Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Pałkiewicz droga odkrywcy
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
- Wprowadzono godzinę policyjną, zabroniono poruszania się po mieście, dlatego ukradkiem, z ukrycia robiłem zdjęcia - wspomina Jacek. - Miałem pecha. Znienacka poczułem na plecach lufę pistoletu maszynowego. Odwróciłem się, by zobaczyć przed sobą rozwścieczonych żołnierzy. Popchnęli mnie pod mur. I wtedy, gdy sekundy dzieliły mnie od śmierci, stał się cud.
Przejeżdżający przypadkiem oficer uratował go od niechybnej śmierci, wsadził do jeepa i odstawił do hotelu. Tam, siedząc nad szklanicą whisky, powoli dochodził do siebie, uświadamiając sobie, jak wiele w życiu zależy od przypadku, odrobiny szczęścia. A on był dzieckiem szczęścia. Sprawdził to wielokrotnie w dotychczasowym życiu, choć głośno odżegnywał się od takich sugestii. Swoje sukcesy opierał na solidniejszej podbudowie niż złudne szczęście. Wokół wielowymiarowej postaci Jacka Pałkiewicza narosło sporo legend. W roli dobrowolnego rozbitka pokonał samotnie Atlantyk. Jest weteranem Sahary i Syberii. Przecierał szlaki na Borneo i Nowej Gwinei. Twórca survivalu w Europie. Szkolił liderów biznesu w przekraczaniu barier osobowości. Przygotowywał brygady antyterrorystyczne do działań w niegościnnych klimatach dżungli, pustyni i Arktyki. W 1996 r. rozwiązał zagadkę źródła Amazonki, które wcześniej było przedmiotem niekończących się spekulacji. Odkrycie to zostało zatwierdzone przez właściwe instytucje peruwiańskie i otworzyło, jako pierwszemu Polakowi, drzwi do superelitarnego Królewskiego Towarzystwa Geograficznego w Londynie, instytucji poświadczającej sławę eksploratora. Pałkiewicz to postać wyrazista, bezkompromisowa, nie grzesząca skromnością. Dla jednych stanowi wzór niestrudzonego podróżnika i skutecznego działania, dla innych słynie z przerośniętej osobowości. Z pewnością nie jest facetem, który przeprasza, gdy ktoś nadepnie mu na nogę w tramwaju. Krytycy zarzucają mu nietolerancję i ksenofobię, a jego drakoński stosunek do poprawności politycznej wzbudza kontrowersje. Nie wielu biografów potrafiło tak jak Andrzej Kapłanek pokazać bohaterów bez uprzedzeń i wyolbrzymiania, nie goniąc za sensacją. "Niczego nie podkolorowałem, starałem się pokazać go bez emocji, a przede wszystkim wiernie - pisze Autor. - Czy wyszła biografia lub pomnik, osądzi Czytelnik". Nie jestem zazdrosny, nawet Kapuścińskiemu zazdrościłem umiarkowanie. A Pałkiewiczowi zazdroszczę.
Wojciech Giełżyński
Przecieram oczy, szczypię się w jeden policzek, drugi, ale nic nie pomaga. Czytając książkę o Jacku Pałkiewiczu, staję wobec świata tyleż niezwykłego, co realnego. Nawet nie potrafię mu zazdrościć takich przygód. Raczej jestem wdzięczny za to, co podczas nich przeżył, a może jeszcze bardziej za to, że potrafił o tym opowiedzieć.Paweł Lisicki, "Rzeczpospolita"
Podziwiam Jacka hiperaktywność, żądzę życia i nieobliczalny zapas energii.Beata Tyszkiewicz
Podróżników jest wielu, ale Pałkiewicz jest tylko jeden.Rafał Geremek, "Newsweek"
Wyprawy Jacka były dla mnie inspiracją do odkrywania świata własną drogą. Różnorodność dziedzin, w których Jacek osiągał swoje cele, skłania do poszukiwania wciąż nowych wyzwań na biegunach, pustyni, oceanach. Jacku, po prostu, dzięki, że jesteś.Marek Kamiński
Po lekturze tej książki wyzwala się tyle emocji, wiedzy, przemyśleń, że jest się już "inną" osobą, niż się było przed jej przeczytaniem.Beata Zalewska
Jacek Pałkiewicz podporządkował swoje życie potrzebie eksploracji najbardziej nieprzyjaznych regionów świata.Pino Nicotri, "L'Espresso"
Do bólu prawdziwa biografia nietuzinkowego faceta.Wydawca
- Wprowadzono godzinę policyjną, zabroniono poruszania się po mieście, dlatego ukradkiem, z ukrycia robiłem zdjęcia - wspomina Jacek. - Miałem pecha. Znienacka poczułem na plecach lufę pistoletu maszynowego. Odwróciłem się, by zobaczyć przed sobą rozwścieczonych żołnierzy. Popchnęli mnie pod mur. I wtedy, gdy sekundy dzieliły mnie od śmierci, stał się cud.Przejeżdżający przypadkiem oficer uratował go od niechybnej śmierci, wsadził do jeepa i odstawił do hotelu. Tam, siedząc nad szklanicą whisky, powoli dochodził do siebie, uświadamiając sobie, jak wiele w życiu zależy od przypadku, odrobiny szczęścia. A on był dzieckiem szczęścia. Sprawdził to wielokrotnie w dotychczasowym życiu, choć głośno odżegnywał się od takich sugestii. Swoje sukcesy opierał na solidniejszej podbudowie niż złudne szczęście. Wokół wielowymiarowej postaci Jacka Pałkiewicza narosło sporo legend. W roli dobrowolnego rozbitka pokonał samotnie Atlantyk. Jest weteranem Sahary i Syberii. Przecierał szlaki na Borneo i Nowej Gwinei. Twórca survivalu w Europie. Szkolił liderów biznesu w przekraczaniu barier osobowości. Przygotowywał brygady antyterrorystyczne do działań w niegościnnych klimatach dżungli, pustyni i Arktyki. W 1996 r. rozwiązał zagadkę źródła Amazonki, które wcześniej było przedmiotem niekończących się spekulacji. Odkrycie to zostało zatwierdzone przez właściwe instytucje peruwiańskie i otworzyło, jako pierwszemu Polakowi, drzwi do superelitarnego Królewskiego Towarzystwa Geograficznego w Londynie, instytucji poświadczającej sławę eksploratora. Pałkiewicz to postać wyrazista, bezkompromisowa, nie grzesząca skromnością. Dla jednych stanowi wzór niestrudzonego podróżnika i skutecznego działania, dla innych słynie z przerośniętej osobowości. Z pewnością nie jest facetem, który przeprasza, gdy ktoś nadepnie mu na nogę w tramwaju. Krytycy zarzucają mu nietolerancję i ksenofobię, a jego drakoński stosunek do poprawności politycznej wzbudza kontrowersje. Nie wielu biografów potrafiło tak jak Andrzej Kapłanek pokazać bohaterów bez uprzedzeń i wyolbrzymiania, nie goniąc za sensacją. "Niczego nie podkolorowałem, starałem się pokazać go bez emocji, a przede wszystkim wiernie - pisze Autor. - Czy wyszła biografia lub pomnik, osądzi Czytelnik". Nie jestem zazdrosny, nawet Kapuścińskiemu zazdrościłem umiarkowanie. A Pałkiewiczowi zazdroszczę.
Wojciech Giełżyński
Przecieram oczy, szczypię się w jeden policzek, drugi, ale nic nie pomaga. Czytając książkę o Jacku Pałkiewiczu, staję wobec świata tyleż niezwykłego, co realnego. Nawet nie potrafię mu zazdrościć takich przygód. Raczej jestem wdzięczny za to, co podczas nich przeżył, a może jeszcze bardziej za to, że potrafił o tym opowiedzieć.Paweł Lisicki, "Rzeczpospolita"
Podziwiam Jacka hiperaktywność, żądzę życia i nieobliczalny zapas energii.Beata Tyszkiewicz
Podróżników jest wielu, ale Pałkiewicz jest tylko jeden.Rafał Geremek, "Newsweek"
Wyprawy Jacka były dla mnie inspiracją do odkrywania świata własną drogą. Różnorodność dziedzin, w których Jacek osiągał swoje cele, skłania do poszukiwania wciąż nowych wyzwań na biegunach, pustyni, oceanach. Jacku, po prostu, dzięki, że jesteś.Marek Kamiński
Po lekturze tej książki wyzwala się tyle emocji, wiedzy, przemyśleń, że jest się już "inną" osobą, niż się było przed jej przeczytaniem.Beata Zalewska
Jacek Pałkiewicz podporządkował swoje życie potrzebie eksploracji najbardziej nieprzyjaznych regionów świata.Pino Nicotri, "L'Espresso"
Do bólu prawdziwa biografia nietuzinkowego faceta.Wydawca
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
- Wprowadzono godzinę policyjną, zabroniono poruszania się po mieście, dlatego ukradkiem, z ukrycia robiłem zdjęcia - wspomina Jacek. - Miałem pecha. Znienacka poczułem na plecach lufę pistoletu maszynowego. Odwróciłem się, by zobaczyć przed sobą rozwścieczonych żołnierzy. Popchnęli mnie pod mur. I wtedy, gdy sekundy dzieliły mnie od śmierci, stał się cud.
Przejeżdżający przypadkiem oficer uratował go od niechybnej śmierci, wsadził do jeepa i odstawił do hotelu. Tam, siedząc nad szklanicą whisky, powoli dochodził do siebie, uświadamiając sobie, jak wiele w życiu zależy od przypadku, odrobiny szczęścia. A on był dzieckiem szczęścia. Sprawdził to wielokrotnie w dotychczasowym życiu, choć głośno odżegnywał się od takich sugestii. Swoje sukcesy opierał na solidniejszej podbudowie niż złudne szczęście. Wokół wielowymiarowej postaci Jacka Pałkiewicza narosło sporo legend. W roli dobrowolnego rozbitka pokonał samotnie Atlantyk. Jest weteranem Sahary i Syberii. Przecierał szlaki na Borneo i Nowej Gwinei. Twórca survivalu w Europie. Szkolił liderów biznesu w przekraczaniu barier osobowości. Przygotowywał brygady antyterrorystyczne do działań w niegościnnych klimatach dżungli, pustyni i Arktyki. W 1996 r. rozwiązał zagadkę źródła Amazonki, które wcześniej było przedmiotem niekończących się spekulacji. Odkrycie to zostało zatwierdzone przez właściwe instytucje peruwiańskie i otworzyło, jako pierwszemu Polakowi, drzwi do superelitarnego Królewskiego Towarzystwa Geograficznego w Londynie, instytucji poświadczającej sławę eksploratora. Pałkiewicz to postać wyrazista, bezkompromisowa, nie grzesząca skromnością. Dla jednych stanowi wzór niestrudzonego podróżnika i skutecznego działania, dla innych słynie z przerośniętej osobowości. Z pewnością nie jest facetem, który przeprasza, gdy ktoś nadepnie mu na nogę w tramwaju. Krytycy zarzucają mu nietolerancję i ksenofobię, a jego drakoński stosunek do poprawności politycznej wzbudza kontrowersje. Nie wielu biografów potrafiło tak jak Andrzej Kapłanek pokazać bohaterów bez uprzedzeń i wyolbrzymiania, nie goniąc za sensacją. "Niczego nie podkolorowałem, starałem się pokazać go bez emocji, a przede wszystkim wiernie - pisze Autor. - Czy wyszła biografia lub pomnik, osądzi Czytelnik". Nie jestem zazdrosny, nawet Kapuścińskiemu zazdrościłem umiarkowanie. A Pałkiewiczowi zazdroszczę.
Wojciech Giełżyński
Przecieram oczy, szczypię się w jeden policzek, drugi, ale nic nie pomaga. Czytając książkę o Jacku Pałkiewiczu, staję wobec świata tyleż niezwykłego, co realnego. Nawet nie potrafię mu zazdrościć takich przygód. Raczej jestem wdzięczny za to, co podczas nich przeżył, a może jeszcze bardziej za to, że potrafił o tym opowiedzieć.Paweł Lisicki, "Rzeczpospolita"
Podziwiam Jacka hiperaktywność, żądzę życia i nieobliczalny zapas energii.Beata Tyszkiewicz
Podróżników jest wielu, ale Pałkiewicz jest tylko jeden.Rafał Geremek, "Newsweek"
Wyprawy Jacka były dla mnie inspiracją do odkrywania świata własną drogą. Różnorodność dziedzin, w których Jacek osiągał swoje cele, skłania do poszukiwania wciąż nowych wyzwań na biegunach, pustyni, oceanach. Jacku, po prostu, dzięki, że jesteś.Marek Kamiński
Po lekturze tej książki wyzwala się tyle emocji, wiedzy, przemyśleń, że jest się już "inną" osobą, niż się było przed jej przeczytaniem.Beata Zalewska
Jacek Pałkiewicz podporządkował swoje życie potrzebie eksploracji najbardziej nieprzyjaznych regionów świata.Pino Nicotri, "L'Espresso"
Do bólu prawdziwa biografia nietuzinkowego faceta.Wydawca
- Wprowadzono godzinę policyjną, zabroniono poruszania się po mieście, dlatego ukradkiem, z ukrycia robiłem zdjęcia - wspomina Jacek. - Miałem pecha. Znienacka poczułem na plecach lufę pistoletu maszynowego. Odwróciłem się, by zobaczyć przed sobą rozwścieczonych żołnierzy. Popchnęli mnie pod mur. I wtedy, gdy sekundy dzieliły mnie od śmierci, stał się cud.Przejeżdżający przypadkiem oficer uratował go od niechybnej śmierci, wsadził do jeepa i odstawił do hotelu. Tam, siedząc nad szklanicą whisky, powoli dochodził do siebie, uświadamiając sobie, jak wiele w życiu zależy od przypadku, odrobiny szczęścia. A on był dzieckiem szczęścia. Sprawdził to wielokrotnie w dotychczasowym życiu, choć głośno odżegnywał się od takich sugestii. Swoje sukcesy opierał na solidniejszej podbudowie niż złudne szczęście. Wokół wielowymiarowej postaci Jacka Pałkiewicza narosło sporo legend. W roli dobrowolnego rozbitka pokonał samotnie Atlantyk. Jest weteranem Sahary i Syberii. Przecierał szlaki na Borneo i Nowej Gwinei. Twórca survivalu w Europie. Szkolił liderów biznesu w przekraczaniu barier osobowości. Przygotowywał brygady antyterrorystyczne do działań w niegościnnych klimatach dżungli, pustyni i Arktyki. W 1996 r. rozwiązał zagadkę źródła Amazonki, które wcześniej było przedmiotem niekończących się spekulacji. Odkrycie to zostało zatwierdzone przez właściwe instytucje peruwiańskie i otworzyło, jako pierwszemu Polakowi, drzwi do superelitarnego Królewskiego Towarzystwa Geograficznego w Londynie, instytucji poświadczającej sławę eksploratora. Pałkiewicz to postać wyrazista, bezkompromisowa, nie grzesząca skromnością. Dla jednych stanowi wzór niestrudzonego podróżnika i skutecznego działania, dla innych słynie z przerośniętej osobowości. Z pewnością nie jest facetem, który przeprasza, gdy ktoś nadepnie mu na nogę w tramwaju. Krytycy zarzucają mu nietolerancję i ksenofobię, a jego drakoński stosunek do poprawności politycznej wzbudza kontrowersje. Nie wielu biografów potrafiło tak jak Andrzej Kapłanek pokazać bohaterów bez uprzedzeń i wyolbrzymiania, nie goniąc za sensacją. "Niczego nie podkolorowałem, starałem się pokazać go bez emocji, a przede wszystkim wiernie - pisze Autor. - Czy wyszła biografia lub pomnik, osądzi Czytelnik". Nie jestem zazdrosny, nawet Kapuścińskiemu zazdrościłem umiarkowanie. A Pałkiewiczowi zazdroszczę.
Wojciech Giełżyński
Przecieram oczy, szczypię się w jeden policzek, drugi, ale nic nie pomaga. Czytając książkę o Jacku Pałkiewiczu, staję wobec świata tyleż niezwykłego, co realnego. Nawet nie potrafię mu zazdrościć takich przygód. Raczej jestem wdzięczny za to, co podczas nich przeżył, a może jeszcze bardziej za to, że potrafił o tym opowiedzieć.Paweł Lisicki, "Rzeczpospolita"
Podziwiam Jacka hiperaktywność, żądzę życia i nieobliczalny zapas energii.Beata Tyszkiewicz
Podróżników jest wielu, ale Pałkiewicz jest tylko jeden.Rafał Geremek, "Newsweek"
Wyprawy Jacka były dla mnie inspiracją do odkrywania świata własną drogą. Różnorodność dziedzin, w których Jacek osiągał swoje cele, skłania do poszukiwania wciąż nowych wyzwań na biegunach, pustyni, oceanach. Jacku, po prostu, dzięki, że jesteś.Marek Kamiński
Po lekturze tej książki wyzwala się tyle emocji, wiedzy, przemyśleń, że jest się już "inną" osobą, niż się było przed jej przeczytaniem.Beata Zalewska
Jacek Pałkiewicz podporządkował swoje życie potrzebie eksploracji najbardziej nieprzyjaznych regionów świata.Pino Nicotri, "L'Espresso"
Do bólu prawdziwa biografia nietuzinkowego faceta.Wydawca