Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Książeczka macierzyńska
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Książka "Książeczka macierzyńska" ukazuje moment, w którym życie zostaje naznaczone przez stratę, która przenika zarówno myśli, jak i emocje, a nawet wpływa na sposób wyrażania się. Nie byłoby sprawiedliwe sprowadzenie tej książki jedynie do opowieści o poronieniu i utracie słuchu. Mogłoby to zniechęcić tych, którzy nie doświadczyli podobnych przeżyć, choć sami przeszli przez inne, równie osobiste kryzysy. Podobnie jak bohaterka Gorean, mogli pragnąć zapomnienia, być zbyt słabi, by stawić czoła rzeczywistości, upadając emocjonalnie, dławieni łzami, by potem w milczeniu patrzeć tępo przed siebie. W monologu nienarodzonego dziecka, zmarłego z powodu poronienia w dziewiątym tygodniu ciąży, odnajduję odbicie osobistego kryzysu, który ugasił część mnie samej. To opowieść o biernym przeżywaniu tragedii, o żałobie po swojej dawnej wersji, tej sprzed załamania. Mimo że książka daje nadzieję na przetrwanie, trudno będzie się po jej lekturze otrząsnąć. - Marta Syrwi
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Książka "Książeczka macierzyńska" ukazuje moment, w którym życie zostaje naznaczone przez stratę, która przenika zarówno myśli, jak i emocje, a nawet wpływa na sposób wyrażania się. Nie byłoby sprawiedliwe sprowadzenie tej książki jedynie do opowieści o poronieniu i utracie słuchu. Mogłoby to zniechęcić tych, którzy nie doświadczyli podobnych przeżyć, choć sami przeszli przez inne, równie osobiste kryzysy. Podobnie jak bohaterka Gorean, mogli pragnąć zapomnienia, być zbyt słabi, by stawić czoła rzeczywistości, upadając emocjonalnie, dławieni łzami, by potem w milczeniu patrzeć tępo przed siebie. W monologu nienarodzonego dziecka, zmarłego z powodu poronienia w dziewiątym tygodniu ciąży, odnajduję odbicie osobistego kryzysu, który ugasił część mnie samej. To opowieść o biernym przeżywaniu tragedii, o żałobie po swojej dawnej wersji, tej sprzed załamania. Mimo że książka daje nadzieję na przetrwanie, trudno będzie się po jej lekturze otrząsnąć. - Marta Syrwi
