Onyx Storm

"Onyx Storm", czyli trzecia część cyklu Empirum, w której obserwujemy dalsze losy Violet, jej ukochanego Xadena oraz najbliższych przyjaciół. Ich główną misją w tej części jest odnalezienie siódmej rasy smoków, czyli rasy Andary, która wydaje się ich ostatnim ratunkiem do wygrania wojny z Veninami. Aby odnaleźć tajemniczą rasę muszą udać się poza Kontynent. Muszę przyznać, że próby którym zostają poddani przynoszą zarówno radość, jak i smutek. W trakcie czytania dostajemy część odpowiedzi na pytania z poprzednich części, jednak im dalej w las tym rodzą się nowe zagadki. Wiele razy byłam zaskoczona obrotem spraw i tym jak tajemniczą postacią okazał się ojciec Violet. Nie tylko matka głównej bohaterki miała przed nią tajemnice. Dzięki temu książka zyskuje w moich oczach jeszcze bardziej.
Ponadto przyjemnym zaskoczeniem okazał się nowy główny przeciwnik tej części, czyli Theophanie. Veninka, która próbuje przeciągnąć Violet na swoją stronę. Pod uroczymi obietnicami zyskania mocy, odnalezienia prawdy o sobie kryje się jednak drugie dno. Wszyscy wiemy, że Veninom nie należy ufać, jednak czy do końca Violet jest tego świadoma? Czy ulegnie tej słodkiej chęci uzyskania wiedzy o Kontynencie, a przede wszystkim o sobie? To pozostawiam Wam do odkrycia.
Książkę czytało się przyjemnie, jednak minusem był zbyt długi wstęp. Uwielbiam polityczne intrygi tego świata, lecz momentami autorka mogła pominąć wielokrotne powtarzanie tych samych zdań. Zakończenie jest niezwykle gorzkie i smutne. Opis strachu Violet, niewiedzy i pytań jakie kłębią się w jej głowie wydają się naszymi pytaniami. Z niecierpliwością czekam na kolejną część:)