Rok na końcu świata

Debiutancka powieść, emanująca ciepłem i optymizmem, przedstawia historię Ricie – trzydziestoletniej kobiety poszukującej swojego szczęścia i miejsca na ziemi. Kiedy jej dotychczasowy związek zaczyna ją przytłaczać, a wewnętrzny niepokój narasta, niespodziewanie odkrywa, że odziedziczyła spadek zlokalizowany na odległym krańcu świata. To nieoczekiwane znalezisko otwiera przed nią nowe możliwości i stawia wyzwania, których dotychczas nie znała.

Rita postanawia podjąć odważną decyzję: opuszcza swoje dawne życie na rok, by wyruszyć w nieznane. Wyjaśnia bliskim: "Podjęłam już decyzję! Przenoszę się na koniec świata na rok, by odpocząć od swojego obecnego życia. A potem zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Zawsze mogę tu wrócić." Ten czas staje się dla niej okresem głębokiej przemiany. Mimo poczucia samotności i licznych obaw, Rita odkrywa swoją nową tożsamość i uczy się, jak prawdziwie kochać innych. Chociaż decyzja ta początkowo wydaje się impulsywna i niedojrzała, okazuje się kluczowa w jej życiu. W trakcie tej podróży rozwija w sobie siłę, która pozwala jej zmierzyć się z życiowymi trudnościami i wprowadzać zmiany.

Książka ta zachęca do odkrywania wewnętrznej odwagi, która pomaga stawić czoła życiowym wyzwaniom, nawet jeśli oznacza to podróż na drugi koniec świata. Autorka, znana z miłości do kotów, czekolady i odziedziczonego po matce złośliwego poczucia humoru, sama nieustannie poszukuje swojego miejsca na ziemi. Choć unika zmian, są one stałym elementem jej życia. Jedyną naprawdę szaloną rzeczą, jaką zrobiła, była jazda bez biletu. Nie może sobie jednak wyobrazić relaksu bez książek, spacerów nad morzem i pracy w ogrodzie, a jej kulinarnie uzdolnieni przyjaciele uzupełniają jej brak talentu w kuchni.