InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa dostawa od 190 zł
Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
I stał się jazz! Andrzej Idon Wojciechowski zabiera Czytelników w szaloną podróż mocno zakrapianą wyskoprocentowymi trunkami. Mrożek, Szymborska, Polański, Wajda, Majewski, Komeda to zaledwie kilka wybitnych osób, z którymi zetknął się w swoim życiu i o których opowiada w książce Idon Wojciechowski. Z lekką nutą melancholii powraca do kultowego łódzkiego SPATiF-u, by choć w części oddać atmosferę miejsca, które przez lata tworzyli znani aktorzy tacy jak Ludwik Benoit, a także charyzmatyczna obsługa. Opisuje czasy szkolne w III LO w Łodzi i jej znanego absolwenta Jana Machulskiego.
Legendarny trębacz łódzkiego zespołu jazzowego Melomani w krótkich, dowcipnych tekstach wspominał ludzi i miejsca, które odegrały szczególną rolę w polskiej kulturze. Próbował uchwycić wszystko to, co czyni życie niezwykłym, przepełnionym dystansem i nieprzewidywalnym jak jazzowa improwizacja. Dołączone do tekstów karykatury dodatkowo podkreślają humor, którym podszyta jest każda opowieść.
Choć tytuł książki głosi, że Prunelki piło się dużo, to po lekturze także dziś nabiera się ochoty na degustację
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
I stał się jazz! Andrzej Idon Wojciechowski zabiera Czytelników w szaloną podróż mocno zakrapianą wyskoprocentowymi trunkami. Mrożek, Szymborska, Polański, Wajda, Majewski, Komeda to zaledwie kilka wybitnych osób, z którymi zetknął się w swoim życiu i o których opowiada w książce Idon Wojciechowski. Z lekką nutą melancholii powraca do kultowego łódzkiego SPATiF-u, by choć w części oddać atmosferę miejsca, które przez lata tworzyli znani aktorzy tacy jak Ludwik Benoit, a także charyzmatyczna obsługa. Opisuje czasy szkolne w III LO w Łodzi i jej znanego absolwenta Jana Machulskiego.
Legendarny trębacz łódzkiego zespołu jazzowego Melomani w krótkich, dowcipnych tekstach wspominał ludzi i miejsca, które odegrały szczególną rolę w polskiej kulturze. Próbował uchwycić wszystko to, co czyni życie niezwykłym, przepełnionym dystansem i nieprzewidywalnym jak jazzowa improwizacja. Dołączone do tekstów karykatury dodatkowo podkreślają humor, którym podszyta jest każda opowieść.
Choć tytuł książki głosi, że Prunelki piło się dużo, to po lekturze także dziś nabiera się ochoty na degustację