Rotmistrz

Witold Pilecki to postać, której życie pełne jest bohaterskich czynów i niezwykłej odwagi. Był niezwykłym kawalerzystą i oddanym rodzinie mężem i ojcem, a także zaangażowanym ziemianinem dbającym o swoją społeczność lokalną. Jego życie jako konspiratora i dobrowolnego więźnia Auschwitz to świadectwo niebywałej odwagi, a bliskie spotkania ze śmiercią tylko potwierdzały jego niezłomność w realizacji misji. Pilecki brał udział w Powstaniu Warszawskim i przeszedł przez mury komunistycznych więzień na Rakowieckiej, gdzie stał się symbolem niezłomności. Był również rysownikiem, malarzem i poetą, jedynym w swoim rodzaju.

Książka o nim nie ogranicza się tylko do opowieści o niezwykłych wydarzeniach z jego życia, ale przedstawia również losy jego przodków. Za jej pośrednictwem przenosimy się w przeszłość, do świata zachowanego we wspomnieniach rodziny, na fotografiach, w dokumentach, obrazach i listach. Śledźmy ślady Witolda Pileckiego, by zrozumieć, co chciałby nam dzisiaj przekazać.

Zofia Pilecka-Optułowicz, córka Witolda Pileckiego, od lat zna Jarosława Wróblewskiego, autora opowieści o jej ojcu. Ich przyjaźń oraz fascynacja Wróblewskiego postacią Pileckiego sprawiają, że książka ta w sposób niezwykle bogaty ukazuje jego życie w różnorodnych aspektach, pokazując jego niezwykły charakter.

Historia Pileckiego splata się nierozerwalnie z dziejami Polski, co podkreślają liczni twórcy. Jarosław Wróblewski z Muzeum na Rakowieckiej, przez swoje badania, wnosi nowe fakty do opowieści o bohaterze, co jest nie tylko ważnym świadectwem dla obecnych, ale także kluczowe dla edukacji przyszłych pokoleń, jak podkreśla Andrzej Pilecki, syn Witolda.

Rotmistrz Witold Pilecki udowodnił, że nie ma rzeczy niemożliwych. Jego życie jest dowodem nieugiętej odwagi, prawdy, służby i miłości do Polski. Od młodości, walcząc z bolszewikami i Niemcami, jednoczył ludzi wokół wspólnych spraw. Z własnej woli wszedł do Auschwitz, by tam zbudować silny ruch oporu. Pomimo tortur i męczeńskiej śmierci z rąk komunistów, pamięć o nim trwa, inspirując kolejne pokolenia.