Latarnik biała okładka

Od kilku lat jestem zadeklarowaną czytelniczką serii kryminalnej o Erice i Patricku. Byłam szczególnie podekscytowana tą częścią całej sagi, ostatnia cześć bowiem po raz pierwszy miała zakończenie, które było również bardzo dramatyczne i dotyczyło ludzi, których pokochałam na kartach tych powieści spod znaku "Latarnika"....

Głównym tematem tej powieści jest przemoc w rodzinie, a zwłaszcza przemoc wobec żon. Bardzo drażliwy temat, który sprawia, że czytając go, ciężko wzdychasz wyrażając w ten sposób swoje emocje. Ponieważ dobrze wiem, że to nie jest zwykła fikcja, ale niestety zbyt często odpowiada to rzeczywistości. Okrutne! Kilka kobiet (i dzieci) jest tu dotkniętych, w różnym czasie, w różnych miejscach przemocą, co niezmiennie budzi we mnie odrazę i głęboką awersję. Takie rzeczy zawsze były i niestety zawsze będą się zdarzać.... Zasadniczo to, co zawsze fascynuje mnie w skandynawskich powieściach kryminalnych, to to, jak dużą wagę przywiązuje się do bohaterów, że tak wiele się o nich mówi, nie tylko o ich roli jako śledczych, ale także o ich życiu prywatnym co bez wątpienia pozwala czytelnikowi lepiej się im przyjrzeć, zrozumieć motywy ich wyborów. To wspaniałe, że poznajemy tak wiele aspektów postaci i że wydają się one bardziej prawdziwe, bardziej ludzkie i bardziej namacalne niż postacie, które widzimy tylko z punktu widzenia ich roli w danej książce bez szczegółowego naklejenia ich osobowości uwzgledniających choćby życie prywatne o którym wspomniałaś wyżej. Bardzo fajne jest to, że główny wątek jest co jakiś czas przerywany skokami w czasie, dzięki czemu można się zastanawiać nad oboma punktami równolegle i samemu dochodzić swoich racji w przedmiocie dręczących nas pytań: co przyniesie nam zakończenie tej historii?

W tej historii kobieta ucieka z domu, gdzie trwa małżeńskie piekło - zmierza na wyspę u wybrzeży Fjällbacka, mając na rękach krew... Na wyspie, nazywanej przez mieszkańców Wyspą Duchów, odwiedza ją dawny kolega z klasy - następnego dnia zostaje znaleziony martwy w domu.

Jak to wszystko do siebie pasuje?
Kolejno ukazane wątki wskazują na odległe czasy, kiedy Wyspa Duchów tak naprawdę była jeszcze zamieszkana przez latarnika i jego rodzinę.
Atmosfera na wyspie - duchy, które tam mieszkają - wszystko wydaje się cudowne.
Camilla Läckberg stopniowo łączy pozornie nieistotne wątki, nie ma prawie żadnych "dłużyzn", wynikających z wolno prowadzonej akcji, nic z tych rzeczy: cały czas zastanawiasz się, co się wydarzy i chłoniesz książkę!
Wokół niej zawsze toczy się historia Anny i jej żałoby oraz walka Erica o..... i tu nie powiem, sami odkryjcie o co walczy głowny bohater! Nad całą historią unosi się nieco mroczna i tajemnicza atmosfera, która sprawia, że całość jeszcze bardziej trzyma w napięciu i sprawia, że chce się czytać dalej, a przerwanie powieści nawet dla wycieczki do kuchni lub toalety..... jest nieco trudniejsze. Każdy fan dobrej beletrystyki wie o czym mowie! Gorąco polecam fanom skandynawskich kryminałów:-)

Nowy thriller psychologiczny autorstwa Camilli Lackberg, bestseller nr 1 i sensacja szwedzkiego kryminału "Latarnik". Późną, letnią nocą młoda kobieta wskakuje do samochodu, a jej dłonie śliskie od krwi spoczywają na kierownicy. Nathalie zabierając pięcioletniego syna, ucieka do jedynej bezpiecznej przystani, jaką zna: na wyspę Graskar u wybrzeży Fjallbacka... Tymczasem detektyw Patrik Hedstrom ledwie postawił stopę w swoim biurze po długim zwolnieniu lekarskim, a już wpada na trop morderstwa. Mężczyzna został zamordowany w swoim domu: ofiara, Mats Sverin, był dyrektorem finansowym rady miejskiej, kierującym projektem rewitalizacji wartym miliony. Kiedy Patrik i jego zespół zaczynają grzebać w życiu zmarłego, jedyne, co udaje im się odkryć to pytania bez odpowiedzi. Dlaczego Matsowi tak bardzo spieszyło się do powrotu do rodzinnego miasteczka Fjallbacka po latach spędzonych w Göteborgu? I czy to czysty przypadek, że ukochana z dzieciństwa Matsa, Nathalie również nagle wróciła w te okolice? Mats odwiedził Nathalie na Graskar przed swoją śmiercią. Miejscowi nazywają wyspę "Wyspą Duchów" - twierdzą, że jest nawiedzona, a zmarli mają coś do powiedzenia żywym. Czy ktokolwiek zbliży się na tyle, by odkryć mroczne tajemnice, które się tam czają i czekają tylko na swój moment aby wyjść na powierzchnie?
Moja recenzja:
Książka wciąga już od pierwszej strony, a właściwie nawet od pierwszego zdania! "Dopiero gdy położyła dłonie na kierownicy, zobaczyła, że są zakrwawione". Nathalie ucieka z synem, jej ręce są zakrwawione, co się stało i dlaczego ucieka? Pytania się mnożą.... Patrik jest policjantem w małym miasteczku Fjallbacka, dokąd ucieka Nathalie, żonaty z odnoszącą sukcesy pisarką Ericą, która próbuje poradzić sobie z żałobą i sprawą morderstwa. Mats Sverin został porzucony przed laty przez Nathalie, teraz ona wraca, a mężczyzna nie żyje. Czy to zbieg okoliczności? Co Mats ukrywał i czy to doprowadziło do jego śmierci?
Podobała mi się ta historia i szybko mnie się wciągnęła. Dzieje się bardzo wiele od samego poczatku, wątki poboczbne wzbogacają fabułę, czyta się ją z zapartym tchem, aż do ostatnich około 100 stron, kiedy wątki łączą się w całość. Zawsze wyczuwa się te subtelnie określone punkty wspólne, ale tajemnica zwycięża i na czytelnika epilog z niespodzianką! W istocie byłoby głupotą próbować rozpracować fabułę, ponieważ delikatnie błądzi ona przez tak długi czas ze szczegółami, na które inni autorzy nigdy nie poświęciliby czasu. Motywem przewodnim są tu rozpadające się związki; brutalni partnerzy i przemoc domowa; są chwile radości, ale dla niektórych trwały smutek, którego nie da się ukryć. W tym procesie jesteśmy w stanie zastanowić się, rozważyć i kontemplować nasze własne relacje i ich wpływy na nasze życie. Ta powieść pozostanie w mojej pamięci na bardzo długo. Polecam!! 5/5

Od kilku lat jestem zadeklarowaną czytelniczką serii kryminalnej o Erice i Patricku. Byłam szczególnie podekscytowana tą częścią całej sagi, ostatnia cześć bowiem po raz pierwszy miała zakończenie, które było również bardzo dramatyczne i dotyczyło ludzi, których pokochałam na kartach tych powieści spod znaku "Latarnika"....

Głównym tematem tej powieści jest przemoc w rodzinie, a zwłaszcza przemoc wobec żon. Bardzo drażliwy temat, który sprawia, że czytając go, ciężko wzdychasz wyrażając w ten sposób swoje emocje. Ponieważ dobrze wiem, że to nie jest zwykła fikcja, ale niestety zbyt często odpowiada to rzeczywistości. Okrutne! Kilka kobiet (i dzieci) jest tu dotkniętych, w różnym czasie, w różnych miejscach przemocą, co niezmiennie budzi we mnie odrazę i głęboką awersję. Takie rzeczy zawsze były i niestety zawsze będą się zdarzać.... Zasadniczo to, co zawsze fascynuje mnie w skandynawskich powieściach kryminalnych, to to, jak dużą wagę przywiązuje się do bohaterów, że tak wiele się o nich mówi, nie tylko o ich roli jako śledczych, ale także o ich życiu prywatnym co bez wątpienia pozwala czytelnikowi lepiej się im przyjrzeć, zrozumieć motywy ich wyborów. To wspaniałe, że poznajemy tak wiele aspektów postaci i że wydają się one bardziej prawdziwe, bardziej ludzkie i bardziej namacalne niż postacie, które widzimy tylko z punktu widzenia ich roli w danej książce bez szczegółowego naklejenia ich osobowości uwzgledniających choćby życie prywatne o którym wspomniałaś wyżej. Bardzo fajne jest to, że główny wątek jest co jakiś czas przerywany skokami w czasie, dzięki czemu można się zastanawiać nad oboma punktami równolegle i samemu dochodzić swoich racji w przedmiocie dręczących nas pytań: co przyniesie nam zakończenie tej historii?

W tej historii kobieta ucieka z domu, gdzie trwa małżeńskie piekło - zmierza na wyspę u wybrzeży Fjällbacka, mając na rękach krew... Na wyspie, nazywanej przez mieszkańców Wyspą Duchów, odwiedza ją dawny kolega z klasy - następnego dnia zostaje znaleziony martwy w domu.

Jak to wszystko do siebie pasuje?
Kolejno ukazane wątki wskazują na odległe czasy, kiedy Wyspa Duchów tak naprawdę była jeszcze zamieszkana przez latarnika i jego rodzinę.
Atmosfera na wyspie - duchy, które tam mieszkają - wszystko wydaje się cudowne.
Camilla Läckberg stopniowo łączy pozornie nieistotne wątki, nie ma prawie żadnych "dłużyzn", wynikających z wolno prowadzonej akcji, nic z tych rzeczy: cały czas zastanawiasz się, co się wydarzy i chłoniesz książkę!
Wokół niej zawsze toczy się historia Anny i jej żałoby oraz walka Erica o..... i tu nie powiem, sami odkryjcie o co walczy głowny bohater! Nad całą historią unosi się nieco mroczna i tajemnicza atmosfera, która sprawia, że całość jeszcze bardziej trzyma w napięciu i sprawia, że chce się czytać dalej, a przerwanie powieści nawet dla wycieczki do kuchni lub toalety..... jest nieco trudniejsze. Każdy fan dobrej beletrystyki wie o czym mowie! Gorąco polecam fanom skandynawskich kryminałów:-)

Nowy thriller psychologiczny autorstwa Camilli Lackberg, bestseller nr 1 i sensacja szwedzkiego kryminału "Latarnik". Późną, letnią nocą młoda kobieta wskakuje do samochodu, a jej dłonie śliskie od krwi spoczywają na kierownicy. Nathalie zabierając pięcioletniego syna, ucieka do jedynej bezpiecznej przystani, jaką zna: na wyspę Graskar u wybrzeży Fjallbacka... Tymczasem detektyw Patrik Hedstrom ledwie postawił stopę w swoim biurze po długim zwolnieniu lekarskim, a już wpada na trop morderstwa. Mężczyzna został zamordowany w swoim domu: ofiara, Mats Sverin, był dyrektorem finansowym rady miejskiej, kierującym projektem rewitalizacji wartym miliony. Kiedy Patrik i jego zespół zaczynają grzebać w życiu zmarłego, jedyne, co udaje im się odkryć to pytania bez odpowiedzi. Dlaczego Matsowi tak bardzo spieszyło się do powrotu do rodzinnego miasteczka Fjallbacka po latach spędzonych w Göteborgu? I czy to czysty przypadek, że ukochana z dzieciństwa Matsa, Nathalie również nagle wróciła w te okolice? Mats odwiedził Nathalie na Graskar przed swoją śmiercią. Miejscowi nazywają wyspę "Wyspą Duchów" - twierdzą, że jest nawiedzona, a zmarli mają coś do powiedzenia żywym. Czy ktokolwiek zbliży się na tyle, by odkryć mroczne tajemnice, które się tam czają i czekają tylko na swój moment aby wyjść na powierzchnie?
Moja recenzja:
Książka wciąga już od pierwszej strony, a właściwie nawet od pierwszego zdania! "Dopiero gdy położyła dłonie na kierownicy, zobaczyła, że są zakrwawione". Nathalie ucieka z synem, jej ręce są zakrwawione, co się stało i dlaczego ucieka? Pytania się mnożą.... Patrik jest policjantem w małym miasteczku Fjallbacka, dokąd ucieka Nathalie, żonaty z odnoszącą sukcesy pisarką Ericą, która próbuje poradzić sobie z żałobą i sprawą morderstwa. Mats Sverin został porzucony przed laty przez Nathalie, teraz ona wraca, a mężczyzna nie żyje. Czy to zbieg okoliczności? Co Mats ukrywał i czy to doprowadziło do jego śmierci?
Podobała mi się ta historia i szybko mnie się wciągnęła. Dzieje się bardzo wiele od samego poczatku, wątki poboczbne wzbogacają fabułę, czyta się ją z zapartym tchem, aż do ostatnich około 100 stron, kiedy wątki łączą się w całość. Zawsze wyczuwa się te subtelnie określone punkty wspólne, ale tajemnica zwycięża i na czytelnika epilog z niespodzianką! W istocie byłoby głupotą próbować rozpracować fabułę, ponieważ delikatnie błądzi ona przez tak długi czas ze szczegółami, na które inni autorzy nigdy nie poświęciliby czasu. Motywem przewodnim są tu rozpadające się związki; brutalni partnerzy i przemoc domowa; są chwile radości, ale dla niektórych trwały smutek, którego nie da się ukryć. W tym procesie jesteśmy w stanie zastanowić się, rozważyć i kontemplować nasze własne relacje i ich wpływy na nasze życie. Ta powieść pozostanie w mojej pamięci na bardzo długo. Polecam!! 5/5