda dziewczyna, wściekła na okrutne traktowanie jej rodziny i przyjaciół, ciska w tarczę kamieniem - wkładając w to całą swoją złość i nienawiść jaką do nich żywi. Ku zaskoczeniu wszystkich, kamień przenika przez barierę i dosięga jednego z magów. 

Sytuacja ta wywołuje ogromne poruszenie w Gildii Magów: w ocenie jej przywódców, nie godzi się, aby źródłem magicznych mocy była dziewczyna ze slumsów: trzeba ją jak najszybciej znaleźć.... tylko co wtedy? Zabić, czy może przyjąć do Gildii, gdzie pod czujnym okiem nauczycieli rozwinie swoje umiejętności, aby w przyszłości stać się jednym z nich?  
 
“Trylogia Czarnego Maga” to debiut Trudi Canavan: powieść została ciepło przyjęta przez fanów fantasy i krytyków literackich, przedstawia bowiem ciekawych bohaterów, ich wzajemne, skomplikowane relacje oraz intrygę na samych szczytach władzy, która ma swoje źródło w pewnej komnacie ukrytej w podziemiach Gildii Magów....  

Wybierz stan zużycia:

WIĘCEJ O SKALI

Nadszedł czas wielkiego oczyszczenia - Król wydał rozkaz, magowie zgromadzili się w mieście Imardin, gdzie mają dokonać czystek wobec wszelkiej maści włóczęgów, żebraków i ludzi z marginesu społecznego, nie pasujących do wspaniałego obrazu wielkiego królestwa. Magowie nauczeni doświadczeniami, mają świadomość, że nikt nie jest w stanie im się przeciwstawić, nie biorą jednak pod uwagę, że niekiedy stworzenie najmniej powołane, aby wywrócić porządek świata, znajduje w sobie odwagę, aby wykorzystać ukryte talenty i moce!  
 
Kiedy bowiem tłum bezdomnych opuszcza miasto wygnany przez potężnych Magów, młoda dziewczyna, wściekła na okrutne traktowanie jej rodziny i przyjaciół, ciska w tarczę kamieniem - wkładając w to całą swoją złość i nienawiść jaką do nich żywi. Ku zaskoczeniu wszystkich, kamień przenika przez barierę i dosięga jednego z magów. 

Sytuacja ta wywołuje ogromne poruszenie w Gildii Magów: w ocenie jej przywódców, nie godzi się, aby źródłem magicznych mocy była dziewczyna ze slumsów: trzeba ją jak najszybciej znaleźć.... tylko co wtedy? Zabić, czy może przyjąć do Gildii, gdzie pod czujnym okiem nauczycieli rozwinie swoje umiejętności, aby w przyszłości stać się jednym z nich?  
 
“Trylogia Czarnego Maga” to debiut Trudi Canavan: powieść została ciepło przyjęta przez fanów fantasy i krytyków literackich, przedstawia bowiem ciekawych bohaterów, ich wzajemne, skomplikowane relacje oraz intrygę na samych szczytach władzy, która ma swoje źródło w pewnej komnacie ukrytej w podziemiach Gildii Magów....  

Szczegóły

Opinie

Książki autora

Podobne

Dla Ciebie

Książki z kategorii

Dostawa i płatność

Szczegóły

Cena: - zł
Okładka: Twarda
Ilość stron: 1086
Rok wydania: 2011
Rozmiar: 16 × 22 mm
ID: 9788362170340
Autorzy:
Wydawnictwo:

Inne książki: Trudi Canavan

Podobne produkty

Może Ci się spodobać

Inne książki z tej samej kategorii

Opinie użytkowników
5.0
2 oceny i 2 recenzje
Reviews Reward Icon

Napisz opinię o książce i wygraj nagrodę!

W każdym miesiącu wybieramy najlepsze opinie i nagradzamy recenzentów.

Dowiedz się więcej

Wartość nagród w tym miesiącu

880 zł

Dodana przez Joanna w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu

Gorące, letnie dni to czas, kiedy ciężko mi się odnaleźć w codziennym funkcjonowaniu, bywam ospała wobec tych wyczerpujących upałów, tam, gdzie jednak inni widzą problem, ja dostrzegam możliwości: na balkonie stworzyłam sobie małe roślinarium, mam cień, mam pod ręką zimną lemoniadę, mam w końcu kilka książek do przeczytania, a niniejsza recenzja dotyczy mojego najnowszego odkrycia w gatunku fantasy: Trylogia Czarnego Maga! Doskonałe opinie czytelników, równie pozytywne oceny recenzentów i krytyków literackich, w końcu wielki sukces sprzedażowy jaki kryje ta seria – wszystko to brzmiało zachęcająco, zwłaszcza w oczach kobiety zakochanej do tego pory w literaturze gatunku w jej najlepszym wydaniu: mam na myśli oczywiście J.R.R. Tolkiena, G. R.R. Martina czy Uszulę LeGuin. Jak na tle ulubionych klasyków fanów gatunku prezentuje się propozycja od Trudi Canavan?  
 
Historia opowiada o losach dziewczyny o imieniu Sonea – jej pochodzenie jest początkowo ważnym aspektem samej książki, okazuje się bowiem, że jej rodowodu należy szukać w slumsach, a ona sama odkryła w sobie niezwykły talent do posługiwania się magią. Czy to wielki zwrot w samym gatunku, kreśląc taką postać i jej otoczenie? Niekoniecznie, podobnych postaci było więcej, rzecz w tym, że Trudi Canavan ukryła wiele ciekawych pomysłów miedzy słowami tej książki, które pozwalają wyjść jej postaciom poza dobrze znane schematy, najlepszym przykładem jest tutaj pewien jegomość ukryty w tytule tej serii, którego postać owiana tajemnica ciekawi i intryguje czytelnika aż do ostatniej, trzeciej części trylogii, gdzie wiele zostaje wyjaśnione, ale wiele tez autorka pozostawia do interpretacji czytelnika, pozwalając snuć mu własne wyobrażenia na temat epilogu ?  

Skoro już poruszyłam temat samych postaci: autorka z powodzeniem kreśli przed nami różne typy osobowości, niektóre z nich łatwiej polubić, inne budzą w nas niechęć i mamy okazje zrewidować pogląd na nie na kartach kolejnych stron za sprawą rozwoju jakiemu zostają poddani w dynamicznym świecie Trylogii Czarnego Maga. Ciekawostką jest język tych postaci, zróżnicowany i uwzgledniający ich pochodzenie: wspomniana wyżej Sonea ma pewne naleciałości wynikające z jej pochodzenia ze slumsów, różni ją to od innych uczniów w Gildii Magów, co widać już w pierwszym tomie niniejszym recenzowanej serii: dla mnie to na plus, nie ma nic bardziej nudnego, niż czytanie dialogów prowadzonych przez kolejnych bohaterów, gdzie każdy prezentuje się czytelnikowi w ten sam sposób, w Trylogii Czarnego Maga tego nie uświadczymy! Jeśli zaś chodzi o konkretne typy postaci, to mamy w tej powiesci pewne znane archetypy postaci: stary, poczciwy mentor, który jest cierpliwy, wyrozumiały, oczywiście również obowiązkowo mądry. Obserwujemy również pewnego złośliwego łobuza, uprzykrzającego życie głównej bohaterki, kierowany zazdrością i uprzedzeniami, widoczny brak tolerancji u tej postaci z pewnością spodoba się wszystkim prześladowanym w szkole, finalnie bowiem do tego sprowadza się jego rola, a mając na uwadze, ze jest głównym antagonistom Sonei jego los nie rysuje się w kolorowych barwach ? Mamy w końcu możliwość śledzić losy głównej bohaterki – sama Sonea jest przedstawiona jako szalenie prawilna, a motywy jej wyborów często podyktowane są moralnością, i tu niespodzianka: nie są to wartości o jakie podejrzewalibyście dziewczynę ze slumsów ? Trudi Cavawan odważnie wskazuje, kto w tej opowieści jest dobry, a kto zły, odcieni szarości jest niewiele, a wybory przed którymi stają kolejni bohaterowie, niezbyt skomplikowane. Czy to dobrze, czy też źle? To zależy od tego, czego szukacie w tej książce - dla mnie to lektura z gatunku guilty pleasure, czyli każdy zasługuje na przyjemność czytania, nawet jeśli akurat nie poszukuje zbyt wymagających treści ?  

Równolegle do mnie, Trylogię Czarnego Maga czytała również moja przyjaciółka i zwróciła uwagę, jak niewiele wie po przeczytaniu tych trzech powieści o.... wyglądzie bohaterów. Nie jest to refleksja pozbawiona fundamentów - rzeczywiście, Trudi Canavan niewiele poświecą uwagi aparycji bohaterów, skupia się bardziej na samej akcji i wyborach, jakie Ci bohaterowie podejmują. Tym samym o Sonei wiemy tylko tyle, że jest niska i szczupła, Akkarin z kolei ma czarna włosy, blada jak mąka cerę i nosi czarne szaty. Rothen ma niebieskie oczy i.... w sumie nie pamiętam abym więcej o nim przeczytała w zakresie wyglądu. I znowu pojawia się pytanie, czy to dobrze czy źle? W mojej ocenie autorka nie kreśliła epopei na miarę Władcy Pierścieni czy gry o Tron, skupiła się raczej na lekkiej narracji przedstawiającej perypetie wymiennych wyżej bohaterów, odchodząc od skupiania się na ich prezencji, co każdy czytelnik z bogata wyobraźnia z pewnością doceni - każdy z bohaterów wygląda dla każdego z czytelników inaczej, trudno mi to uznać za grzech ze strony autorki, raczej celowy zabieg obliczony na wywołanie określonego efektu – ze mną się udało ?  
 
Można zauważyć już podczas czytania niniejszej recenzji, że imiona bohaterów są unikatowe i niepodobną do innych, znanych z gatunku fantasy. Sonea brzmi, jak gdyby Canavan inspirowała się sonetami Kochanowskiego! Oczywiście to tylko moja interpretacja, niewytrzymujące jak mniemam konfrontacji z rzeczywistością, jednak podobne skojarzenia na przestrzeni całej książki sprawiają, że wydaje się ona bardziej... swojska? ? Akkarin kojarzył mi się z Diuną, Dennyl z przystojniakiem znanych z amerykańskich filmów.... i tak dalej! ? Często podczas czytania zupełnie nowych powieści osadzonych w nieznanym mi uniwersum szukam jakiś nawiązania do codzienności, a jeśli brak oczywistych wskazówek w tym zakresie, wymyślam własne ? Naturalnie nie sposób porównywać te imiona do światów nakreślonych przez Tolkiena czy Martina, gdzie imiona, nazwy miejscowości, często nawet oberży, w której można było pić piwo (karczma Pod Rozbrykanym Kucykiem w pierwszej części Władcy Pierścieni: Drużyna Pierścienia!), ale to jak sądzę, wynika też z podejścia autorów, kompletnie rożnego od tego, jakie prezentuje Canavan – autorka bowiem dedykuje swoje książki do nieco innego czytelnika, poszukującego rozrywki w świecie fantasy i doskonale realizuje się w tym pomyśle!  

Czas na najlepsze: FABUŁA! Sam pomysł na napisanie powieści osadzonej w uniwersum zupełnie nowym i magicznym, poczytuje sobie na duży plus dla autorki, świat magii przez nią opisany jest spójny, wiarygodny, a czytelnik niemal płynie na kartach kolejnych książek z serii należącej do tej trylogii. Co ciekawe, nie jest to świat magii, gdzie czary i wielkie rzeczy dzieją się samoistnie, przeciwnie - świat ten ma swoje ograniczenia, zasady i reguły postępowania, które ciekawie ze sobą współgrają, trudno dostrzec w tym jakiś otwarty bak konsekwencji, co spodoba się szczególnie czytelnikom zaznajomionym ze światem fantasy, wyczulonych na wszelkie braki w logice samej fabuły.  
 
Postać Akkarina ogniskuje uwagę czytelników (zwłaszcza czytelniczek!), jest to bowiem bohater powieści o największym stopniu złożoności, skomplikowanej osobowości, jednocześnie zaskakuje, przeraza, przyciąga i odpycha – budzi skrajne, ambiwalentne emocje, co potęguje jego tajemniczość, autorka bowiem wyraźnie poskąpiła informacji na jego temat, czyniąc z tego bohatera jeden wielki suspens, którego rozwiązanie może śledzić dopiero w ostatniej części serii, czyli “Wielki Mistrz”. W związku z powyższym, szczególnie sympatie zyskała druga cześć tej serii, czyli “Nowicjuszka”, w niej bowiem najwięcej jest zagadek, tajemnic, ciekawych intryg, nie zawsze oczywistych związków między postaciami. Mniej więcej w połowie drugiej części kompletnie nie mogłam się od niej oderwać, pochłonięta opisana historia, odłożyłam na bok wszystkie ważne sprawy, spotkania z przyjaciółmi, a wszystko po to ab poznać koniec opisany w “Nowicjuszce”! Skoro jestem przy drugiej części całej Trylogii, warto wspomnieć o wątku gejowskim, mocno zarysowanym w tonie moralizatorskim, co postrzegam jako znak naszych czasów - “Tajemnica Brokeback Mountain” to film z 2005 roku, poruszający podobną tematykę, tyle ze na przestrzeni całej opowiedzianej historii, i pamiętam, że obraz ten wywołał wielkie poruszenie, czyniąc z głównych bohaterów tej opowieści historię wielkiej namiętności pomiędzy dwoma mężczyznami. Trudi Canavan nie przedstawia swoich pomysłów z równie wielkim rozmachem, ale fakt zarysowania takiego wątku pobocznego też dużo w mojej ocenie mówi w jakim kierunku ewoluuje książka czy film albo szerzej sztuka ?  

Trylogia Czarnego Maga to znakomita podróż przez magiczne uniwersum Trudi Canavan, dedykowana dla fanów gatunku, pragnących lektury lekkiej i przyjemnej w odbiorze, nie stawiającej przed czytelnikiem wyzwań znanych z największych dzieł tego gatunku: jest to lektura lekka, przyjemna, idealna do “odmóżdżenia” po ciężkim tygodniu w pracy! Czekam na więcej dzieł od Trudy Cavnavan, widać, że autorka ma pomysły na swoje kolejne książki, a z czasem kto wie: może stworzy dzieła monumentalne na wzór J. R.R Tolkiena czy G.G. Martina? ?  
 

Dodana przez Ilona w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu

Trylogia Czarnego Maga to debiut Trudi Cavawan – debiut ze wszech miar udany, czego efektem są pozytywne oceny czytelników, krytyków literackich, czy w końcu wyniki sprzedażowe - mam wrażenie, że autorka z powodzeniem zawładnęła wyobraźnią czytelników gatunku fantasy, a biorąc pod uwagę, iż to jej początki w tworzeniu interesujących uniwersów, można mieć spore oczekiwania na przyszłość! Przejdźmy jednak do fabuły, ta bowiem skrywa wiele ciekawych postaci i miejsc, nieznanych dotąd z żadnego innego literackiego świata! ?  
 
To co od razu rzuca się w oczy to.... konstrukcją samej trylogii. “Trylogia” to słowo kojarzące się na rodzimym rynku literackim głownie z Sienkiewiczem, tymczasem Canavan piszę swoją własną, i wydaje ją w niecodzienny sposób: mimo, iż mowa o trzech częściach, to każda z nich wydana została w dwóch osobnych tomach - książki przez to są nieco mniejsze, bardziej poręczne, nie przypominają prawdziwej cegły, która być może sprawdza się w podroży pociągiem, ale już do tramwaju ciężko je zabrać - w Trylogii Czarnego Maga tego problemu nie obserwujemy, stosunek treści do objętości jest doskonale zachowany!  
 
Początek historii ma miejsce na ulicach Imaldrinu, gdzie władze dokonują “czystki” obliczonej na pozbycie się z ulic miasta biedoty: ta bowiem w ocenie sprawujących władze, może zajmować przestrzeń jedynie w Slumsach na obrzeżach miasta. Jedną z osób, które poddane sa tyrani władzy jest niepozorna dziewczyna o imieniu Sonea – wypowiada ona osobistą wojnę magom działającym z polecenia króla, i ku zaskoczeniu samej dziewczyny jak i zgromadzonych wokół ludzi, a także samych magów - kamień, którym ciska wkurzona na magów, zdołał przeniknąć przez magiczna barierę, co jest dowodem na posiadane przez nią magiczne umiejętności!  
 
Kolejne książki z tej serii, tj. “Gildia Magów”, “Nowicjuszka” oraz “Wielki Mistrz” skupione są na losach wspomnianej wyżej dziewczyny – w pierwszej części obserwujemy, jak ucieka przed magami, szuka schronienia, jednocześnie próbuje zrozumieć swoje moce i je okiełznać. Druga część przedstawia losy dziewczyny w Gildii, gdzie ma pobierać nauki w zakresie władania magią, toczy również szereg potyczek słownych i nie tylko z wrogimi jej pozostałymi uczniami, uprzedzonymi do niej za sprawą jej pochodzenia: w oczach dzieci z bogatych domów nie godzi się, aby nauki razem z nimi pobierała dziewczyna ze slumsów. Z kolei trzecia część przedstawia skomplikowana i wielowarstwową relację Sonei z tytułowym, Wielkim Mistrzem: mowa oczywiście o Akkarinie, postaci tajemniczej, owianej złą sławą, budzącą początkowo w Sonei obawę i lęk, a z czasem..... nie powiem, bo to byłby za dużo spoiler ?  

Spilerem nie będzie zaś wskazanie na mroczny charakter powieści, szczególnie widoczny w jej drugim tomie: poznajemy na kartach “Nowicjuszki” postać Regina. Dlaczego o nim wspominam? Otóż każdy, dosłownie każdy w czasach szkolnych miał do czynienia ze swoim własnym Reginem – chłopcem złośliwym, wrednym, czerpiącym dobrą zabawę i satysfakcję z uprzykrzania życia innym. Taki właśnie jest Regin, kradnie notatki Sonei, które ta sporządza na podstawie wykładów, w których bierze udział, znaczy flamastrem jej szaty. Z czasem te niewinne złośliwości przeobrażają się w prawdziwy koszmar, gdy Regin odbiera jej jedynego przyjaciela jakiego zyskała podczas pobytu w Gildii Magów albo oferuje jej zapakowane w papierki po cukierkach.... sami sprawdźcie, obiecuje ze ten fragment nie wywoła u was miłych skojarzeń ? Generalne postać ta ma swoje uzasadnienie w samej fabule, łączy się z pewnymi watkami z życia samej Sonei, jednak w oczach kobiety czytanie o podobnych działaniach wrednego chłopaka prowadziło mnie do prostych skojarzeń z czasami szkolnymi, gdy chłopcy próbując mnie poderwać, kradli zeszyty albo ciągnęli za włosy. Reasumując ten wątek, Regin to nie jest materiał na przyjaciela ani nawet dobrego kumpla, takich jak on ewolucja jakoś cudownie omija ?  

Sama Sonea, a wokół niej toczy się akcja powieści, zmienia się i ewoluuje na oczach czytelnika: obserwujemy jej początkowa awersje i niechęć do magów, trudno się temu skądinąd dziwić, wszak poznajemy ją w okolicznościach gdy Ci sami magowie chcą ją zabić :D Zresztą to nie jedyny powód jej braku sympatii dla magów: dziewczyna na samym początku obserwuje również, jak zaklęcia rzucane przez magów na biedotę obracają ją często w popiół, symbolem tego było rzucenie zaklęcia w formie skumulowanego uderzenia ogłuszającego, co znaczy ni mniej ni więcej, że kto znalazł się w pobliżu, stracił życie w palących językach ognia. Karą ze strony króla za ta niesubordynację było.... pisemne upomnienie, nie brzmi to jak najgorsza kara na świecie, co? A mowa przecież o śmierci obywateli slumsów, bliskich z uwagi na pochodzenie serduszku Sonei! Dalej śledzimy perypetie głównej bohaterki, która konsekwentnie przekonuje się do magów, nie jest to jednak łatwe, wciąż napotyka wrogie jej jednostki, jak np. Mag Fergun, który za cel postawił sobie udowodnić dziewczynie, że się nie nadaje, a jej obecność w Gildii Magów jest nieporozumieniem, sam bowiem jest zdania, że tylko potomkowie Domów Szlacheckich są gwarantem prawidłowego i skutecznego władania magią.  

Z czasem Sonea zostaje wplątana w wielką intrygę! Pod koniec pierwszego tomu okazuje się, że scena z Wielkim Mistrzem, którego początkowo wzięła za maga-zabójcę ze względu na kolor szat i ich zakrwawienie, a którą przypadkiem podejrzała dowodzi w jej ocenie, iż praktykuje on czarną magię. W drugim tomie Akkarin wreszcie się o tym dowiaduje i przejmuje nad nią „opiekę” czyniąc ją swoją podopieczną, a ich współpraca początkowo wcale nie zwiastuje pozytywnych efektów. Tak naprawdę jego jedynym celem jest trzymanie ją jako.... zakładnika. Sytuację komplikuje fakt, że w Imaldrinie dochodzi do serii podejrzanych zabójstw, o które oskarża się osobę praktykującą czarną magię, Sonea w tej sytuacji ma swoje podejrzenia, nie ma jednak nawet komu się z nich zwierzyć. Czyżby był to Wielki Mistrz, pragnący kosztem niewinnych żyć wzmocnić swoją moc magiczną? Może tak, może nie. Jak się potem okazuje, nawet on ma swoje sekrety i powody, dla których czyni co czyni, a wstępne diagnozy postawione w tym zakresie przez nasza bohaterkę będą podlegać wielkiej weryfikacji ?  

Choć Sonea jest główną bohaterką opowieści, nie jest jedyną warta uwagi kobietą w Trylogii Czarnego Maga! Trudi Canavan naprawdę się wykazała kunsztem literackim i stworzyła wiele żywych i barwnych postaci, które w oczach czytelnika zyskują sympatię, albo przeciwnie, żywimy do nich niechęć, plusem natomiast jest to, że żadna z nich nie wydaje się obojętna. Część z nich jest nam lepiej znana, gdyż narracja jest prowadzona z ich perspektywy, część jest bardziej w tle, ale mimo wszystko ma duży wpływ na fabułę. Do pierwszej grupy należy niewątpliwie Rothen, mentor Sonei w średnim wieku, który troszczy się o nią jak o własną córkę, Dannyl, jego były uczeń, a potem drugi ambasador Gildii w Elyne (miasto graniczące z Kyralią, której stolicą jest Imaldrin, słynące ze swobodnego podejścia do życia i dworskich intryg), oraz Lorlen, administrator Gildii i bliski przyjaciel Akkarina. 

Podsumowując, napisałam ta recenzję, aby podzielić się z wami wrażeniami po lekturze Trylogii Czarnego Maga, lekturze, która dostarczyła mi wiele przyjemności, były momenty, kiedy kompletnie nie widziałam możliwości odłożenia książki na bok, szczerze zafascynowana jej fabułą - to dobra rekomendacja dla każdego fana lekkiej książki fantasy, po które sięgamy żaby zapomnieć o całym świecie wokół nas! Taką właśnie powieścią jest Trylogia Czarnego Maga, i jeśli podzielacie uwielbienie dla książek z gatunku guilsty pleasure, to wybór ten z pewnością wyjdzie naprzeciw waszym oczekiwaniom ?  

 
 
 

Napisz opinię i wygraj nagrodę!
Twoja ocena to:
wybierz ocenę 0
Treść musi mieć więcej niż 50 i mniej niż 20000 znaków

Dodaj swoją opinię

Zaloguj się na swoje konto, aby mieć możliwość dodawania opinii.

Czy chcesz zostawić tylko ocenę?

Dodanie samej oceny o książce nie jest brane pod uwagę podczas losowania nagród. By mieć szansę na otrzymanie nagrody musisz napisać opinię o książce.

Już oceniłeś/zrecenzowałeś te książkę w przeszłości.

Możliwe jest dodanie tylko jednej recenzji do każdej z książek.

Sposoby dostawy

Płatne z góry

13.99 zł

Darmowa od 190 zł

ORLEN Paczka

12.99 zł

Darmowa od 190 zł

Automaty DHL BOX 24/7 i punkty POP

12.99 zł

Darmowa od 190 zł

DPD Pickup Automaty i Punkty Odbioru

9.99 zł

Darmowa od 190 zł

Automaty Orlen Paczka, sklepy Żabka i inne

12.99 zł

Darmowa od 190 zł

GLS U Ciebie - Kurier

14.99 zł

Darmowa od 190 zł

Kurier DPD

14.99 zł

Darmowa od 190 zł

Kurier InPost

14.99 zł

Darmowa od 190 zł

Pocztex Kurier

13.99 zł

Darmowa od 190 zł

Kurier DHL

14.99 zł

Darmowa od 190 zł

Kurier GLS - kraje UE

69.00 zł

Punkt odbioru (Dębica)

2.99 zł

Darmowa od 190 zł

Płatne przy odbiorze

Kurier GLS pobranie

23.99 zł

Sposoby płatności

Płatność z góry

Przedpłata

platnosc

Zwykły przelew info