InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa dostawa od 190 zł
Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Kiedy czarnooka Isaura opędzała się przed zalotami bezwzględnego Lencia, bohaterowie Beverly Hills 90210 próbowali odnaleźć najprawdziwszą miłość, sobotnie poranne programy dla działkowców dawały nadzieję, że istnieje skuteczny sposób na walkę z mszycą, a Adam Słodowy uczył Polaków, jak z gumki recepturki i ołówka zrobić karmnik dla ptaków, na ekrany telewizorów Rubin nieśmiało zakradała się reklama.
Transformersi to arcyciekawa opowieść o początkach polskiej reklamy telewizyjnej, o ludziach, którzy kładli podwaliny pod raczkujący biznes, o fortunach, które powstawały nieomal z dnia na dzień. Ale to także podróż do czasów, kiedy z pewną taką nieśmiałością przyglądaliśmy się kolorowemu Zachodowi, gdy Mariola okocim spojrzeniu przechadzała się w marmurkowych jeansach, a zawody w kapsle wygrywało się z głośnym okrzykiem no to Frugo!.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Kiedy czarnooka Isaura opędzała się przed zalotami bezwzględnego Lencia, bohaterowie Beverly Hills 90210 próbowali odnaleźć najprawdziwszą miłość, sobotnie poranne programy dla działkowców dawały nadzieję, że istnieje skuteczny sposób na walkę z mszycą, a Adam Słodowy uczył Polaków, jak z gumki recepturki i ołówka zrobić karmnik dla ptaków, na ekrany telewizorów Rubin nieśmiało zakradała się reklama.
Transformersi to arcyciekawa opowieść o początkach polskiej reklamy telewizyjnej, o ludziach, którzy kładli podwaliny pod raczkujący biznes, o fortunach, które powstawały nieomal z dnia na dzień. Ale to także podróż do czasów, kiedy z pewną taką nieśmiałością przyglądaliśmy się kolorowemu Zachodowi, gdy Mariola okocim spojrzeniu przechadzała się w marmurkowych jeansach, a zawody w kapsle wygrywało się z głośnym okrzykiem no to Frugo!.