Null

W świecie, gdzie nadzieja zanika, pozostaje jedynie błoto, drony i ewentualnie betonowy strop piwnicy lub ciasny bunkier, nazywany blindażem. W takich warunkach rodzi się pytanie: za co tak naprawdę walczysz? Czy masz jeszcze wiarę w sens tej bitwy? Na pierwszej linii frontu, określanej jako "null," w obszarze odciętym rzeką, który nie może być przekazany, choć nie jest też możliwy do ocalenia, Koń i jego towarzysze szukają światełka nadziei. Wiedzą jednak, że to światło najpewniej okaże się potężną eksplozją. Na nullu braterstwo i odwaga nabierają nowego znaczenia; racjonalność zostaje zastąpiona przez intuicję, przesądy oraz wiarę. Są tam ochotnicy oraz mobiki, którzy nie chcą walczyć, jest miłość tak ulotna jak życie na froncie i czasami istnieje też połączenie internetowe poprzez Starlink. Koń dopiero niedawno został żołnierzem. Wszystko, w co wierzył i co kochał, przestało istnieć, dlatego postanowił opuścić zniszczone życie w Polsce, aby znaleźć odkupienie — bądź śmierć. Jest jakby martwy wewnętrznie, dopóki nie poznaje Zuji, pierwszej noszącej to imię, która obudziła w nim części dawno uznawane za stracone. Jego przeszłość, o której nie chce mówić ani myśleć, nie daje jednak o sobie zapomnieć. W tej historii pojawia się też pies, którego nie zdołał wyleczyć pewien mag z Tadżykistanu. Opis ten został dostarczony przez wydawcę.