InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa dostawa od 190 zł
Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Kulisy nierównej dyplomatycznej gry...
Po wznowieniu oficjalnych stosunków między USA a ZSRR w 1933 roku i w czasie całej prezydentury Franklina D. Roosevelta, wyjątkowo ważną i trudną funkcję pełniło pięciu pierwszych ambasadorów Stanów Zjednoczonych w Związku Radzieckim. William Bullitt, Joseph Davies, Laurence A. Steinhardt, William H. Standley i William Harriman różnie wywiązywali się z tej trudnej dyplomatycznej misji. Sytuacja skomplikowała się w momencie wybuchu II wojny światowej, a zwłaszcza po 22 czerwca 1941, kiedy to Niemcy zaatakowały ZSRR, a kilka miesięcy później Józef Stalin stał się oficjalnym sojusznikiem aliantów w wojnie z hitlerowskimi Niemcami. Jednak wbrew rozsądnym i rzetelnym raportom swoich ambasadorów o prawdziwych intencjach i charakterze władz Kraju Rad, prezydent USA nie przestawał zabiegać o względy Stalina, ignorując przejawy coraz wyraźniejszej ekspansjonistycznej polityki ZSRR w Europie Środkowo-Wschodniej.
Bogdan Grzeloński, wykorzystując mało znane amerykańskie i rosyjskie materiały źródłowe omawia stosunki między USA a ZSRR w latach 1933-1945, na pierwszym planie stawiając działalność ambasadorów amerykańskich w ZSRR. Prezentuje ich relacje z ludźmi radzieckiej władzy, opinie o ZSRR i bieżących wydarzeniach politycznych. Treść wzbogaca ciekawymi angedotami z życia radzieckich i amerykańskich polityków. Z interesującej perspektywy ujawnia kulisy polityki międzynarodowej m.in. - rozmowy o sprawie polskiej, konferencje "wielkiej trójki" w Teheranie i Jałcie oraz realizację pomocy ZSRR w ramach lend-lease act.
Stając się formalnie od grudnia 1941 r. sojusznikiem Stalina, Roosevelt skrupulatnie wypełniał podejmowane wobec niego zobowiązania. Choć nie miał złudzeń co do istoty stalinowskiej dyktatury, nie zmienił zdania, uważając, że jest ona mniej groźna niż hitlerowska, bo nie zakładała podboju świata z użyciem militarnej siły. Roosevelta nie nurtował dylemat, jaką cenę płaci za sojusz z Kremlem.
Roosevelt nie reagował, kiedy Stalin obciążył Niemców zbrodnią katyńską albo dyskredytował polski rząd na emigracji, zrywając z nim stosunki dyplomatyczne i oskarżając o współpracę z faszystami, lub kiedy odmówił Waszyngtonowi wykorzystywania lotnisk na Ukrainie w czasie powstania warszawskiego.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Kulisy nierównej dyplomatycznej gry...
Po wznowieniu oficjalnych stosunków między USA a ZSRR w 1933 roku i w czasie całej prezydentury Franklina D. Roosevelta, wyjątkowo ważną i trudną funkcję pełniło pięciu pierwszych ambasadorów Stanów Zjednoczonych w Związku Radzieckim. William Bullitt, Joseph Davies, Laurence A. Steinhardt, William H. Standley i William Harriman różnie wywiązywali się z tej trudnej dyplomatycznej misji. Sytuacja skomplikowała się w momencie wybuchu II wojny światowej, a zwłaszcza po 22 czerwca 1941, kiedy to Niemcy zaatakowały ZSRR, a kilka miesięcy później Józef Stalin stał się oficjalnym sojusznikiem aliantów w wojnie z hitlerowskimi Niemcami. Jednak wbrew rozsądnym i rzetelnym raportom swoich ambasadorów o prawdziwych intencjach i charakterze władz Kraju Rad, prezydent USA nie przestawał zabiegać o względy Stalina, ignorując przejawy coraz wyraźniejszej ekspansjonistycznej polityki ZSRR w Europie Środkowo-Wschodniej.
Bogdan Grzeloński, wykorzystując mało znane amerykańskie i rosyjskie materiały źródłowe omawia stosunki między USA a ZSRR w latach 1933-1945, na pierwszym planie stawiając działalność ambasadorów amerykańskich w ZSRR. Prezentuje ich relacje z ludźmi radzieckiej władzy, opinie o ZSRR i bieżących wydarzeniach politycznych. Treść wzbogaca ciekawymi angedotami z życia radzieckich i amerykańskich polityków. Z interesującej perspektywy ujawnia kulisy polityki międzynarodowej m.in. - rozmowy o sprawie polskiej, konferencje "wielkiej trójki" w Teheranie i Jałcie oraz realizację pomocy ZSRR w ramach lend-lease act.
Stając się formalnie od grudnia 1941 r. sojusznikiem Stalina, Roosevelt skrupulatnie wypełniał podejmowane wobec niego zobowiązania. Choć nie miał złudzeń co do istoty stalinowskiej dyktatury, nie zmienił zdania, uważając, że jest ona mniej groźna niż hitlerowska, bo nie zakładała podboju świata z użyciem militarnej siły. Roosevelta nie nurtował dylemat, jaką cenę płaci za sojusz z Kremlem.
Roosevelt nie reagował, kiedy Stalin obciążył Niemców zbrodnią katyńską albo dyskredytował polski rząd na emigracji, zrywając z nim stosunki dyplomatyczne i oskarżając o współpracę z faszystami, lub kiedy odmówił Waszyngtonowi wykorzystywania lotnisk na Ukrainie w czasie powstania warszawskiego.