Jawnogrzesznica i Pan

Jawnogrzesznica, która przez chwilę wzbudziła emocje w Ewangelii, gdy namaściła Jezusa, po czym zniknęła z jej kart, jest główną bohaterką książki Andrzeja Turczyńskiego. Obiekt skandalu, a potem cisza – ile trwało jej życie? Kolejne dwadzieścia lat, a może pół wieku? Czy wróciła do dawnych przyzwyczajeń, czy może osiągnęła świętość? Turczyński w swoim apokryfie prowadzi nas przez opowieść starszej kobiety, która próbuje znaleźć własne zrozumienie i sens swojego istnienia. Czytając jej historie, zaglądamy w świat pełen grzechu i pragnień, momentów uniesienia i rozpaczy. Pomimo tej bliskości, jej tożsamość pozostaje nieznana. Może dano jej uniwersalne imię, w którym każdy z nas odnajduje siebie? „Co wtedy tak naprawdę się ze mną działo?” - zastanawia się bohaterka. Niektóre kwestie są jasne, inne na zawsze pozostaną tajemnicą, której strzegą anioły i demony. Każdy musi sam się z tym zmierzyć. W chwilach, kiedy czułam, że nie mam już nikogo, kto mógłby mi doradzić, towarzyszyć zrozumieniem i znajomością mej duszy, byłam zdana tylko na siebie. (fragment książki)