Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Królowie pradawnych puszcz
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Królowie pradawnych puszcz O dzikach, jeleniach, łosiach, niedźwiedziach, rysiach, tarpanach, turach, wilkach i żubrach w kulturze i tradycji polskiej
Odpowiedź na pytanie, które zwierzęta najbardziej fascynują i budzą największy respekt, jest raczej prosta: największe i najbardziej majestatyczne, ewentualnie najgroźniejsze. Dlatego właśnie władcy w swoich herbach umieszczali lwy lub orły, dlatego różne ludy chętnie przyznawały się do powinowactwa z wilkiem, tygrysem czy niedźwiedziem. Idąc tym tropem, postanowiłem nakreślić pozycję i znaczenie w polskiej kulturze największych lub uznawanych za najgroźniejsze zwierząt, które w czasach historycznych uważane były za królów puszcz i lasów lechickiej ziemi. Wielkość, majestat albo wzbudzany respekt (czasem występujące łącznie, czasem nie) były tutaj kluczowe, bowiem różnica pomiędzy roślinożercą a drapieżnikiem pozostaje zasadnicza. Nieprzypadkowo do miana najprawdziwszych władców polskich kniei pretendowały niedźwiedzie, tury i żubry, albowiem w historycznych czasach nie miały tam równych sobie. Obok nich jednak w pradawnych puszczach swoje miejsce dumnie zaznaczały nieobliczalne dziki, dostojne jelenie, dziwaczne łosie, rącze tarpany oraz drapieżne rysie i wilki.
Na kartach niniejszej książki kreślę kolejno portrety owych dziewięciu gatunków ssaków, po czym od najważniejszych informacji o tych intrygujących stworzeniach przechodzę do ich znaczenia w kulturze polskiej. Ta bowiem nie mogła pozostać obojętna wobec władców puszcz. Nie próbowałem oczywiście przybliżyć wszystkich legend, przysłów, dzieł literackich czy obrazów, które portretują te wspaniałe zwierzęta, albowiem zadanie takie byłoby zwyczajnie niewykonalne. W autorski i subiektywny sposób skupiłem się na najważniejszych i najbardziej charakterystycznych albo najciekawszych (moim, rzecz jasna, zdaniem) motywach, jakie łączą polską historię i kulturę z owymi zacnymi zwierzami. Bez wątpienia bowiem robią wrażenie dzieje wymierania tura, dwudziestowieczne zabiegi o przetrwanie żubra, zakończona połowicznym sukcesem restytucja dzikiego konia, a wpływ pewnego fatalnego polowania na niedźwiedzia na losy domu jagiellońskiego i Rzeczypospolitej okazał się decydujący W heraldyce, toponomastyce i nazewnictwie, legendach i podaniach, poezji i prozie, malarstwie i grafice, przysłowiach i powiedzonkach obecność władców pradawnych kniei jest przemożna, co także choć z oczywistych przyczyn więcej niż wybiórczo starałem się ukazać w należytym świetle.
Bartłomiej Grzegorz Sala, ze wstępu
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Królowie pradawnych puszcz O dzikach, jeleniach, łosiach, niedźwiedziach, rysiach, tarpanach, turach, wilkach i żubrach w kulturze i tradycji polskiej
Odpowiedź na pytanie, które zwierzęta najbardziej fascynują i budzą największy respekt, jest raczej prosta: największe i najbardziej majestatyczne, ewentualnie najgroźniejsze. Dlatego właśnie władcy w swoich herbach umieszczali lwy lub orły, dlatego różne ludy chętnie przyznawały się do powinowactwa z wilkiem, tygrysem czy niedźwiedziem. Idąc tym tropem, postanowiłem nakreślić pozycję i znaczenie w polskiej kulturze największych lub uznawanych za najgroźniejsze zwierząt, które w czasach historycznych uważane były za królów puszcz i lasów lechickiej ziemi. Wielkość, majestat albo wzbudzany respekt (czasem występujące łącznie, czasem nie) były tutaj kluczowe, bowiem różnica pomiędzy roślinożercą a drapieżnikiem pozostaje zasadnicza. Nieprzypadkowo do miana najprawdziwszych władców polskich kniei pretendowały niedźwiedzie, tury i żubry, albowiem w historycznych czasach nie miały tam równych sobie. Obok nich jednak w pradawnych puszczach swoje miejsce dumnie zaznaczały nieobliczalne dziki, dostojne jelenie, dziwaczne łosie, rącze tarpany oraz drapieżne rysie i wilki.
Na kartach niniejszej książki kreślę kolejno portrety owych dziewięciu gatunków ssaków, po czym od najważniejszych informacji o tych intrygujących stworzeniach przechodzę do ich znaczenia w kulturze polskiej. Ta bowiem nie mogła pozostać obojętna wobec władców puszcz. Nie próbowałem oczywiście przybliżyć wszystkich legend, przysłów, dzieł literackich czy obrazów, które portretują te wspaniałe zwierzęta, albowiem zadanie takie byłoby zwyczajnie niewykonalne. W autorski i subiektywny sposób skupiłem się na najważniejszych i najbardziej charakterystycznych albo najciekawszych (moim, rzecz jasna, zdaniem) motywach, jakie łączą polską historię i kulturę z owymi zacnymi zwierzami. Bez wątpienia bowiem robią wrażenie dzieje wymierania tura, dwudziestowieczne zabiegi o przetrwanie żubra, zakończona połowicznym sukcesem restytucja dzikiego konia, a wpływ pewnego fatalnego polowania na niedźwiedzia na losy domu jagiellońskiego i Rzeczypospolitej okazał się decydujący W heraldyce, toponomastyce i nazewnictwie, legendach i podaniach, poezji i prozie, malarstwie i grafice, przysłowiach i powiedzonkach obecność władców pradawnych kniei jest przemożna, co także choć z oczywistych przyczyn więcej niż wybiórczo starałem się ukazać w należytym świetle.
Bartłomiej Grzegorz Sala, ze wstępu