InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa dostawa od 190 zł
Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Obrazy, w polu wyobraźni wyłaniające się z lektur, kreują ponad nimi odrębną, fantazmatyczną realność. Pomiędzy wkładem w ową realność autora i wkładem czytelnika wytwarza się strefa paradoksu, na który wskazuje tytuł. Archeologia wyobraźni stara się rozpoznać zasięg i panujące w tej strefie zasady reprezentacji. W przyjętej tu optyce nie tylko więc pisanie, lecz i czytanie podlega regułom owej production désirante, jaką tropili niegdyś Gilles Deleuze i Félix Guattari. W intencji Gondowicza proceder ten przypomina – mówiąc przenośnie – obróbkę cyfrową starych fotografii, pozwalającą doszukać się przedmiotów i zdarzeń ukrytych w niedoświetlonych lub/i prześwietlonych partiach zdjęcia. Tyle, że tu poprzez swe projekcje odsłonić się musi także sam czytelnik. Nawet gdyby tylko odnowić to miało obraz tekstów uważanych za znane – sądzi Gondowicz – grę taką warto podejmować.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Obrazy, w polu wyobraźni wyłaniające się z lektur, kreują ponad nimi odrębną, fantazmatyczną realność. Pomiędzy wkładem w ową realność autora i wkładem czytelnika wytwarza się strefa paradoksu, na który wskazuje tytuł. Archeologia wyobraźni stara się rozpoznać zasięg i panujące w tej strefie zasady reprezentacji. W przyjętej tu optyce nie tylko więc pisanie, lecz i czytanie podlega regułom owej production désirante, jaką tropili niegdyś Gilles Deleuze i Félix Guattari. W intencji Gondowicza proceder ten przypomina – mówiąc przenośnie – obróbkę cyfrową starych fotografii, pozwalającą doszukać się przedmiotów i zdarzeń ukrytych w niedoświetlonych lub/i prześwietlonych partiach zdjęcia. Tyle, że tu poprzez swe projekcje odsłonić się musi także sam czytelnik. Nawet gdyby tylko odnowić to miało obraz tekstów uważanych za znane – sądzi Gondowicz – grę taką warto podejmować.