InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa dostawa od 190 zł
Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
W ponurej epoce stalinowskiego PRL-u mieszkańcom zielonogórskiego podwórka sąsiedzka więź pozwalała wyjść cało z niejednej opresji, uzyskać dobrą radę, wsparcie w wychodzeniu z analfabetyzmu, a nawet, sprowadzić uśmiech.
Bohaterów powieści scaliła trudna codzienność, wzajemna pomoc w zdobywaniu nieosiągalnych w oficjalnej sprzedaży towarów, hodowli, w zamaskowanym na podwórku miejscu królików czy wieprzka i podziału wykopanego przy zakładaniu podwórkowego warzywniaka skarbu.
Zaufanie, jakie do siebie mieli, pozwalało im, przy samogonie albo wódce wypitej w podwórkowej pralni, swobodnie rozmawiać o tym, co było zatajone w publicznych środkach przekazu.
Swoim pociechom rodzice wpoili zasadę wypowiadania się o podwórkowych i rodzinnych sprawach dwoma słowami nie wiem". Nie zdołali za to, nawet używając paska albo dyscypliny, skutecznie zakazać im niebezpiecznych zabaw: strzelania z procy, podchodów" po okolicznych przybudówkach i wypraw na szaber.
Wśród dziecięcej ferajny kwitła przyjaźń Grażynki i Mariuszka. Droczyli się ze sobą z tak silnym upodobaniem, jakby miało ono przetrwać wiele lat...
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
W ponurej epoce stalinowskiego PRL-u mieszkańcom zielonogórskiego podwórka sąsiedzka więź pozwalała wyjść cało z niejednej opresji, uzyskać dobrą radę, wsparcie w wychodzeniu z analfabetyzmu, a nawet, sprowadzić uśmiech.
Bohaterów powieści scaliła trudna codzienność, wzajemna pomoc w zdobywaniu nieosiągalnych w oficjalnej sprzedaży towarów, hodowli, w zamaskowanym na podwórku miejscu królików czy wieprzka i podziału wykopanego przy zakładaniu podwórkowego warzywniaka skarbu.
Zaufanie, jakie do siebie mieli, pozwalało im, przy samogonie albo wódce wypitej w podwórkowej pralni, swobodnie rozmawiać o tym, co było zatajone w publicznych środkach przekazu.
Swoim pociechom rodzice wpoili zasadę wypowiadania się o podwórkowych i rodzinnych sprawach dwoma słowami nie wiem". Nie zdołali za to, nawet używając paska albo dyscypliny, skutecznie zakazać im niebezpiecznych zabaw: strzelania z procy, podchodów" po okolicznych przybudówkach i wypraw na szaber.
Wśród dziecięcej ferajny kwitła przyjaźń Grażynki i Mariuszka. Droczyli się ze sobą z tak silnym upodobaniem, jakby miało ono przetrwać wiele lat...