InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa dostawa od 190 zł
Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
O Hondurasie, małym środkowoamerykańskim państwie, wiemy niewiele, lub nie wiemy nic. Niektórym kojarzy się z Wojną futbolową, którą niegdyś znakomicie opisał Ryszard Kapuściński. W podróży po zakamarkach Hondurasu Alfredo Arce, dziennikarz i wydawca hiszpańskojęzycznej wersji The New York Times, nie prowadzi nas przez polityczne salony. Podąża ścieżkami, które większość turystów woli omijać. Tam nie spotkamy folkloru i zabytków, kurortów i pięknych plaż. Znajdziemy biedę, upokorzenie, przemoc i śmierć. Tę książkę trzeba przeczytać, żeby zrozumieć dlaczego tysiące mieszkańców Hondurasu, przeważnie kobiet i dzieci, podejmuje marsz na północ w poszukiwaniu chleba i bezpieczeństwa, a przede wszystkim nadziei.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
O Hondurasie, małym środkowoamerykańskim państwie, wiemy niewiele, lub nie wiemy nic. Niektórym kojarzy się z Wojną futbolową, którą niegdyś znakomicie opisał Ryszard Kapuściński. W podróży po zakamarkach Hondurasu Alfredo Arce, dziennikarz i wydawca hiszpańskojęzycznej wersji The New York Times, nie prowadzi nas przez polityczne salony. Podąża ścieżkami, które większość turystów woli omijać. Tam nie spotkamy folkloru i zabytków, kurortów i pięknych plaż. Znajdziemy biedę, upokorzenie, przemoc i śmierć. Tę książkę trzeba przeczytać, żeby zrozumieć dlaczego tysiące mieszkańców Hondurasu, przeważnie kobiet i dzieci, podejmuje marsz na północ w poszukiwaniu chleba i bezpieczeństwa, a przede wszystkim nadziei.