Książka - Lalka i perła

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Lalka i perła

Lalka i perła

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Inspirujące, osobiste odczytanie najważniejszej polskiej powieści XIX w.
Oświetlając dzieło Prusa lekturą klasyków filozofii i poezji Olga Tokarczuk odkrywa Lalkę na nowo. W opowieści o Stanisławie Wokulskim dostrzega ponadczasową historię człowieka czasu przełomu - jego dążeń, pragnień i obsesji.
"Pisarka zaprasza na lekcję czytania inną niż w szkole. Inną - to znaczy jaką? Najkrócej mówiąc, nastawioną na poszukiwanie w Lalce tego, co tajemnicze, wieloznaczne, zakotwiczone w nieświadomości, bliskie marzeniom sennym i baśniowe". - Dariusz Nowacki, "Gazeta Wyborcza"
"Esej Olgi Tokarczuk o Lalce Bolesława Prusa potwierdza wyjątkowość autorki. Tokarczuk jest chyba jedyną pisarką swojego pokolenia, która związek z tradycją rozumie bardzo konkretnie - jako wspólnotę duchową ufundowaną na pytaniach przełomu XIX i XX wieku. Te pytania dotyczą relacji między nauką a sztuką, wiedzą a metafizyką, wewnętrzną wolnością jednostki a historią. Najważniejszy jest jednak Prus. Czyta go Tokarczuk niespiesznie, z wdziękiem i wiarą w potęgę starego mistrza". - Grażyna Borkowska, "Res Publica Nova"
"Lalka i perła jest świadectwem autentycznej fascynacji powieścią Prusa, jest zapisem jej indywidualnej lektury poprzez pryzmat własnej wizji świata, własnych kompetencji i doświadczeń. Lalkę interpretuje autorka jako powieść inicjacyjną, literacką opowieść o poszukiwaniu i odnajdywaniu sensu życia". - Kazimierz Maciąg, "Fraza"

Wybierz stan zużycia:

WIĘCEJ O SKALI

Inspirujące, osobiste odczytanie najważniejszej polskiej powieści XIX w.
Oświetlając dzieło Prusa lekturą klasyków filozofii i poezji Olga Tokarczuk odkrywa Lalkę na nowo. W opowieści o Stanisławie Wokulskim dostrzega ponadczasową historię człowieka czasu przełomu - jego dążeń, pragnień i obsesji.
"Pisarka zaprasza na lekcję czytania inną niż w szkole. Inną - to znaczy jaką? Najkrócej mówiąc, nastawioną na poszukiwanie w Lalce tego, co tajemnicze, wieloznaczne, zakotwiczone w nieświadomości, bliskie marzeniom sennym i baśniowe". - Dariusz Nowacki, "Gazeta Wyborcza"
"Esej Olgi Tokarczuk o Lalce Bolesława Prusa potwierdza wyjątkowość autorki. Tokarczuk jest chyba jedyną pisarką swojego pokolenia, która związek z tradycją rozumie bardzo konkretnie - jako wspólnotę duchową ufundowaną na pytaniach przełomu XIX i XX wieku. Te pytania dotyczą relacji między nauką a sztuką, wiedzą a metafizyką, wewnętrzną wolnością jednostki a historią. Najważniejszy jest jednak Prus. Czyta go Tokarczuk niespiesznie, z wdziękiem i wiarą w potęgę starego mistrza". - Grażyna Borkowska, "Res Publica Nova"
"Lalka i perła jest świadectwem autentycznej fascynacji powieścią Prusa, jest zapisem jej indywidualnej lektury poprzez pryzmat własnej wizji świata, własnych kompetencji i doświadczeń. Lalkę interpretuje autorka jako powieść inicjacyjną, literacką opowieść o poszukiwaniu i odnajdywaniu sensu życia". - Kazimierz Maciąg, "Fraza"

Szczegóły

Opinie

Inne książki tego autora

Książki z tej samej kategorii

Dostawa i płatność

Szczegóły

Cena: 11.71 zł

Okładka: Miękka

Ilość stron: 50

Rok wydania: 2016

Rozmiar: 130 x 205 mm

ID: 9788308060926

Autorzy: Olga Tokarczuk

Wydawnictwo: Literackie

Inne książki: Olga Tokarczuk

Twarda , 72h wysyłka
Nowa Okazja

Taniej o 9.09 zł 69.90 zł

Twarda , W magazynie
Nowa Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 7.54 zł 58.00 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Wyprzedaż
Etui karto... , 72h wysyłka
Nowa Wyprzedaż Okazja

Taniej o 3.45 zł 39.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 13.19 zł 24.90 zł

Twarda , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 6.97 zł 29.90 zł

Miękka , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 2.84 zł 31.08 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Wyprzedaż
Broszurowa , W magazynie
Używana Wyprzedaż
Miękka , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 34.66 zł 42.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 25.39 zł 32.90 zł

Broszurowa , 72h wysyłka
Nowa Wyprzedaż Okazja

Taniej o 12.83 zł 44.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana
Twarda , W magazynie
Używana
Opinie użytkowników
4.7
3 oceny i 3 recenzje
Reviews Reward Icon

Napisz opinię o książce i wygraj nagrodę!

W każdym miesiącu wybieramy najlepsze opinie i nagradzamy recenzentów.

Dowiedz się więcej

Wartość nagród w tym miesiącu

850 zł

Dodana przez Patrycja w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
<p>Olga Tokarczuk w swoim eseju pod tytułem “Lalka i perła” z 2021 r. przygląda się powieści “Lalka” Bolesława Prusa i jednocześnie podejmuje udaną próbę skonfrontowania jej z "Hymnem o perle" Czesława Miłosza. Analiza jakiej dokonuje autorka, dotyczy szeregu istotnych aspektów dla najbardziej znanej, pozytywistycznej powieści w dziejach polskiej literatury pięknej: i tak omówione zostają mechanizmy rządzące ówczesnymi klasami społecznymi, podniesiona zostaje idea kryzysu wartości, ponadto w zupełnie innym świetle przedstawia nam bohaterów tej powieści. Zarówno Wokulski, Izabela Łęcka jak i Rzecki wyglądają w oczach Olgi Tokarczuk inaczej, aniżeli pamiętamy to z lekcji języka polskiego, co może, a nawet powinno zaskakiwać, nie sposób jednak odmówić jej oryginalności w podejściu do “Lalki” i jej bohaterów: jest to zupełnie nowy głos i jak do tej pory nie dane mi było osobiście spotkać się z podobną interpretacją Lalki! &nbsp;</p><p>Tokarczuk poprzez ten esej nie tylko pisze o "Lalce", powieść Bolesława Prusa stanowi raczej punkt wyjścia dla przedstawienia jej refleksji w przedmiocie miłości, odrzucenia, poszukiwania swojego miejsca na świecie i ceny, jaką człowiek jest w stanie zapłacić, aby sięgnąć po to, czego pragnie. Na przykładach świata przedstawionego w "Lalce" - tego "bez-kobiecego" świata - oniryzmu w owej powieści, próbuje wyjaśnić problematykę tego czym ogólnie jest powieść oraz symbol; jaką moc ma słowo pisane, jak działa ludzka wyobraźnia.&nbsp;<br>&nbsp;<br>"Lalka i perła" to moje kolejne już spotkanie z naszą polską Noblistką. I kolejne w tak krótkiej formie, choć tym razem wyjątkowo nie mamy do czynienia ze zbiorem opowiadań. Specjalnie zaczynam od tych mniej znanych tytułów, żeby kiedyś przejść do tych najbardziej cenionych jak “Bieguni” czy “Księgi Jakubowe”, Prawdę mówiąc, nieco się obawiałam się lektury "Lalki i perły" i wynajdywałam wiele powodów, aby sięgać po książki, ale.... nie tą. Dlaczego? Głownie za sprawą wymagającego języka jakim napisane jest ten esej, to zdecydowanie nie jest pozycja adresowana dla czytelników poszukujących lekkich i łatwych do przyswojenia treści. Obawy okazały się jednak bezpodstawne a książkę - choć nie jest rewelacją ani wielkim odkryciem - uznaję za dobry esej, podczas którego można było razem z autorką zatopić się w myślach o życiu, świecie, ludziach, uczuciach, emocjach, nie znam wielu pisarzy, którzy w równym stopniu jak Tokarczuk postrzegają pisanie książek jako rodzaj misji....&nbsp;</p><p>….. no właśnie, MISJA autorki w zakresie tworzenia kolejnych, intrygujących treści stała się ostatnio przedmiotem debaty publicznej: nie dalej jak wczoraj, przeglądałam swój telefon i nagle, ku mojemu zaskoczeniu, ukazało się sporo treści związanych z wystąpieniem Olgi Tokarczuk na Festiwalu Góry Literatury, organizowanego skądinąd przez jej fundacje. Tam właśnie Olga Tokarczuk wypowiedziała się na temat swojej najnowszej książki pod tytułem “Empuzjon”, gdzie zauważyła, że: &nbsp;</p><p>“Nigdy nie oczekiwałam, że wszyscy mają czytać i że moje książki mają iść pod strzechy, i wcale nie chcę, aby szły pod strzechy”, co spotkało się z żywiołowym, pozytywnym odbiorem zgromadzonej publiczności. Dalej kontynuowała mówiąc “Literatura nie jest dla idiotów, żeby czytać książki, trzeba mieć jakaś kompetencje, trzeba mieć pewna wrażliwość, pewne rozeznanie w kulturze. Te książki, które piszemy są gdzieś zawieszone, zawsze się z czymś wiążą” &nbsp;<br>&nbsp;<br>Słowa te wywołały ogromne poruszenie, widoczne szczególnie na lewej stronie sceny politycznej, wiele aktywistek lewicowych podniosło raban, że to dyskryminacja i dzielenie czytelników na “inteligentach” i “mniej inteligentnych”, szerokim echem odbił się szczególnie komentarz Mai Staśko, która w mojej ocenie nie do końca zrozumiała wypowiedz polskiej autorki, co z kolei wypunktowała Karolina Korwin – Piotrowska, trafnie zauważając, że słowa te nie są obrazem całości czytelników w oczach Tokarczuk, a pewnym skrótem myślowym, związanym z jej pozycją na rynku literackim, wynikająca https://******.** z dorobku oraz Literackiej Nagrody Nobla, tym samym nie godzi się wybiorczo ich oceniać bez związku z kontekstem sytuacji w jakiej padły - przypominam, że Tokarczuk nawiązywała do Empuzjona, najnowszej powieści. Trudno w tym miejscu nie zauważyć, że kolejne powieści Tokarczuk są jakby bardziej wymagające, stawiają czytelnika w roli ucznia, obserwatora, pozwala dostrzec wokół niego więcej, a to z kolei wymaga wrażliwości i otwartości na literaturę piękna, co Tokarczuk trafnie zauważyła, i krytykowanie jej za to w mojej opinii jest niczym innym, jak wywoływaniem burzy w szklance wody. &nbsp;</p><p>Można oczywiście zadać sobie pytanie, czy wypowiadając podobne słowa, autorka nie zniechęci do siebie części czytelników? Cóż, w mojej ocenie, Ci którzy czytali jej książki będą to robić nadal, a Ci którzy poczuli się urażeni jej słowami, być może od nich odejdą - czy będzie to jednak wielka strata w oczach samej autorki? Nie sądzę, jej pozycja na rynku jest na tyle mocna, że nikomu już nie musi nic udowadniać, jako laureatka Literackiej Nagrody Nobla może nie tylko tworzyć, ale również śmiało wyrażać swoje opinie, prowokować do dyskusji co swoja droga świetnie jej wychodzi, być może wie doskonale jakie strony poruszyć, aby ludzie mniej wrażliwi i niekompletnej obrazili się śmiertelnie na nią samą, dyskredytując w ten sposób jej twórczość? Trudno uznać, kto w tej sytuacji będzie wygranym, moim zdaniem każdy, kto ma jakieś uprzedzenia do książek Tokarczuk w pewnym sensie nie wpisuje się w jej obraz czytelnika, odpornego na podobne szpileczki i ukłucia, literatura ma bowiem rozwijać człowieka, wzbogacać go o przeczytane treści, a nie zamykać w znanej mu strefie komfortu, wygodnych i łatwych do przyswojenia książek. &nbsp;</p><p>Dygresje jakie poczyniłam w związku z wypowiedzią Olgi Tokarczuk nie są przypadkowe, mocno bowiem korespondują z treścią książki “Lalka i perła”, dlaczego? Otóz w opinii wielu czytelników esej ten napisany jest trudnym językiem, pełen słów o tajemniczym znaczeniu, których autorka oczywiście nie objaśnia, jest to w pewnym sensie zadanie domowe dla czytelnika. A kim jest czytelnik, dla którego pisarka napisała ten esej? Na pewno powinien mieć otwarty umysł, poszukiwać nowych tropów jednocześnie odchodząc od starych, utartych ścieżek, co wymaga odwagi, ale również wrażliwości, o której Tokarczuk wyżej wspominała. Dla mnie to wszystko łączy się w jedną, wspaniałą całość, Tokarczuk jest w swoim oglądzie konsekwencja i wiarygodna, a komu to nie odpowiada, może sięgnąć po mniej wymagające publikacje. &nbsp;<br><br>Dla leniwych: niżej zamieszam kilka aspektów, które szczególnie zwróciły moja uwagę w książce “Lalka i perła” ? &nbsp;</p><p>+ O wielkości dzieła nie świadczy jego budowa, to raczej kwestia odpowiedniego wrażenia czytelnika, który odkrywa tajemnicę, a to wymaga określonej wrażliwości i percepcji. &nbsp;<br>+ Zauważenie głosu Boga, który przemawia do Wokulskiego 4 razy.... jestem pewna, że nie spotkaliście się z tym na lekcjach języka polskiego w szkole ? &nbsp;<br>+ Syndrom Wokulskiego - miłość, przyjaźń, szacunek można uzyskać tylko za to co się robi, a nie kim się jest. To bardzo ważna lekcja, nie wiedzieć czemu pomijana podczas omawiania tej lektury w szkolnych ławkach. &nbsp;<br>+ Wokulski nie zna siebie i jego droga to ciągłe poznawanie siebie, a Izabela Łecka jest ważnym doświadczeniem w jego życiu, które niesie za sobą lekcję przede wszystkim na temat tego jakim człowiekiem jest bohater tej opowieści. Inaczej mówiąc, Wokulski winien cieszyć się, że spotkał Izabelę w swoim życiu, ta bowiem nauczyła go kim jest i czego w życiu pragnie, nawet jeśli sama nie była człowiekiem, który mógł mu to wszystko zaoferować. &nbsp;<br>+ Dwa różne, momentami sprzeczne, obrazy Izabeli - jeden Wokulskiego i drugi wszechwiedzącego narratora, czyli.... prawdziwy dysonans poznawczy na przestrzeni ostatnich 150 lat: autorka patrzy na miłość jaką Wokulski żywi do Izabeli z perspektywy XXI wieku, analizując jej złożność i wysoki stopień skomplikowana za pomocą teorii filozoficznych i swojej praktyki psychologa. &nbsp;<br>+ Syndrom Izabeli -odwrotność syndromu Wokulskiego - kochanie siebie za to że się jest w ogóle na tym świecie i za to kim się jest (mówiąc precyzyjniej: kim się urodziło) - uwielbienie istnienia nie za swoje czyny, ale przez pryzmat samej obecności na tym świecie, co stanowi przyczynek do poszukiwania w Izabeli cech.... narcystycznych! Oczywiście wiemy o tym dzisiaj, kiedy Bolesław Prus tworzył swoja powieść świat nie znał jeszcze takich terminów jak narcystyczne zaburzenie osobowości ? &nbsp;<br>+ Rzecki to więzień historii, tego wątku jednak rozwijać nie będę, zostawię to ciekawskim.... ? &nbsp;<br>+ Lalka pokazuje, że osobowość człowieka ma szansę rozwinąć się głownie za sprawa trudności, jakie człowiek napotyka w swoim życiu - co nas nie zabije, to nas wzmocni? Niekoniecznie, ponieważ co nas nie zabije.... to nas nie zabije, idziemy dalej przez ten świat i kręcimy się po nim, poszukując ciepła, zrozumienia i miłości, trafiając przy tym niejednokrotnie na ludzi, którzy nie są w stanie nam dać tego czego szukamy, a skomplikowana natura ludzka często nie pozwala tego dostrzec omamiona emocjami! &nbsp;<br>+ Wielka literatura traktuje przede wszystkim o obsesji i szaleństwie - to wniosek samej Tokarczuk, który w zasadzie nie wytrzymuje krytyki - można bowiem pisać w mojej ocenie książki adresowane dla każdej grupy odbiorców, ale ta najbardziej wymagająca, oczekuje emocji i uczuć daleko wykraczających poza codzienność - taką obsesję właśnie postuluje Bolesław Prus kreśląc postać Wokulskiego, co współczesnym Paniom pewnie odpowiada, gdy o tym czytają, czy jednak dziś postawa Wokulskiego budzi tęsknotę kobiety XXI wieku? Nie sądzę! &nbsp;<br>+ Podróż po perłę to podróż po dojrzałość duszy, a nie po upragnioną “zdobycz” - inaczej mówiąc, nie cel, a droga jest ważna, to ona zmienia człowieka, nawet jeśli ten finalnie nie osiągnie swojego celu lub.... zrealizuje go gdzieś indziej, z kimś innym, nauczony własnymi doświadczeniami, kierowany znajomością samego siebie, potrafi podejmować trafniejsze wybory, ostatecznie prowadzące do szczęścia i spełnienia! &nbsp;<br>&nbsp;<br>Polecam “Lalkę i perłę”, ten nieco ponad siedemdziesięciostronicowy esej wnioski zupełnie nowatorski punkt widzenia na analizę tekstu znanego z ławek szkolnych, to również okazja, aby przyjrzeć się samej autorce, mam bowiem wrażenie, że niniejszym recenzowana książka w jej oczach była czymś ważnym, wskazuje na to pieczołowitość i rozmach z jakimi przedstawiła swoje opinie i refleksje na temat wielkiego dzieła Bolesława Prusa ? &nbsp;</p>
Dodana przez Anna P. w dniu 26.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
W tej niewielkiej objętościowo książce, a raczej eseju, Olga Tokarczuk przedstawia swoje subiektywne spostrzeżenia na temat „Lalki” Bolesława Prusa. <br> Autorka nie streszcza nam fabuły powieści, ale dokonuje własnej interpretacji tego dzieła. Pokazuje jak wiele symboli i ukrytych znaczeń można jeszcze z tej powieści wydobyć.<br> Tokarczuk głęboko wchodzi w świat „Lalki” i niezwykle wnikliwie analizuje portrety psychologiczne głównych postaci powieści, ich motywacje, przemianę Wokulskiego i jego poszukiwania sensu życia. Wychodzi poza pewne, znane schematy i interpretacje starając się pokazać własne postrzeganie tej powieści, jej wielowymiarowość oraz uniwersalność.<br> <br> ❝Czytanie dobrej powieści sprawia przyjemność i radość. Może chodzi tu o szczególny rodzaj podglądactwa - bezkarnego śledzenia ludzi, podążania za nimi krok w krok, zaglądania w ich myśli, osądzania i jednocześnie pozostawania w cieniu. Daje więc moc, o której próżno by marzyć w rzeczywistości, moc nieco demoniczną - niemego osądzającego świadka wydarzeń.❞<br> <br> „Lalka i perła” to na pewno ciekawa i głęboka analiza dzieła Prusa, która pozwala spojrzeć na nie z różnych perspektyw. Mnie na pewno rzuciła nowe światło na pewne kwestie, których kiedyś nie dostrzegałam i z których nie zdawałam sobie sprawy.<br> <br> Esej poleciłabym raczej osobom, które mają za sobą lekturę „Lalki”, bo dzięki znajomości książki łatwiej będzie im się odnaleźć w tym utworze.<br> A kto wie, może kogoś skłoni do ponownego przeczytania i odkrycia „Lalki” na nowo.
Dodana przez Ewka w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
<p>Powieść “Lalka” autorstwa Bolesława Prusa to jedna z moich ulubionych szkolnych lektur. Autor z rozmachem kreśli ciekawą postać głównego bohatera, Stanisława Wokulskiego i jego miłosne perypetie z Izabelą Łęcką, opisane w absolutnie pozytywistyczny sposób, właściwy dla epoki, w której tworzył Aleksander&nbsp;Głowacki, znany lepiej jako Bolesław Prus. Powrót do czasów szkolnych miał miejsce za sprawą eseju Olgi Tokarczuk o tytule “Lalka i Perła” - sam esej ma lekko ponad siedemdziesiąt stron, i już w chwili opublikowania mocno rezonował opinię publiczną, Tokarczuk ma cudowną właściwość polaryzowania, co jak mniemam wynika z faktu, że autorka nie gryzie się w język i otwarcie przedstawia swoje poglądy, również w tematach kontrowersyjnych, lub stanowiących rodzaj literackiego sacrum, nie ulega bowiem wątpliwości, ze “Lalka” Prusa to jedno z najbardziej znanych dzieł polskiej myśli literackiej.&nbsp;</p><p>Esej to forma literacka, lub też literacko – naukowa, obliczona na zaprezentowanie stanowiska autora w przedmiocie analizowanej części rzeczywistości, w przypadku “Lalka i perła”, Olga Tokarczuk poddała ocenie wspomniane na wstępie dzieło Bolesława Prusa. Esej sam w sobie może poruszać rozmaitą tematykę: od filozofii, po naukę, krytykę literacką lub manifesty natury politycznej czy społecznej, powinien sam w sobie przestawać refleksje autora eseju i prezentować jego punkt widzenia na dany temat. &nbsp;</p><p>&nbsp;<br>Olga Tokarczuk dostrzega kulminacyjne momenty w książce Prusa w sobie tylko właściwy sposób, analizuje bowiem momenty mniej istotne dla samej fabuły, często pomijane na lekcjach języka polskiego. Nie mam dobrych wspomnień z liceum, bowiem moja polonistka ewidentnie miała swoich mniej lub bardziej ulubionych twórców, faworyzowała Mickiewicza czy Sienkiewicza, z kolei Bolesław Prus nie był chyba przez nią szczególnie lubiany, nie pamiętam, aby lekcje związane z twórczością tego autora wywoływały w uczniach jakieś szczególne emocje. Wracając jednak do eseju Olgi Tokarczuk: według autorki “Biegunów”, kluczową rolę w “Lalce” odgrywa.... Węgiełek, który opowiada legendę o śpiącej królewnie. Jest to interpretacja tyleż ciekawa, co kontrowersyjna, ten fragment owszem, stanowi ciekawostkę w oczach czytelnika, ale trudno mi uznać, aby Bolesław Prus ze szczególna estymą wplatał go w swoją powieści, licząc tym samym, że czytelnik doszuka się w nim ukrytych znaczeń: tych akurat w “Lalce” jest całkiem sporo, choć do tej pory doszukiwałam się ich raczej w innych fragmentach powieści. Innym ciekawym, aczkolwiek również kontrowersyjnym poglądem Tokarczuk jest ten, gdzie wskazuje na postać Wokulskiego jako.... obcego. To akurat dziwić nie może, kto śledzi twórczość Olgi Tokarczuk ten doskonale wie, że autorka często wskazuje na wyobcowanie człowieka w środowisko, w którym ten żyje, nawet jeśli doskonale się w nim odnajduje, przykład Wokulskiego, który odnosił sukcesy w życiu zawodowym jest tu znamienny. Niedawno czytałam książkę “Prowadź swój pług przez kości umarłych”, jakiś czas temu przeniesiony na ekrany wielkich kin za sprawą Agnieszki Holland w filmie “Pokot”, gdzie główna bohaterka tej powieści, pani Janina, również w jakimś sensie wydaje się obca: przyjechała dawno temu z dużego miasta do serca Kotliny Kłodzkiej, ma znajomych, ma co robić, a mimo to traktowana jest jak Wariatka i dziwaczka, bo widziała inny, większy świat: widać, że Tokarczuk tworzy swoich bohaterów w oparciu o percepcję i wrażliwości, którą prezentuje na przestrzeni całej swojej twórczości, i fakt, że doszukuje się ich znamion również w “Lalce” w odniesieniu do Wokulskiego, nie był dla mnie wielką niespodzianką. Tokarczuk prezentuje też nietypową postawę wobec Izabeli Łeckiej, nazywanej przez nią tu i ówdzie.... “Izą”, ten skrót nie był widoczny na żadnej ze stron “Lalki” Prusa, poczytuje to osobiście raczej za skracanie dystansu do książki wyniesionej w Polsce na ołtarze, nie dostrzegam za to w podejściu Tokarczuk jakiegoś szczególnego spoufalania się, a takie zarzuty padały ze strony innych autorów, nie prezentujących równie postępowego stanowiska jak nasza autorka. Może to dobry moment, aby zadać sobie pytanie, czy istnieją jakieś świętości w literaturze, których dotykać nie wolno? Jeśli tak, Tokarczuk o nie dba, podejmuje się trudnych tematów, i czyni to w sposób zupełnie różny od tego, do czego w Polsce jesteśmy przyzwyczajeni. Widać to szczególnie w zakresie analizowania relacji łączących głównych bohaterów w Lalce: w szkole uczono nas, że miłość jaką żywił Wokulski do Izabeli oparta była na jego postrzeganiu jej jako kobiety idealnej, mającej w sobie cały ten zestaw cech, który czynił ją kobietą wyjątkowa i jedyną w swoim rodzaju. Tokarczuk przedstawia swój własny pogląd na relacje tej dwójki, w tym celu sięga po wiedze i doświadczenie z psychologii, snując ciekawe teorie na temat skomplikowanych uczuć łączących Wokulskiego z Izabelą. &nbsp;</p><p>I w tym momencie dochodzę do najważniejszych, najciekawszych wniosków, jakie esej “Lalka i perła” niesie za sobą w moich oczach: Olga Tokarczuk wskazuje bowiem, że przez kolejne wieku żyliśmy w pięknym złudzeniu, jakoby miłość Wokulskiego do Izabeli była prawdziwie piękna i wyjątkowa, a tylko Izabela, jako zła kobieta (cytując B. Lindę z filmu “Psy”) nie potrafiła tego w pełni docenić. Kiedy przeczytałam o tym, odłożyłam książkę i długo o tym myślałam: czy autorka widzi coś więcej, niż wszyscy inni wokół? Z perspektywy ówczesnych czasów nie było niczym niezwykłym, że kobieta wychodzi za mężczyznę, który ją wybierze, o ile miał on majątek, odpowiedni status społeczny i potrafił zapewnić jej przyszłość. A dziś? Cóż, dziś mamy do czynienia z prawdziwym GIRL POWER, wiecie, kobieta jest w stanie samodzielnie podejmować wybory, realizować się na stopie prywatnej czy zawodowej, nie potrzebuje mężczyzny, raczej chcę, aby ten był obok, wspierał ją i czynił szczęśliwa, nie jest to jednak warunek konieczny – pod tym względem czasy się zmieniły i to rzeczywiście pozwala na zgoła odmienną interpretacje tekstu Lalki. Olga Tokarczuk wskazuje, że Wokulski w istocie nie kochał Izabeli, lecz jej wyidealizowany obraz, który stworzył sobie w głowie na podstawie raptem kilku spotkań. To ciekawe, bardziej aktualne niż szkolne analizy: zwłaszcza, jeśli mieć na uwadze, że dziś w dobie social mediów, często opieramy swoje pierwsze wrażenie na.... wyidealizowanych obrazach: im bardziej kolorowe, szałowe i niespodziewanie, tym łatwiej kupić naszą uwagę, nakłonić do określonych zachowań, choćby w przedmiocie zakupu kolejnych towarów. To również trend widoczny na kolorowych portalach internetowych, gdzie kilka zdjęć i jedno zdanie opisu wywołuje przekonanie, że dany człowiek jest interesujący, a inny nie jest – gdyby Wokulski żył dzisiaj, pewnie pisałby do każdej panny na Tinderze, idealizując sobie w głowie jej obraz i snując plany na wspólna przyszłość. Szkoda faceta, może lepiej, że postać tę stworzył Bolesław Prus, a nie Olga Tokarczuk, jego współczesną wersja byłaby najpewniej studium faceta głęboko nadwrażliwego, skłonnego do wielkich poświeceń w imię nadziei, które tłumy współczesnych kobiet deptałyby z uśmiechem na twarzy ? &nbsp;</p><p>Wyżej wspomniałam o ciekawiej perspektywie, stanowiącej fundament eseju Tokarczuk: patrzy ona na relacje łączące bohaterów z bardziej aktualnej perspektywy aniżeli kiedykolwiek to miało miejsce, fakt, że esej został napisany w 2021 roku też może na to wskazywać. Jednoczenie autorka sięga po język współczesny, posiłkując się szerokim dorobkiem językoznawstwa, kulturoznawstwa oraz psychologii, którą skądinąd Tokarczuk studiowała w Warszawie i praktykowała, stad szeroka wiedza w przedmiocie teorii psychologicznych widoczna jest w niemal każdej książce Tokarczuk, nie inaczej jest z esejem “lalka i Perła”. Z drugiej strony, takie naukowe podejście implikuje szereg konsekwencji: język jakim operuje Tokarczuk w swoim eseju jest niewątpliwie wymagający, stawia czytelnika przed koniecznością posiłkowania się innymi źródłami, aby znaleźć znaczenie używanych przez nią słów czy zrozumienia przedstawionych przez nią teorii. Gdzieniegdzie spotkałam się z opiniami stanowiącymi zarzut, jakoby autorka przekombinowała z używaniem trudnego języka: esej ma to do siebie w mojej ocenie, ze stanowi formą dowolną, a nawet niewielka znajomość twórczości Olgi Tokarczuk w zakresie najbardziej znanych jej dzieł jak “Bieguni” czy “Księgi Jakubowe” nie pozostawiają wątpliwości, że literatura przez nią uprawiana adresowana jest dla czytelników obeznanych nie tylko z lekturami szkolnymi, ale literaturą jako pewną całością, gdzie zawsze coś z czegoś wynika. Mówiła o tym sama Tokarczuk w jednym z ostatnich wywiadów, gdzie zauważyła, że tworzy treści “nie zawieszone w próżni”, ale będące kontumacją pewnej myśli poprzednich autorów, stanowiące również punkt wyjścia dla przyszłej twórczości kolejnych pisarzy. Nigdy w ten sposób nie myślałam o literaturze i jej twórcach, ale takie podejście niewątpliwie uzasadnia charakter eseju “Lalka i Perła”, i trudno na tej podstawie krytykować autorkę: robi to w co wierzy, dlatego jest znana i ceniona za jej wkład w rodzimy i światowy rynek literacki. Oto fragment eseju Tokarczuk ilustrujący to, co mam na myśli: &nbsp;</p><p>"Anima jest archetypową postacią "obrazu duszy" i reprezentuje komplementarną, odmiennopłciową część psychiki. Przedstawia sobą obraz drugiej płci, jaki mężczyzna nosi w sobie jako jednostka i przedstawiciel gatunku. Mówiąc najprościej - każdy mężczyzna nosi w sobie swoją Ewę, każda kobieta - swojego Adama".&nbsp;</p><p>&nbsp;<br>Reasumując: dla kogo jest adresowana książka Olgi Tokarczuk “Lalka i perła”? Przede wszystkim dla czytelników, znających twórczość autorki oraz język, jakim się posługuje. Nie sposób polecić ten esej czytelnikom zamkniętych w określonym gatunku, jak romans czy kryminał, czyli książki z gatunku guilty pleasure, czytanych gdzieś przy nocnej lampce przed snem. Nasza wspaniałą noblistka wymaga uwagi, zainteresowania, często również na własną rękę czynionych refleksji w przedmiocie swoich spostrzeżeń, sama często wypowiadała się na ten temat, gdzie wskazywała, że nie proponuje swoim odbiorcom gotowych wniosków i przemyśleń na temat otaczających ich rzeczywistości, raczej prowokuje i daje doi myślenia, ale to co człowiek znajdzie w jej książkach, stanowi odbicie jego myśli, i tylko rozwijając swoja wrażliwość, jesteśmy w stanie dostrzec więcej na wzór wspaniałej pisarki, jaką w mojej ocenie jest Tokarczuk.</p>
Napisz opinię i wygraj nagrodę!
Twoja ocena to:
wybierz ocenę 0
Treść musi mieć więcej niż 50 i mniej niż 20000 znaków

Dodaj swoją opinię

Zaloguj się na swoje konto, aby mieć możliwość dodawania opinii.

Czy chcesz zostawić tylko ocenę?

Dodanie samej oceny o książce nie jest brane pod uwagę podczas losowania nagród. By mieć szansę na otrzymanie nagrody musisz napisać opinię o książce.

Już oceniłeś/zrecenzowałeś te książkę w przeszłości.

Możliwe jest dodanie tylko jednej recenzji do każdej z książek.

Sposoby dostawy

Płatne z góry

InPost Paczkomaty 24/7

InPost Paczkomaty 24/7

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

ORLEN Paczka

ORLEN Paczka

11.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier GLS

Kurier GLS

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier InPost

Kurier InPost

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier DPD

Kurier DPD

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Punkty odbioru DHL

Punkty odbioru DHL

7.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

NAJTAŃSZA FORMA DOSTAWY

DPD Pickup Punkt Odbioru

DPD Pickup Punkt Odbioru

11.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Pocztex Kurier

Pocztex Kurier

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier GLS - kraje UE

Kurier GLS - kraje UE

69.00 zł

Odbiór osobisty (Dębica)

Odbiór osobisty (Dębica)

3.00 zł

Płatne przy odbiorze

Kurier GLS pobranie Kurier GLS pobranie

23.99 zł

Sposoby płatności

Płatność z góry

Przedpłata

platnosc

Zwykły przelew info