Książka - Straż! Straż! Świat Dysku. Tom 8

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Straż! Straż! Świat Dysku. Tom 8

Straż! Straż! Świat Dysku. Tom 8

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Wybierz stan zużycia:

WIĘCEJ O SKALI

Szczegóły

Opinie

Inne książki tego autora

Książki z tej samej kategorii

Dostawa i płatność

Szczegóły

Cena: 30.64 zł

Okładka: Miękka

Ilość stron: 301

Rok wydania: 2011

Rozmiar: 145 x 205 mm

ID: 9788376487243

Autorzy: Terry Pratchett

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Inne książki: Fantasy

Broszurowa , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 14.66 zł 49.90 zł

Oprawa bro... , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 29.20 zł 49.00 zł

Miękka , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 15.83 zł 40.00 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 13.61 zł 39.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Wyprzedaż
368 , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 28.63 zł 36.90 zł

Twarda , W magazynie
Używana Wyprzedaż
Opinie użytkowników
5.0
8 ocen i 8 recenzji
Reviews Reward Icon

Napisz opinię o książce i wygraj nagrodę!

W każdym miesiącu wybieramy najlepsze opinie i nagradzamy recenzentów.

Dowiedz się więcej

Wartość nagród w tym miesiącu

1000 zł

Dodana przez Patrycja W. w dniu 14.02.2023
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
Jednym z niebezpieczeństw związanych z czytaniem Świata Dysku jest oczywiście to, że możesz nigdy nie przestać. Podobnie jak w przypadku chipsów, trudno jest po prostu zjeść jednego i zapomnieć. <br> <br> "Straż! Straż" otwiera się w ciemności i tajemnicy, w rodzaju filmu noir, który przenika całą historię. Kapitan Samuel Vimes ze Straży Miejskiej stoczył się na dno. Jest pijany, pada deszcz i wreszcie zobaczył siebie takim, za jakiego zawsze się uważał. Wrak. Włóczęga. Człowiek, nieszanowany przez nikogo, z wyjątkiem dwóch innych biednych ludzi w Straży. Gdybyśmy mieli obsadzić Vimesa w filmie, to jego rolę zagrałby zapewne Lech Dyblik, bądź Arkadiusz Jakubik.<br> <br> Vimes jest odzwierciedleniem swojego miasta. Ankh-Morpork to największe miasto na Dysku, które uosabia wszystkie najgorsze cechy miast na całym świecie. Jest to zatłoczone i brudne miejsce, w którym ludzie sprzedaliby własne matki za butelkę wódki. Rządzi nim system gildii i kupców, nieustannie zmieniająca się oligarchia kierowana przez Patrycjusza. Przestępczość w Ankh-Morpork kwitnie, regulowana i kontrolowana przez własną gildię. Krótko mówiąc, w mieście nie ma miejsca dla Straży i nie ma w nim miejsca dla Vimesa. Może dawno temu myślał o uratowaniu miasta, ale teraz już nie. Teraz pragnie jedynie kolejnego drinka.<br> Jednak nie tylko on myśli o lepszym mieście. W mrocznych zakamarkach Ankh-Morpork spotyka się tajne stowarzyszenie. Jest to mroczna grupa braci, którzy wierzą, że jedyną rzeczą, która sprawia, że ich miasto nie jest dobrym miejscem do życia, jest brak króla. Ankh-Morpork miało kiedyś królów i pewna grupa ludzi pragnie, aby ten stan rzeczy powrócił. Nie jest to jednak takie proste. Nie możesz po prostu wyciągnąć jakiegoś głupka z tłumu i powiedzieć: "jesteś królem". W umysłach ludzi nie może być wątpliwości, że ta osoba została wybrana przez przeznaczenie, aby stać się ich królem. <br> <br> W to wszystko wkracza Marchewa, młody karzeł, który został wysłany przez swojego przybranego ojca, aby nauczyć się, jak być człowiekiem. A czy jest na to lepszy sposób, niż zgłoszenie się na ochotnika do Straży Miejskiej Ankh-Morpork? W ciągu kilku chwil od przybycia zaczyna on burzyć strukturę samego miasta. Marchewa jest wszystkim, czym Vimes - lub ktokolwiek inny - chciałby być: uczciwy, szczery, idealistyczny, człowiek, który aresztowałby szefa Gildii Złodziei za kradzież. Zna prawo i wierzy w nie, co czyni go nieodpowiednią osobą dla Straży. Albo, jak się okaże, właściwą.<br> <br> To, co zaczyna się jako magiczny spisek, kończy się morderczą zagadką, w której głównym narzędziem zbrodni jest gigantyczny, ziejący ogniem smok. W obliczu zagrożenia zarówno dla siebie, jak i dla miasta, Vimes i Marchewa, Nobby i Colon są jedynymi ludźmi, którzy są gotowi postawić się między miastem a smokiem. Nie jest to miejsce, w którym najbardziej chcieliby być, ale tylko w nich nadzieja.<br> <br> To naprawdę dobra książka i doskonałe wprowadzenie do Strażników w serii Świata Dysku. Jest oczywiście bardzo zabawna - to się rozumie samo przez się w tej serii - ale też bardzo wymowna. Ma wiele wspólnego z marzeniami i ideałami, a także sposobem, w jaki jesteśmy gotowi je osiągnąć. Niektórzy podstępem, inni przez czystą uczciwość i idealizm, jak Marchewa. A nawet ci, którzy porzucili swoje marzenia, jak Kapitan Vimes, mogą zostać zainspirowani do ponownej wiary w siłę marzeń. <br> To historia odkupienia, nie tylko dla Vimesa, ale i dla miasta Ankh-Morpork. Podobnie jak Vimes, na początku książki miasto wygląda na beznadziejnie zagubione (deszcz, ciemność i śmierć), ale pod koniec pojawia się promyk nadziei, że może stać się lepszym miejscem. Miejscem, gdzie prawo może zwyciężyć nad korupcją i rozkładem, gdzie dobrzy ludzie, stając przeciwko przeciwnościom losu, mogą czasem wyjść na prostą. I jeśli to nie jest historia, która zasługuje na ponowną lekturę, to nie wiem, co nią jest.
Dodana przez Leibniz w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
Mam nadzieję, że Śmierć dobrze opiekuje się Terrym Pratchettem, bo kiedy przyjdzie zabrać mnie na drugą stronę, chciałabym pocałować Sir Terry'ego w usta. Bo jestem zakochana.<br> <br> Nie wydaje mi się, żeby słowa takie jak mądry, dowcipny, cyniczny, zabawny, mroczny, rozwalający wnętrzności śmieszny naprawdę oddawały kunszt jego pisarstwa, ale jest to coś w rodzaju wszystkich tych rzeczy razem wziętych. Otrzymujemy to niesamowite pisarstwo, które jest zarówno zabawne, mądre, a do tego wszystkiego niewiarygodnie mroczne i nieco otrzeźwiające. Ale jak inaczej wskazać ludziom wszystko, co jest nie tak z ludzkością? Nikt nie chce słuchać, co jest nie tak z ludzkością. Więc robisz to w jedyny sposób, który sprawi, że ludzie będą słuchać: przebierasz to na żart. Tak, aby ludzie mogli się śmiać, wzdychać, mówić "ten sprytny drań" i kontynuować swój dzień, nie myśląc o utopieniu się w butelce.<br> <br> Od lat wstrzymywałam się z rozpoczęciem twórczości Terry'ego Pratchetta, bo jego kolekcja jest tak ogromna i podobno nie zaczyna się od pierwszej książki. Jednak po informacji o jego odejściu wiedziałam, że muszę to zrobić. Ponieważ istnieje kilka realnych punktów wyjścia, po pewnym zastanowieniu i researchu, zdecydowałam się zacząć od kolekcji Straż Miejska, ponieważ jest ona powszechnie chwalona jako jedna z najzabawniejszych i najlepszych książek w kolekcji.<br> <br> Jeśli weźmiesz miasto i przewrócisz je do góry nogami, postawisz przestępców na czele, a "szanowanych" ludzi na samym dole, otrzymasz coś, co mgliście przypomina Ankh Morpork. Przykryjcie to śmieciami, alkoholem i odchodami, a będzie już mieć całkowity wizerunek największego miasta w Świecie Dysku. Jak każde prawdziwe fantasy, ta książka ma swoich bohaterów, tyranów, niedoszłych królów próbujących pokonać tyranów, tajne stowarzyszenia, magiczne księgi i artefakty, no i oczywiście, ostatnie, ale nigdy nie najmniej ważne: smoki. Idziemy do rynsztoka, aby znaleźć naszego antybohatera Sama Vimesa, kapitana Miejskiej Straży, przygnębionego pijaka sprowadzonego na ziemię przez kobietę. Kobietą tą w tym przypadku jest sama Ankh Morpork, jego prawdziwa miłość, jego miasto. Naszym drugim bohaterem jest Marchewa, krasnolud, posiadający najbardziej niemagiczny miecz, jaki istnieje. No i oczywiście sierżant Colon i sierżant. Nobbs. Aha, i Bibliotekarz Mon - proszę wybaczyć, Małpa, która być może kiedyś była człowiekiem. Wszyscy oni są błyskotliwi, sympatyczni i choć nieco tchórzliwi, gotowi stanąć za swoim kapitanem. Jest też oczywiście Lord Havelock Vetinari, władca miasta, tyran, któremu chyba nie przeszkadza, że rządzi, bo nie jest zbyt despotyczny, ale za to bardzo skuteczny. Żąda wielkiego szacunku i musisz mu go oddać, bo gdybyś tego nie zrobił, wysłałby ludzi po Ciebie.<br> <br> Potrzeba zagrożenia dla miasta, aby wydobyć dobrego kapitana z jego pijackiego transu i przekształcić go w cynicznego, ponurego, antybohatera, którego miasto potrzebuje. Tym zagrożeniem jest oczywiście smok, bo co innego może zakłócić spokój w mieście, które jest już zarządzane przez zorganizowaną przestępczość. Lecz smok to tylko smok. Podpala co może i czai się na ludzką przekąskę, aby zaspokoić swój wielki głód. <br> <br> Pełna gry słów i humorystycznego cynizmu książka ta dałaby Monty Pythonowi kolejne sukcesy, pokazując jednocześnie, jak małostkowi mogą być niektórzy potężni ludzie i jak bohaterscy mogą okazać się niektórzy żałośni ludzie. To szansa jedna na milion, ale może się udać.
Dodana przez Samsonito w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
Jednym z niebezpieczeństw związanych z czytaniem Świata Dysku jest oczywiście to, że możesz nigdy nie przestać. Podobnie jak w przypadku chipsów, trudno jest po prostu zjeść jednego i zapomnieć. <br> <br> "Straż! Straż" otwiera się w ciemności i tajemnicy, w rodzaju filmu noir, który przenika całą historię. Kapitan Samuel Vimes ze Straży Miejskiej stoczył się na dno. Jest pijany, pada deszcz i wreszcie zobaczył siebie takim, za jakiego zawsze się uważał. Wrak. Włóczęga. Człowiek, nieszanowany przez nikogo, z wyjątkiem dwóch innych biednych ludzi w Straży. Gdybyśmy mieli obsadzić Vimesa w filmie, to jego rolę zagrałby zapewne Lech Dyblik, bądź Arkadiusz Jakubik.<br> <br> Vimes jest odzwierciedleniem swojego miasta. Ankh-Morpork to największe miasto na Dysku, które uosabia wszystkie najgorsze cechy miast na całym świecie. Jest to zatłoczone i brudne miejsce, w którym ludzie sprzedaliby własne matki za butelkę wódki. Rządzi nim system gildii i kupców, nieustannie zmieniająca się oligarchia kierowana przez Patrycjusza. Przestępczość w Ankh-Morpork kwitnie, regulowana i kontrolowana przez własną gildię. Krótko mówiąc, w mieście nie ma miejsca dla Straży i nie ma w nim miejsca dla Vimesa. Może dawno temu myślał o uratowaniu miasta, ale teraz już nie. Teraz pragnie jedynie kolejnego drinka.<br> Jednak nie tylko on myśli o lepszym mieście. W mrocznych zakamarkach Ankh-Morpork spotyka się tajne stowarzyszenie. Jest to mroczna grupa braci, którzy wierzą, że jedyną rzeczą, która sprawia, że ich miasto nie jest dobrym miejscem do życia, jest brak króla. Ankh-Morpork miało kiedyś królów i pewna grupa ludzi pragnie, aby ten stan rzeczy powrócił. Nie jest to jednak takie proste. Nie możesz po prostu wyciągnąć jakiegoś głupka z tłumu i powiedzieć: "jesteś królem". W umysłach ludzi nie może być wątpliwości, że ta osoba została wybrana przez przeznaczenie, aby stać się ich królem. <br> <br> W to wszystko wkracza Marchewa, młody karzeł, który został wysłany przez swojego przybranego ojca, aby nauczyć się, jak być człowiekiem. A czy jest na to lepszy sposób, niż zgłoszenie się na ochotnika do Straży Miejskiej Ankh-Morpork? W ciągu kilku chwil od przybycia zaczyna on burzyć strukturę samego miasta. Marchewa jest wszystkim, czym Vimes - lub ktokolwiek inny - chciałby być: uczciwy, szczery, idealistyczny, człowiek, który aresztowałby szefa Gildii Złodziei za kradzież. Zna prawo i wierzy w nie, co czyni go nieodpowiednią osobą dla Straży. Albo, jak się okaże, właściwą.<br> <br> To, co zaczyna się jako magiczny spisek, kończy się morderczą zagadką, w której głównym narzędziem zbrodni jest gigantyczny, ziejący ogniem smok. W obliczu zagrożenia zarówno dla siebie, jak i dla miasta, Vimes i Marchewa, Nobby i Colon są jedynymi ludźmi, którzy są gotowi postawić się między miastem a smokiem. Nie jest to miejsce, w którym najbardziej chcieliby być, ale tylko w nich nadzieja.<br> <br> To naprawdę dobra książka i doskonałe wprowadzenie do Strażników w serii Świata Dysku. Jest oczywiście bardzo zabawna - to się rozumie samo przez się w tej serii - ale też bardzo wymowna. Ma wiele wspólnego z marzeniami i ideałami, a także sposobem, w jaki jesteśmy gotowi je osiągnąć. Niektórzy podstępem, inni przez czystą uczciwość i idealizm, jak Marchewa. A nawet ci, którzy porzucili swoje marzenia, jak Kapitan Vimes, mogą zostać zainspirowani do ponownej wiary w siłę marzeń. <br> To historia odkupienia, nie tylko dla Vimesa, ale i dla miasta Ankh-Morpork. Podobnie jak Vimes, na początku książki miasto wygląda na beznadziejnie zagubione (deszcz, ciemność i śmierć), ale pod koniec pojawia się promyk nadziei, że może stać się lepszym miejscem. Miejscem, gdzie prawo może zwyciężyć nad korupcją i rozkładem, gdzie dobrzy ludzie, stając przeciwko przeciwnościom losu, mogą czasem wyjść na prostą. I jeśli to nie jest historia, która zasługuje na ponowną lekturę, to nie wiem, co nią jest.
Dodana przez Adrian w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
Cóż mogę powiedzieć o Pratchettcie, czego nie powiedziano już setki razy? Wydaje się, że nic. Mam nadzieję, że w niebie znalazł miejsce niezbyt różniące się od jego płaskiego świata na grzbiecie żółwia. Pratchett wykracza poza swój rzekomy gatunek humorystycznej fantastyki, aby pisać historie, które są ludzkie, serdeczne, moralne i prawdziwe. Szybko staje się jasne, że Pratchett był kimś, kto głęboko troszczył się o nasz świat i ludzi w nim, widząc zarówno ich potencjał, jak i wszelkie wady. Ich niechęć do zmiany, ich egoizm, brutalność, którą noszą w sobie, łatwowierność, uprzedzenia, ale także ich momenty poświęcenia, robienie tego, co słuszne.<br> <br> "Straż Nocna", której głównym bohaterem jest komendant miasta Sam Vimes, nie jest bynajmniej fantastyką. Jasne, jest tu magia i podróże w czasie, ale pod tym wszystkim, co czyni fantastykę, kryje się obraz nieco skorumpowanego i beznadziejnego systemu egzekwowania prawa oraz okrucieństwa polityki. O ile sama historia jest zabawna i porywająca, o tyle portret świata - zarówno naszego, jak i fikcyjnego w Ankh-Morpork - jest bolesny w odbiorze ze względu na to, jak bardzo jest szczery i prawdziwy. Od pierwszych stron "Straż nocna" jest podniosła i poetycka. Podczas gdy można śmiać się na głos czytając inne książki Terry'ego Pratchetta, humor w "Straży Nocnej" jest rzadki i ponury. Zamiast się śmiać, z szacunkiem kiwałem głową, a co najwyżej chichotałem.<br> "Straż Nocna" dotyczy ohydnej zbrodni, podróży w czasie, tworzenia rodziny, intryg politycznych i alternatywnych historii. Wszystkie z moich ulubionych postaci z Ankh-Morpork są zaangażowane, zwłaszcza Sam Vimes, który jest głównym bohaterem. Widzimy znacznie głębsze powiązania dla jego charakteru poprzez wydarzenia, które mają miejsce dla jego młodszej wersji. Myślę, że aby czerpać najwięcej z tej książki, należy przeczytać poprzednie książki o Straży Miejskiej, przede wszystkim "Straż! Straż!", "Zbrojni" i "Prawda".<br> <br> Technicznie rzecz biorąc, szósta powieść o Straży Miejskiej, to bardziej opowieść o Samuelu Vimesie niż cokolwiek innego. Pojawiają się w niej tylko główni gliniarze, tacy jak kapitan Marchewa i sierżant Detrytus, ale pojawia się też cała masa nowych bohaterów, a nawet kilku starych, choć w znacznie młodszym wieku. To dlatego, że jest to również opowieść o podróży w czasie. Zazwyczaj nie jestem fanem podróży w czasie. To skomplikowany temat, który często jest słabo zrealizowany. Pan Pratchett wykonał fenomenalną pracę z tą koncepcją. Wymyślił wyjaśnienie, które działa bez nadmiernej głębi. Dzięki temu czytelnik może skupić się na fabule i zignorować szczegóły techniczne.<br> <br> Ta książka nie była jedną z najzabawniejszych opowieści Świata Dysku, ale była jedną z najbardziej ludzkich. "Straż Nocna" tylko umocniła Vimesa na liście moich ulubionych bohaterów ze Świata Dysku. Gdy tylko zacząłem czytać, wiedziałem, że to będzie świetna książka.
Dodana przez Edward w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
Lektura tej książki przyszła mi przez przypadek, gdyż po prostu znalazłem ją na strychu u babci i nie mając nic lepszego do roboty, zacząłem ją czytać. Wówczas byłem w ciągu powieści Agathy Christie, więc zmiana starych kryminałów na fantastykę okazała się dużą odskocznią. To była pierwsza z książek Pratchetta, którą kiedykolwiek przeczytałem i od razu zakochałem się w świecie, który stworzył, a sama książka umiejscowiła Vimesa jako jedną z moich ulubionych postaci. Wracając do niej teraz, po latach, doceniam ją bardziej niż wtedy, . Chociaż nie jest konieczne, aby czytać serię w odpowiedniej kolejności, to o wiele bardziej przyjemne okazało się sięgnięcie po "Straż Nocną" po przeczytaniu sześciu wcześniejszych części o Straży Miejskiej. To pogłębiło moje uznanie dla rozwoju postaci. Jeśli więc nie czytałeś/aś żadnej z wcześniejszych książek, to bardzo polecam Ci "Straż! Straż!".<br> <br> Satyra w wykonaniu Pratchetta, nawet mimo mojego ubogiego zaplecza porównań, musi być jedną z najlepszych. Wszystkie jego książki posiadają bystre i prawdziwe komentarze dotyczące nasze cywilizacji, ale wydaje mi się, że cykl o Straży Miejskiej przede wszystkim. W najprostszej formie jest to powieść policyjna o dobrym facecie kontra złym facecie, w niewłaściwym miejscu w niewłaściwym czasie. Ale ponieważ jest to Pratchett, nic nie jest proste. Złe miejsce w złym czasie oznacza w rzeczywistości cofnięcie się w czasie i skończenie we własnej przeszłości i konieczność przetrwania jako ktoś inny. Nie chcę zdradzać zbyt wiele. Myślę, że taki zarys wystarcza, aby was zachęcić.<br> <br> Choć dla niektórych ludzi, historia sama w sobie jest już wystarczająco interesująca, to uważny czytelnik zauważy wiele dyskretnych komentarzy społecznych. Absolutnie nienawidzę autorów, którzy próbują zmusić mnie do swojego punktu widzenia za pomocą oczywistej alegorii lub ciągłego wciskania punktu widzenia przez swoje postacie. Tego właśnie Pratchett unika i sprawia, że jego opinie są klejnotami, z którymi chcesz się spotykać, a nie czymś, co chcesz jak najszybciej ominąć. Autor pozwala czytelnikowi zgodzić się lub nie z jego opinią. Można też po prostu cieszyć się historią. To jest właśnie piękna rzecz w Świecie Dysku, jest w nim tyle piękna i prawdy, ale w głębi serca są to po prostu niesamowite historie. <br> <br> Dla mnie najciekawsze jest obserwowanie, jak człowiek, który tak bardzo się zmienił i tyle przeszedł, konfrontuje się ze swoim młodszym ja - ja bez wszystkich złych nawyków i wspomnień, które nabył Vimes, ale też bez żadnych jego dobrych cech i przywilejów. Młody Sam jest osobą, z którą Vimes nie może się nawet identyfikować, jest tak zupełnie mu obcy. Jak byś się czuł, gdybyś mógł stanąć twarzą w twarz ze swoim młodszym ja? Co byście mu powiedzieli, czego byście go nauczyli? A przecież Pratchett ledwie porusza ten temat, jest tyle innych do poruszenia.<br> <br> "Ale kiedy człowiek się starzeje, odkrywa, że on teraz nie jest nim wtedy. Wtedy był dupkiem. Był tym, kim być trzeba, by wyruszyć kamienistą drogą zmierzającą do stania się sobą teraz, a jednym ze szczególnie nierównych odcinków tej drogi jest bycie dupkiem".<br> <br> Świetna książka. RIP Pratchett.
Napisz opinię i wygraj nagrodę!
Twoja ocena to:
wybierz ocenę 0
Treść musi mieć więcej niż 50 i mniej niż 20000 znaków

Dodaj swoją opinię

Zaloguj się na swoje konto, aby mieć możliwość dodawania opinii.

Czy chcesz zostawić tylko ocenę?

Dodanie samej oceny o książce nie jest brane pod uwagę podczas losowania nagród. By mieć szansę na otrzymanie nagrody musisz napisać opinię o książce.

Już oceniłeś/zrecenzowałeś te książkę w przeszłości.

Możliwe jest dodanie tylko jednej recenzji do każdej z książek.

Sposoby dostawy

Płatne z góry

InPost Paczkomaty 24/7

InPost Paczkomaty 24/7

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

ORLEN Paczka

ORLEN Paczka

11.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier GLS

Kurier GLS

12.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier DPD

Kurier DPD

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Pocztex Kurier

Pocztex Kurier

12.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier GLS - kraje UE

Kurier GLS - kraje UE

69.00 zł

Odbiór osobisty (Dębica)

Odbiór osobisty (Dębica)

3.00 zł

Płatne przy odbiorze

Kurier GLS pobranie Kurier GLS pobranie

23.99 zł

Sposoby płatności

Płatność z góry

Przedpłata

platnosc

Zwykły przelew info