InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa dostawa od 190 zł
Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Basię Borycką poznałem w październiku 2016 roku. Biła od niej jakaś niezwykła dobroć. Czułem, że jest kobietą o wielkim sercu. Przyjechała ze Szczecina na nasze pierwsze seminarium organizowane przez Fundację Zielony Kazimierz. Do Bochotnicy k. Kazimierza Dolnego, gdzie odbywało się nasze spotkanie, z dalekiego Szczecina jest około 700 km. Basi chciało się odbyć koleją tę daleką podróż, żeby posłuchać naszych wykładów, żeby być razem z nami w niezwykłej atmosferze ludzi świadomych. Przyjeżdżała jeszcze parokrotnie do Puław na zajęcia naszej Akademii Konsultantów Naturoterapeutów. Latem 2017 roku przywiozła ze sobą dla nas w prezencie cały wielki kosz swoich produktów pomidorów, papryk i innych warzyw. Uczta była wspaniała, siedzieliśmy w kilkuosobowym gronie do późna na moim ganku w Męćmierzu, rozkoszując się niezwykłym smakiem pomidorów Basi, męćmierskim kozim serem i olejem lnianym od Aleksandra. Wszystko było takie proste i smaczne.
Tadeusz Strzępek prezes Fundacji Zielony Kazimierz
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Basię Borycką poznałem w październiku 2016 roku. Biła od niej jakaś niezwykła dobroć. Czułem, że jest kobietą o wielkim sercu. Przyjechała ze Szczecina na nasze pierwsze seminarium organizowane przez Fundację Zielony Kazimierz. Do Bochotnicy k. Kazimierza Dolnego, gdzie odbywało się nasze spotkanie, z dalekiego Szczecina jest około 700 km. Basi chciało się odbyć koleją tę daleką podróż, żeby posłuchać naszych wykładów, żeby być razem z nami w niezwykłej atmosferze ludzi świadomych. Przyjeżdżała jeszcze parokrotnie do Puław na zajęcia naszej Akademii Konsultantów Naturoterapeutów. Latem 2017 roku przywiozła ze sobą dla nas w prezencie cały wielki kosz swoich produktów pomidorów, papryk i innych warzyw. Uczta była wspaniała, siedzieliśmy w kilkuosobowym gronie do późna na moim ganku w Męćmierzu, rozkoszując się niezwykłym smakiem pomidorów Basi, męćmierskim kozim serem i olejem lnianym od Aleksandra. Wszystko było takie proste i smaczne.
Tadeusz Strzępek prezes Fundacji Zielony Kazimierz