Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Rozmowy z córką
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Trudno jest w dzisiejszym świecie wychowywać córkę. Nie jestem osobą, która owija w bawełnę; to, co napisałam w tej książce, dla niektórych może być bolesne, niekiedy nawet szokujące. Tytułowe rozmowy przeprowadziłam ze swoją córką – a później powtarzałam je bez końca. Ich cechą charakterystyczną jest to, że tak naprawdę nigdy się nie kończą. Zaczynamy, gdy córka jest jeszcze mała, a potem toczymy je bezustannie przez wiele lat. Nie można przestać mówić, nawet wtedy, gdy latorośl zatyka uszy i wywraca oczami. Przeciwnie – jeszcze bardziej trzeba się wówczas starać! I modlić się! Prosić Boga o siłę, mądrość i zrozumienie. Samej można nie dać rady; potrzebna jest boska pomoc.
Aż trudno uwierzyć, jak prędko przyjdzie pora wyjazdu naszych dziewczynek na studia lub do pracy. Mam nadzieję, że kiedy nadejdzie ten czas, każda z was poczuje satysfakcję, że dobrze wykonała powierzone jej zadanie przygotowania córki do dorosłości. I nie martwcie się, Bóg wcale nie szuka idealnych matek, które wychowują idealne córki. On szuka niedoskonałych matek, które wychowują niedoskonałe córki w niedoskonałym świecie... i w pełni zawierzają Bogu, żywiąc nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Trudno jest w dzisiejszym świecie wychowywać córkę. Nie jestem osobą, która owija w bawełnę; to, co napisałam w tej książce, dla niektórych może być bolesne, niekiedy nawet szokujące. Tytułowe rozmowy przeprowadziłam ze swoją córką – a później powtarzałam je bez końca. Ich cechą charakterystyczną jest to, że tak naprawdę nigdy się nie kończą. Zaczynamy, gdy córka jest jeszcze mała, a potem toczymy je bezustannie przez wiele lat. Nie można przestać mówić, nawet wtedy, gdy latorośl zatyka uszy i wywraca oczami. Przeciwnie – jeszcze bardziej trzeba się wówczas starać! I modlić się! Prosić Boga o siłę, mądrość i zrozumienie. Samej można nie dać rady; potrzebna jest boska pomoc.
Aż trudno uwierzyć, jak prędko przyjdzie pora wyjazdu naszych dziewczynek na studia lub do pracy. Mam nadzieję, że kiedy nadejdzie ten czas, każda z was poczuje satysfakcję, że dobrze wykonała powierzone jej zadanie przygotowania córki do dorosłości. I nie martwcie się, Bóg wcale nie szuka idealnych matek, które wychowują idealne córki. On szuka niedoskonałych matek, które wychowują niedoskonałe córki w niedoskonałym świecie... i w pełni zawierzają Bogu, żywiąc nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży.