Rozdarci. Podzieleni. Tom 2

Mrożące krew w żyłach opowieści to coś, co od wielu, wielu lat inspiruje i porusza miliony ludzi. Myślałeś kiedyś, jak wyglądałaby nasza rzeczywistość, gdyby rządziły nią zupełnie inne zasady? Zasady, z jakimi wielu z nas mogłoby się nie zgodzić? Lubisz alternatywne wizje świata, wzbudzające strach, ale także mocno oddziałujące na Twoją wyobraźnię?

Drugi tom serii "Podzieleni" będzie zatem propozycją stworzona dla Ciebie. W nim znajdziesz bowiem wszystko, czego tylko potrzebujesz - przerażający porządek społeczny, sceny rodem z horroru i nieprzebrane bogactwo rozmaitych emocji. Główni bohaterowie to nastolatkowie, skazani przez swoje rodziny na podzielenie.

W tej części pojawia się również nieco inna postać, od której mają zależeć losy przyszłego świata - Cam. Jeśli ciekawi Cię, jaki wpływ będzie mieć na tę historię lub gdybyś chciał zobaczyć, jak można przetrwać w świecie, w którym nastolatkowie zostali skazani na śmierć przez własnych rodziców, po prostu zdecyduj się na zakup tej książki.

Tym razem Neal Shusterman przedstawia Czytelnikowi trójkę bohaterów - Miracolinę, Starkey'a i Cama. Pierwszą z nich rodzice traktują jak materiał genetyczny, przeznaczony do ratowania życia jej starszego brata, który potrzebuje przeszczepu szpiku.

Starkey z kolei to typowy podrzutek, niechciany przez nikogo, dlatego jego przyszywana rodzina bez zastanowienia podejmuje decyzję o podzieleniu go dla pozbycia się problemu.

Cam? Cam to natomiast zupełnie inny przypadek. Chłopak jest bowiem stworzony z różnych "części", uzyskanych od podzielonych nastolatków. Inni uważają go za spełnienie snu o człowieku idealnym - organizm, zwiastujący lepsze jutro.

Jak połączą się ich losy i czy bezwzględne prawo można przechytrzyć? Przekonaj się, ile determinacji znajdą w sobie młodzi ludzie, którzy marzą tylko o tym, by przeżyć.

Lubisz styl pisania Shustermana? "Rozdarci" zdołali Cię poruszyć i masz ochotę na więcej? Jeśli nie czytałeś wcześniej pierwszego tomu powieści, koniecznie wróć do "Podzielonych", by zobaczyć, jak się to wszystko zaczęło.