Książka - Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa. Wersja ilustrowana

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa. Wersja ilustrowana

Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa. Wersja ilustrowana

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Kraina Czarów to ziemia, gdzie na nierozważnych czekają pułapki, a na zbyt śmiałych – więzienne lochy. […] Królestwo baśni rozciąga się daleko wzdłuż i wszerz, w górę i w głąb i pełne jest najprzeróżniejszych rzeczy i stworzeń: znajdziesz tam wszelkiego rodzaju ptactwo i zwierzęta, niezliczone gwiazdy i bezbrzeżne oceany, czarowne piękno i czyhającą zewsząd grozę, radość i smutki przeszywające jak ostrze miecza. Ten kto tam zabłądzi, może chyba uznać się za szczęśliwca […]. Jedyna edycja w jednym tomie czterech magicznych opowieści Tolkiena (Łazikanty, Gospodarz Giles z Ham, Kowal z Podlesia Większego, Liść, dzieło Niggle’a) oraz baśniowego cyklu wierszy Przygody Toma Bombadila, nawiązującego do jednej z najbardziej tajemniczych postaci z Władcy Pierścieni. Wydanie wzbogacają fenomenalne ilustracje autorstwa Alana Lee, najsłynniejszego ilustratora dzieł Tolkiena, nagrodzonego Oscarem za scenografię do filmowej ekranizacji. Książka jest idealną okazją dla fanów Śródziemia do zapoznania się z mniej znanymi utworami Tolkiena, które oferują niezapomnianą podróż w świat pełen magii i czarów: ze smokami i piaskowymi czarownikami, morskimi potworami i hobbitami, rycerzami i krasnoludami. Ta niezwykła książka zawiera wszystkie klasyczne elementy prozy Tolkiena i zachwyci czytelników w każdym wieku.

Wybierz stan zużycia:

WIĘCEJ O SKALI

Kraina Czarów to ziemia, gdzie na nierozważnych czekają pułapki, a na zbyt śmiałych – więzienne lochy. […] Królestwo baśni rozciąga się daleko wzdłuż i wszerz, w górę i w głąb i pełne jest najprzeróżniejszych rzeczy i stworzeń: znajdziesz tam wszelkiego rodzaju ptactwo i zwierzęta, niezliczone gwiazdy i bezbrzeżne oceany, czarowne piękno i czyhającą zewsząd grozę, radość i smutki przeszywające jak ostrze miecza. Ten kto tam zabłądzi, może chyba uznać się za szczęśliwca […]. Jedyna edycja w jednym tomie czterech magicznych opowieści Tolkiena (Łazikanty, Gospodarz Giles z Ham, Kowal z Podlesia Większego, Liść, dzieło Niggle’a) oraz baśniowego cyklu wierszy Przygody Toma Bombadila, nawiązującego do jednej z najbardziej tajemniczych postaci z Władcy Pierścieni. Wydanie wzbogacają fenomenalne ilustracje autorstwa Alana Lee, najsłynniejszego ilustratora dzieł Tolkiena, nagrodzonego Oscarem za scenografię do filmowej ekranizacji. Książka jest idealną okazją dla fanów Śródziemia do zapoznania się z mniej znanymi utworami Tolkiena, które oferują niezapomnianą podróż w świat pełen magii i czarów: ze smokami i piaskowymi czarownikami, morskimi potworami i hobbitami, rycerzami i krasnoludami. Ta niezwykła książka zawiera wszystkie klasyczne elementy prozy Tolkiena i zachwyci czytelników w każdym wieku.

Szczegóły

Opinie

Inne książki tego autora

Książki z tej samej kategorii

Dostawa i płatność

Szczegóły

Cena: 44.57 zł

Okładka: Twarda

Ilość stron: 320

Rok wydania: 2018

Rozmiar: 16 x 24 mm

ID: 9788381164849

Autorzy: J.R.R. Tolkien

Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Inne książki: J.R.R. Tolkien

Twarda , W magazynie
Używana
Broszurowa , 72h wysyłka
Nowa Wyprzedaż Okazja

Taniej o 5.48 zł 34.90 zł

Twarda , W magazynie
Używana Wyprzedaż
Twarda , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 22.31 zł 44.00 zł

Miękka , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 8.53 zł 24.90 zł

Miękka , W magazynie
Używana Wyprzedaż
Twarda , W magazynie
Używana

Inne książki: Fantasy

Blister , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 2.85 zł 8.79 zł

Twarda , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 14.33 zł 19.85 zł

Twarda , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 17.74 zł 44.89 zł

Miękka , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 3.34 zł 8.79 zł

Miękka , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 3.55 zł 8.79 zł

Twarda , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 10.46 zł 14.84 zł

Miękka , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 3.28 zł 8.79 zł

Opinie użytkowników
5.0
2 oceny i 2 recenzje
Reviews Reward Icon

Napisz opinię o książce i wygraj nagrodę!

W każdym miesiącu wybieramy najlepsze opinie i nagradzamy recenzentów.

Dowiedz się więcej

Wartość nagród w tym miesiącu

1000 zł

Dodana przez Patryk w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
<p>Będę tutaj recenzował każdą książkę Tolkiena jaka przeczytam! Przy okazji umieszczania recenzji Władcy Pierścieni i Hobbita odkryłem ile daje mi to frajdy i radości! Dziś jednak sytuacja nieco inna, bo na tapet wziąłem Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa, zbiór opowiadań, stąd przejdę od razu do ich przedstawienia!&nbsp;</p><p>Łazikanty był pierwszą opowieścią, którą Tolkien opowiedział swoim dzieciom. Podobnie jak losy innych opowiadań ze zbioru Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa, także i to powstało zupełnie przypadkiem, jak możemy się dowiedzieć z biografii Tolkiena,., autor był nad morzem &nbsp;lata 1925 roku i w tym czasie najstarszy John miał prawie 8 lat, średni syn Michael prawie 5, z kolei najmłodszy Christopher miał niespełna rok. Michael miał psa-zabawkę, z którym nigdy się nie rozstawał, nawet podczas kąpieli. Pewnego dnia poszli na spacer wzdłuż brzegu, a Michael upuścił swoją zabawkę wzdłuż skarpy i szybko przepadła ona w morzu Tej nocy miała miejsce straszna burza morska i rodzina Tolkienów nie mogła spać, czuwała przez całą noc. Podczas tej burzliwej nocy ojciec Tolkien rozpoczął opowieść o zaginionym psie Roverze, aby pocieszyć Michaela, ten bowiem był wyraźnie przestraszony i wiązał utratę swojej zabawki z burzą jaka miała miejsce w ich okolicy. W ten sposób młody Tolkien chłonął świat, tam gdzie inni opowiadali bajki dla pociechy, on uruchamiał wyobraźnię, a efekty tego geniuszu możemy śledzić do dziś na kartach jego książek, Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa są tego kolejnym dowodem! Wracając jednak do treści książki: &nbsp;Opowieść miała być wydana wkrótce po "Hobbicie", wraz z " Gospodarz Giles z Ham", jednak wydawnictwo Unwin nie chciało nowych opowieści Tolkiena, licząc na nowy sequel "Hobbita" i spodziewane zyski. W ten sposób "Łazikanty" czekał na publikację 58 lat. A opowieść jest całkiem niezłą tolkienistyczną, ukrytą perełką: oprócz Rovera jest tu nawet dwóch czarodziejów - prekursorów Gandalfa (Psamatos i Artaxerxes), Człowiek na Księżycu (znany z Przygód Toma Bombadila i innych wersów ze zbioru Czerwona Księga), pies na Księżycu, biały smok, wieloryb Uin (znany z Księgi Zaginionych Opowieści, część 1), merfolk i wiele, wiele innych ciekawych i tajemniczych postaci. Historia ta niesie ze sobą moralną lekcję dla dzieci, aby były grzeczne wobec starszych osób i nauczyły się mówić "dziękuję" i "proszę", aby uniknąć losu Rovera, który został zamieniony w psa-zabawkę, z powodu jego wyraźnego braku taktu i dobrych manier wobec czarodzieja Aetaxerxesa, który ukarał go w ten sposób, a aby przywrócić jego prawdziwą formę, Rover musiał nauczyć się być grzeczny!&nbsp;</p><p>Gospodarz Giles z Ham</p><p>Geneza tej satyrycznej opowieści była dość przypadkowa. Moje poszukiwania w tym zakresie pozwoliły mi trafić na informacje, że według najstarszego syna Tolkiena, Johna, historia powstała podczas rodzinnego pikniku, który został przerwany przez nagłą ulewę, kiedy to cała rodzina została zmuszona, aby znaleźć schronienie pod dachem! Podczas gdy deszcz lał z nieba wielkimi kroplami, ojciec Tolkien rozpoczął opowieść o farmerze Gilu i skupił na sobie uwagę wszystkich trzech synów. Opowieść ta początkowo była napisana w formie dialogu ojca z synem, a Tolkien zamierzał ją wydać po "Hobbicie", jednak czekała ona jeszcze kolejne 12 lat aby znaleźć się w oknach księgarni. Sama opowieść jest, śmiem twierdzić, jest czystym odbiciem przywiązania Tolkiena do literatury średniowiecznej, a jej forma przypomina wiele z Opowieści kanterberyjskich Chaucera, jednak oczywiście Tolkien odcisnął w niej swoje własne piętno, używając zarówno łaciny, jak i greki do nadawania imion swoim bohaterom. Nie może to dziwić, skoro sam przedstawiał siebie jako zapalonego lingwistę, niektórzy nawet uważają, że miał obsesję na punkcie pogańskich języków. &nbsp;I tak imię Farmera powstało od archaicznego łacińskiego określenia farmera - aegidius, co w &nbsp;potocznym jeżyku było określeniem farmera dość pejoratywnym. Opowieść pełna jest pięknych średniowiecznych określeń dobrze wkomponowanych w narrację i nadaje się zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych – pobudza wyobraźnię, a język Tolkiena brzmi jak pieśń naszych przodków wpleciona w nasz język współczesny. Podzielacie moją opinię?&nbsp;</p><p>3. Przygody Toma Bombadila</p><p>Za namową ciotki Tolkien wydał " Przygody Toma Bombadila " w tej formie w 1962 roku - prawie trzy dekady po napisaniu pierwszego wiersza z tego zbioru. Postać Toma jest jednym z tych fragmentów całej Sagi o Śródziemiu, które zostały stworzone, by zachować niezależność w stosunku do reszty legendarium, jednak po pewnym czasie Tolkien zmienił zdanie, bolejąc nad pominięciem postaci tak autentycznej, dość indywidualnej i niezależnej od zdarzeń opisanych w Hobbicie czy Władcy Pierścieni. W ten sposób wkomponował&nbsp; Toma w rękopis TLOTR. Jak powszechnie wiadomo miłośnikom Tolkiena, w kilku swoich listach dotyczących Toma Bombadila, autor oświadczył m,.in, że Tom miał być w założeniu…. najbardziej ludzki ze wszystkich bohaterów. Dla osób nieznających świata Śródziemia może to brzmieć zagadkowo, chidzilo przede wszystkim o uzyskanie czegoś w rodzaju efektu widza. Tom miał patrzeć jak wielka wojna ogarnia Śródziemie oczami niewzruszonymi, obojętnymi, może Tolkien widział w nich siebie gdy wracał do czasów wspomnień z frontu I Wojny Światowej?</p><p>Kowal z Podlesia Większego</p><p>Kowal z Podlesia Większeg to ostatnie dzieło literackie Tolkiena, opublikowane za jego życia (1967). Pojawiła się ona zupełnie przypadkowo, gdy poproszono go o napisanie przedmowy do reedycji "The Golden Key" George'a MacDonalda. Pracując nad tym zadaniem, autor uświadomił sobie, że na jego oczach dzieje się zupełnie nowa, niezwykła historia i ponowił ją opisać. Jej powstanie trwało dwa lata i było pisane na maszynie do pisania, co było dość osobliwe dla Tolkiena, gdyż rzadko rozstawał się z piórem, deklarując, że bez pióra przypomina kurę bez dzioba, co pamiętam doskonale jako anegdotę opowiedzianą mi przez wujka na Świętach Wielkanocnych! takim właśnie jest pisarzem Tolkien – łączy pokolenia! Wracając jednak do samego Kowala z Podlesia Większego - rękopis został później oczywiście poprawiony ręcznie i połączony z całą genealogią i historią wioski. Jednak w końcu porzucił to wszystko i ukształtował historię, jaką znamy dzisiaj: opowieść ta potwierdza fakty, które zawarł w eseju "O baśniach", zdecydowanie opowiadając się za krainą baśni (czy też w języku tolkienowskim Faëry) i dowodząc, że Faëry nie jest tylko wadowicką kremówka wśród miast, ale królestwem bardzo niebezpiecznym. Termin "niebezpieczny" celowo autor użył w eseju kilka razy. Oprócz deklaracji, że opowieść jest alegorią, możemy uznać wręczenie przez kowala klucza do baśni na końcu opowieści za symbol pożegnania Tolkiena z pracą literacką, był on bowiem już w podeszłym wieku, a jego dolegliwości żołądkowo-jelitowe stawały się częste, toteż więcej czasu spędzał w gdzieś w okolicach Bournemouth (to taki polski Sosnowiec) niż w domu. Opowiadanie jest hołdem dla wszystkiego, co lubił i co głosił w swojej twórczości, a co było mocno osadzone w mitologii celtyckiej – dlatego właśnie kraina baśni w opowiadaniu, czyli „Otherworld”, nie jest odcięta od Naszego Świata, ale przeciwnie: włączona w niego i łatwo można było do niej dotrzeć przez las na zachód od wioski. Podróżnik (Kowal), zaopatrzony w specjalny paszport (gwiazdę, którą pochłonął kawałkiem ciasta podczas Święta Dobrych Dzieci - zimowego festiwalu wioski) może łatwo dotrzeć do Faëry i przebywać tam tyle, ile chce, ale nie może się tam zadomowić, ponieważ nie jest to bezpieczne miejsce dla nie-wróżkowych ludzi (co zostanie pokazane Kowalowi, gdy bezmyślnie wejdzie do jeziora z ognistymi stworzeniami, powodując wielką burzę jako upomnienie!). Jako drobny zastaw za jego dobre maniery, wróżka-królowa obdarzyła go wiecznym kwiatem, jako pamiątką dla dalszych pokoleń jego rodzinny, który skądinąd nasz bohater przechowywał w szkatułce. Samo zakończenie jest dość lapidarne &nbsp;i, jak już wspomniałem, odzwierciedla pożegnanie Tolkiena z pracą twórczą, uznając jednocześnie tę historię za nieplanowaną, mającą bowiem miejsce u szczytu jego kariery pisarskiej….. Choć nie pozostaje w związku ze światem Śródziemia, wiele aspektów &nbsp;z tego legendarium można w niej z łatwością rozpoznać (na przykład scenę z wróżkami-wojowniczkami, które napotkały Kowala, a które są symbolicznym wizerunkiem Noldorów z Pierwszej Ery), jest to wiec najlepsza rekomendacją dla wszystkich, którzy oddają się pięknym archetypowym powieściom fantasy i lubią sięgac do jej korzeni.&nbsp;</p><p>5. Liść, dzieło Niggle’a”</p><p>Wśród całej twórczości literackiej Tolkiena nie sposób natknąć się na opowiadanie błahe czy słabo napisane. Podobnie jest z &nbsp;Liść, dzieło Niggle’a” - przy każdym kolejnym czytaniu, a także poprzez sięganie po różne książki biograficzne dotyczące autora, a w końcu zapoznawaniu się z jeszcze większą ilością szczegółów dotyczących życia prywatnego i zawodowego Tolkiena, nieustannie odkrywam nowe i zaskakujące elementy, które zostały pominięte podczas poprzednich lektur! &nbsp;Wiedzieliście na przykład, że brzydził się i mediami, i maszynami, które zastępowały ludzkie ręce? I samochodów też nie lubił! Samochód posiadał tylko raz (podobnie jak pan Bliss w opowiadaniu o tym samym tytule), a po odkryciu, że samochody i Tolkien nie pasują do siebie, zamienił motor na rower. Prawda że to w iście tolkienowskim stylu? " Liść, dzieło Niggle’a”” jest jedynym i niepowtarzalnym opowiadaniem, w którym Tolkien kiedykolwiek zastosował alegorię. W tej, poniekąd autobiograficznej opowieści, próbował w alegoryczny sposób spleść wszystkie kłopoty, które nękały go na długiej drodze tworzenia nigdy nieukończonego arcydzieła - Silmarillionu. Malarz Niggle jest obrazem i ucieleśnieniem samego Tolkiena w mojej skromnej, fanowskiej opinii. Nawet imię malarza - Onomasty - całkiem pasuje do autora, jak myślicie? &nbsp;Tak jak "The Silmarillion" męczył Tolkiena, tak pewien, dawno rozpoczęty projekt, męczył Niggle'a: "Zaczęło się od listka złapanego przez wiatr, a stał się drzewem; a dalej drzewo rosło, wysyłając niezliczone gałęzie i wyrzucając najfantastyczniejsze korzenie głęboko w ziemię! Dziwne ptaki przylatywały i osiadały na gałązkach i trzeba było się nimi zajmować co naszemu bohaterowi sprawiało dziką radość. Potem wokół Drzewa przez luki w liściach i konarach, zaczął się otwierać magiczny portal; pojawiały się widok lasu maszerującego przez ziemię, i gór pokrytych śniegiem." Wiemy, że "The Silmarillion" powstał wśród okopów wielkiej wojny. Z trzech początkowych opowieści, Tolkien był bowiem dość mocno związany z Niggle'em: "był typem malarza, który potrafi lepiej malować liście niż drzewa. Spędzał długi czas nad pojedynczym liściem, próbując uchwycić jego kształt, jego połysk, blask kropli rosy na jego brzegach. A jednak chciał namalować całe drzewo, ze wszystkimi jego liśćmi w tym samym stylu, a wszystkimi inaczej". A jednak, nie zważając na niezliczone szczegóły, które Tolkien nieustannie włączał do swoich opowieści, w końcu, w tak długim okresie czasu, zaczął porzucać swoje dzieło….. Albo zaczął pisać nowe historie od początku.</p><p>Już na początku opowieści Tolkien dajeż do zrozumienia, że malarz powinien odejść, ale nie jest do tego odejścia przygotowany, bo jego obraz jest niedokończony. Niggle jest dość osamotniony w swojej małej pracowni, podobnie jak Tolkien, pogrążony w swoich zawodowych zajęciach i obowiązkach. Jedynym sąsiadem Niggle'a jest pan Parish, który najwyraźniej jest alter ego malarza i reprezentuje równoległy, realny świat, którego sam malarz nie był świadomy w swoim dziele. Sam Tolkien nie przejmował się zbytnio "światem zewnętrznym", wolał jeździć na rowerze niż zajmować się dziećmi o czym wspominała jego zona. Praca Niggle'a została nagle przerwana, a on sam zabrany w nieznanym kierunku, podobnie jak Józef K. w Procesie Kafki. Tolkien musiał iść na wojnę. Niggle trafił do magazynu, gdzie musiał nauczyć się koncentracji i efektywności, prawda ze zadziwiająca korelacja?&nbsp;</p><p>Z tym samym problemem Tolkien zmierzył się po zakończeniu wojny: brakiem skupienia i czasu, będąc naciskanym przez wieczne zawodowe zobowiązania na które w tamtym czasie jak mi się zaje, nie był gotowy. W tym równoległym świecie, do którego trafił Niggle, miał zawiązane oczy i słyszał tylko zdanie dotyczące swojego przyszłego życia. Kiedy pozwolono mu wrócić do pracowni, okazało się, że jego domu już nie ma, a zamiast niego pojawił się krajobraz z jego obrazu. Ze wszystkimi szczegółami, które dodawał w miarę upływu czasu – w ten własnie sposób Tolkien zetknął się nagle z błyskawiczną popularnością jaka na niego spadła po wydaniu Hobbita, a potem Władcy Pierścieni. Nie mógł sobie nawet wyobrazić, że czytelnicy szybko zakochają się jego tekstach, bo przecież opierał je na tradycyjnych, a nie nowoczesnych wartościach, co mogło być powodem ich odrzucenia zwłaszcza w dobie wielkich przemian jakie miały miejsce w połowie ubiegłego wieku w Europie i na świecie. Gdy Niggle udał się w daleką podróż, dwaj urzędnicy wydziedziczyli jego dom, a jeden z nich ocalił fragment płótna, na którym namalowany był pojedynczy liść, i przekazał go do miejscowego muzeum, które wkrótce zostało zniszczone przez pożar. Ten fragment jest jedynie odzwierciedleniem myśli Tolkiena, że jego dzieło nigdy nie zostanie zaakceptowane w środowisku czytelniczym, a jego nazwisko i wysiłek zostaną zapomniane po jego odejściu. Dacie wiarę?&nbsp;</p><p>Podsumowując, niezwykle interesujący zbiór opowiadań, czyni Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa pozycja obowiązkową dla fanów Tolkiena i fantasy, dla tych z was, którzy do tej pory nie interesowali się tym gatunkiem, Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa stanowią idealny wybór w tym kierunki!:-)</p>
Dodana przez Piotr w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
<p>Gdybym otworzył dowolną książkę Tolkiena w środku nocy – nie pomyliłbym się w ocenie z kim mam do czynienia! Sposób narracji autora, rozmach przedstawionego świata i złożoność jego bohaterów, wszystko to niezmiennie mnie zachwyca od pierwszego spotkania z twórczością autora!&nbsp;</p><p>Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa &nbsp;to zbiór trzech opowiadań rozgrywających się poza granicami Śródziemia, a także – co szczególnie ciekawe - &nbsp;jeden zbiór poezji zawierający legendy i błazeństwa(!) z Shire pod koniec Trzeciej Ery. Byłem przygotowany na wiele rzeczy, ale nie na poziom dowcipu i uroku, jaki Tolkien zaprezentował w tych opowieściach. Nie miałem pojęcia, że ten człowiek może być tak zabawny. Jestem wstrząśnięty, zmieszany i zachwycony! Było to niezwykłe, niesamowite uczucie poznać autora od tej strony, Hobbit czy Władca Pierścieni tylko w niewielkim stopniu pozwalały rozwinąć skrzydła Tolkienowi z uwagi na mroczny charakter tych powieści.&nbsp;</p><p>Gospodarz Giles z Ham 4 +</p><p>Pierwsze opowiadanie Gospodarz Giles z Ham to komiczna, średniowieczna bajka napisana przez Tolkiena w 1937 roku. Historia opisuje spotkanie farmera Gilesa ze smokiem Chrysophylaxem i to, jak Gilesowi udaje się awansować z nizin społecznych do rywalizacji z królem krainy.</p><p>Podobnie jak Władca Pierścieni, akcja rozgrywa się w Wielkiej Brytanii w wyimaginowanym okresie Mrocznych Wieków, w którym pojawiają się mitologiczne stworzenia, a więc stanowi alternatywną prehistorię dla świata, w którym żyjemy obecnie. I muszę powiedzieć, że wieśniacy w tej opowieści naprawdę przypominali mi hobbitów, a nawet Chryzofilę można uznać za parodię tolkienowskiego smoka. To była po prostu zachwycająca lektura, jednocześnie dająca do myślenia : główny bohater może być odczytywany jako satyra na typowego bohatera walczącego ze smokiem. Jest gruby i rudobrody, cieszy się powolnym, wygodnym życiem. Tylko przez czysty przypadek udaje mu się odeprzeć raczej głuchego i krótkowzrocznego olbrzyma. To samo dotyczy rycerzy wysłanych przez króla, by ścigać smoka. Co ciekawe, Tolkien sam będąc filologiem, wplótł w opowieść kilka filologicznych żartów, w tym wiele pomysłowo sfałszowanych etymologii. Prawie wszystkie nazwy miejscowości mają występować stosunkowo blisko Oxfordu, wzdłuż Tamizy lub na trasie do Londynu.</p><p>Przygody Toma Bombadila 3+</p><p>Co zaskakujące nawet dla mnie, ten zbiór wierszy z Shire był moją najmniej ulubioną częścią Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa. Jedynym wierszem, który naprawdę mi się podobał, była Księżniczka Mee, czyli w mojej ocenie kompletnie nonsensowny wiersz, który znalazł się wśród tych zapisanych na marginesie Czerwonej Księgi. Jest o księżniczce, która po raz pierwszy widzi swoje odbicie w bezdennej studni.</p><p>&nbsp;</p><p>&nbsp; &nbsp; Jej błyszczące oczy</p><p>&nbsp; &nbsp; W wielkim zaskoczeniu</p><p>&nbsp; &nbsp; Spojrzały w górę na oczy Mee:</p><p>&nbsp; &nbsp; Cudowna rzecz,</p><p>&nbsp; &nbsp; Nad rozgwieżdżonym morzem!</p><p>&nbsp;</p><p>Jakkolwiek zabawne może być czytanie wierszy Samwaise z Wladcy Pierscieni &nbsp;o kamiennych trollach, &nbsp;słuchanie o mrocznych snach Froda, recenzowany przykład poezji pozostawił mnie raczej w głębokim lirycznym niedosycie.</p><p>Liść, dzieło Niggle’a” 5+</p><p>Rany, nawet nie wiecie jak bardzo pokochałem to opowiadanie. Zdecydowanie moje ulubione w tym zbiorze, a także takie, do którego pewnie nie raz jeszcze wrócę. W genialny sposób połączyło lekkie momenty z poważnym przesłaniem, a także pozostawiło miejsce na ciekawe akademickie interpretacje. Czego można chcieć więcej? Jest często postrzegana jako alegoria procesu twórczego samego Tolkiena, a także, w pewnym stopniu, jego własnego życia.</p><p>W tej opowieści artysta o imieniu Niggle żyje w społeczeństwie, które nie ceni zbytnio sztuki. Bohater opowieści maluje płótno przedstawiające wielkie Drzewo z lasem w oddali. Skupia się n szczegółach, dzięki czemu każdy liść jest wyjątkowo piękny. Niggle w końcu odrzuca wszystkie inne swoje dzieła, skupiając się na tym największym. Trudno nie znaleźć analogi do osobowości Tolkiena!&nbsp;</p><p>Kowal z Podlesia Większego 4+</p><p>Ta nowela rozpoczęła się jako próba wyjaśnienia znaczenia „Faery” za pomocą opowieści o kucharzu i jego cieście. Co 24 lata w wiosce Kowala &nbsp;obchodzone jest Święto Dobrych Dzieci. Historia zaczyna się, gdy uczeń kucharza, Alf, ukrywa gwiazdę Faery w tradycyjnym cieście na święto, a jedno z dzieci ją połyka. Rankiem w dniu 10-tych urodzin chłopca gwiazda mocuje się na jego czole i staje się jego paszportem do Faery.</p><p>Poświecenie jest z pewnością głównym tematem tej noweli, podobnie jak znaczenie wyobraźni, w przeciwieństwie do chłodnego i urzędowego spojrzenia reprezentowanego przez starego kucharza Nokes'a, człowieka płytkiego, przebiegłego i leniwego. Nokes należy do ludzi w zupełnie nic nie wierzących, i odrzuca wszystkie rzeczy magiczne jako zwykłe marzenia i fantazje nie mające miejsca w codzienności. Co oczywiście stanowi paralelę dla ludzi otaczających Tolkiena i nie doceniających jego twórczości na jej wstępnych etapach.&nbsp;</p><p>Podobno z Tolkieniem jest tak, że albo się go kocha albo nie nienawidzi. Ja kocham, i nie znam nikogo kto by go nienawidził, a Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa cudownie wpisują się w obraz geniusza, choć to dzieło inne niż Władca Pierścieni czy Hobbit. O ile bowiem w tych powieściach Tolkien rozwinął z rozmachem świat w nich nakreślony, o tyle niniejszy zbiór opowiadań wskazuje kierunek w którym autor ewoluował pracując nad swoimi największymi dziełami.</p>
Napisz opinię i wygraj nagrodę!
Twoja ocena to:
wybierz ocenę 0
Treść musi mieć więcej niż 50 i mniej niż 20000 znaków

Dodaj swoją opinię

Zaloguj się na swoje konto, aby mieć możliwość dodawania opinii.

Czy chcesz zostawić tylko ocenę?

Dodanie samej oceny o książce nie jest brane pod uwagę podczas losowania nagród. By mieć szansę na otrzymanie nagrody musisz napisać opinię o książce.

Już oceniłeś/zrecenzowałeś te książkę w przeszłości.

Możliwe jest dodanie tylko jednej recenzji do każdej z książek.

Sposoby dostawy

Płatne z góry

InPost Paczkomaty 24/7

InPost Paczkomaty 24/7

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

ORLEN Paczka

ORLEN Paczka

11.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier GLS

Kurier GLS

12.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier DPD

Kurier DPD

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Pocztex Kurier

Pocztex Kurier

12.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier GLS - kraje UE

Kurier GLS - kraje UE

69.00 zł

Odbiór osobisty (Dębica)

Odbiór osobisty (Dębica)

3.00 zł

Płatne przy odbiorze

Kurier GLS pobranie Kurier GLS pobranie

23.99 zł

Sposoby płatności

Płatność z góry

Przedpłata

platnosc

Zwykły przelew info