Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Za pięć godzin zobaczę jezusa
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Jacques Fesch miał na celu jedynie przestraszenie i wywarcie nacisku na bogatego bankiera, by podzielił się swoim majątkiem. Wraz z dwoma wspólnikami wierzył, że działają w imię lepszego życia. Jednak wydarzenia szybko wymknęły się spod kontroli. Jacques doskonale pamięta ucieczkę i feralny strzał, który niechcący pozbawił życia policjanta. Kiedy ogłoszono wyrok – gilotyna, zdał sobie sprawę, że zniszczył swoją przyszłość. W tamtym czasie miał zaledwie 24 lata i córkę, którą bardzo kochał.
Trzy lata po tym wydarzeniu, na dwa miesiące przed swoją egzekucją, w celi więziennej zaczyna spisywać swoje myśli: „Moja kochana córeczko, to jest mój dziennik, jedyne moje dobro, które mogę ci pozostawić”. Rozumie, że nigdy więcej nie będzie mógł dotknąć jej włosów, więc wlewa swoje serce w pisanie o jedynej Miłości, której warto poszukiwać i której warto zaufać do końca, bez względu na okoliczności.
Jacques Fesch, syn bankiera, 24 lutego 1954 roku uczestniczył w napadzie na kantor, podczas którego śmiertelnie postrzelił policjanta. Został skazany na śmierć, a wyrok wykonano 1 października 1957 roku. Po jego śmierci opublikowano książkę będącą zapisem dwóch ostatnich miesięcy jego życia, które nabrało nowego sensu dzięki jego duchowej przemianie. W 2011 roku zakończono etap diecezjalny procesu beatyfikacyjnego Jacquesa Fescha.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Jacques Fesch miał na celu jedynie przestraszenie i wywarcie nacisku na bogatego bankiera, by podzielił się swoim majątkiem. Wraz z dwoma wspólnikami wierzył, że działają w imię lepszego życia. Jednak wydarzenia szybko wymknęły się spod kontroli. Jacques doskonale pamięta ucieczkę i feralny strzał, który niechcący pozbawił życia policjanta. Kiedy ogłoszono wyrok – gilotyna, zdał sobie sprawę, że zniszczył swoją przyszłość. W tamtym czasie miał zaledwie 24 lata i córkę, którą bardzo kochał.
Trzy lata po tym wydarzeniu, na dwa miesiące przed swoją egzekucją, w celi więziennej zaczyna spisywać swoje myśli: „Moja kochana córeczko, to jest mój dziennik, jedyne moje dobro, które mogę ci pozostawić”. Rozumie, że nigdy więcej nie będzie mógł dotknąć jej włosów, więc wlewa swoje serce w pisanie o jedynej Miłości, której warto poszukiwać i której warto zaufać do końca, bez względu na okoliczności.
Jacques Fesch, syn bankiera, 24 lutego 1954 roku uczestniczył w napadzie na kantor, podczas którego śmiertelnie postrzelił policjanta. Został skazany na śmierć, a wyrok wykonano 1 października 1957 roku. Po jego śmierci opublikowano książkę będącą zapisem dwóch ostatnich miesięcy jego życia, które nabrało nowego sensu dzięki jego duchowej przemianie. W 2011 roku zakończono etap diecezjalny procesu beatyfikacyjnego Jacquesa Fescha.
