Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Lista Wachtera
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Bez wątpienia Polska podczas okupacji została ograbiona z wielu kosztownych dzieł sztuki i choć od wojny minęło kilkadziesiąt lat to nadal nie powróciły one do naszego kraju.
Otto von Wächter w okupowanym Krakowie był znany jako prawa ręka Hansa Franka, austriacki baron SS, przyjaciel Himmlera, który zagrabił około 300 dzieł sztuki. Do nich można zaliczyć gotyckie i renesansowe meble, "Walkę karnawału z postem" Brueghela, płótna Fałata, numizmaty i wiele innych. Ten ideał aryjczyka, koneser sztuki, a zarazem zbrodniarz przywłaszczył sobie skarby polskiej kultury, których trop zaprowadził autorkę aż do zamku pod Wiedniem. Czy dzięki śledztwu uda się odzyskać chociaż część zaginionego majątku?
"Listy Wächtera. SS-man, który okradł Kraków" to efekt wnikliwego dochodzenia Magdaleny Ogórek przeprowadzanego aż w ośmiu krajach i na dwóch kontynentach. Zostają odkryte dotąd nieznane dokumenty, pochodzące m.in. z watykańskiego archiwum, czy Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie. Choć do tej pory Polsce przywrócono około 400 dzieł to i tak niewiele w skali ponad pół miliona zagrabionych przedmiotów o sporej wartości nie tylko materialnej, ale także kulturowej. Syna Wächtera udało się przekonać do zwrotu trzech z całej kolekcji dzieł znajdujących się w Austrii po niemal dwuletnich pertraktacjach. Dlaczego Wydziałowi Strat Wojennych nie wiedzie się misja odzyskiwania łupów skradzionych przez niemieckich okupantów? Czy są one dostępne na rynku akwarystycznym? Czy to teoria spiskowa, czy raczej "Akta Odessy"?
Magdalena Ogórek jest dziennikarką, historykiem i doktorem nauk humanistycznych, a w 2015 można ją było poznać jako kandydatkę na prezydenta RP. "Listy Wächtera. SS-man, który okradł Kraków" nie jest jej debiutem książkowym. Pozycją opublikowaną pod jej nazwiskiem jest chociażby książka stworzona w oparciu o jej pracę doktorską "Beginki i Waldensi na Śląsku i Morawach do końca XIV wieku".
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Bez wątpienia Polska podczas okupacji została ograbiona z wielu kosztownych dzieł sztuki i choć od wojny minęło kilkadziesiąt lat to nadal nie powróciły one do naszego kraju.
Otto von Wächter w okupowanym Krakowie był znany jako prawa ręka Hansa Franka, austriacki baron SS, przyjaciel Himmlera, który zagrabił około 300 dzieł sztuki. Do nich można zaliczyć gotyckie i renesansowe meble, "Walkę karnawału z postem" Brueghela, płótna Fałata, numizmaty i wiele innych. Ten ideał aryjczyka, koneser sztuki, a zarazem zbrodniarz przywłaszczył sobie skarby polskiej kultury, których trop zaprowadził autorkę aż do zamku pod Wiedniem. Czy dzięki śledztwu uda się odzyskać chociaż część zaginionego majątku?
"Listy Wächtera. SS-man, który okradł Kraków" to efekt wnikliwego dochodzenia Magdaleny Ogórek przeprowadzanego aż w ośmiu krajach i na dwóch kontynentach. Zostają odkryte dotąd nieznane dokumenty, pochodzące m.in. z watykańskiego archiwum, czy Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie. Choć do tej pory Polsce przywrócono około 400 dzieł to i tak niewiele w skali ponad pół miliona zagrabionych przedmiotów o sporej wartości nie tylko materialnej, ale także kulturowej. Syna Wächtera udało się przekonać do zwrotu trzech z całej kolekcji dzieł znajdujących się w Austrii po niemal dwuletnich pertraktacjach. Dlaczego Wydziałowi Strat Wojennych nie wiedzie się misja odzyskiwania łupów skradzionych przez niemieckich okupantów? Czy są one dostępne na rynku akwarystycznym? Czy to teoria spiskowa, czy raczej "Akta Odessy"?
Magdalena Ogórek jest dziennikarką, historykiem i doktorem nauk humanistycznych, a w 2015 można ją było poznać jako kandydatkę na prezydenta RP. "Listy Wächtera. SS-man, który okradł Kraków" nie jest jej debiutem książkowym. Pozycją opublikowaną pod jej nazwiskiem jest chociażby książka stworzona w oparciu o jej pracę doktorską "Beginki i Waldensi na Śląsku i Morawach do końca XIV wieku".