Horror, czyli skąd się biorą dzieci

W Przedszkolu pani Miłki zapanował ogromny niepokój, kiedy dzieci dowiedziały się, że jakoby połknęła jedno z nich. Zdezorientowane i przestraszone przedszkolaki zastanawiają się, kto może być następny: Bodzio, Rozalka czy Grześ? W panice szukają schronienia w różnych zakątkach budynku - od toalety, przez szatnię, aż po gabinet pani dyrektor. Ale co jeśli ona również współpracuje z panią Miłką? Może warto zadzwonić na policję? Dzieci muszą zmierzyć się z własnymi lękami, zanim odkryją prawdę o tym, skąd się biorą dzieci.

Książka spotkała się z entuzjastycznym odbiorem, doceniona za sprawność języka i humor. Porusza temat narodzin w prosty i przystępny sposób, unikając jednocześnie przesadnej szczegółowości oraz niepotrzebnego zawstydzenia. Autorce udało się to połączyć z ciepłem i urokiem, co czyni z lektury wyjątkowe doświadczenie.

Zabawa wyobraźnią ukazana w książce pokazuje, jak brak pełnej wiedzy prowadzi do obaw i nieporozumień, a przy tym niesie ważne przesłanie zarówno dla młodszych, jak i starszych czytelników. Dotyczy nie tylko zrozumienia tematu narodzin, ale także radzenia sobie z dziecięcymi lękami. To pozycja godna polecenia każdemu rodzicowi, zdaniem psycholog Dagny Ślepowrońskiej.