Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Jak rozpętałem aferę taśmową
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Murzyńskość, ośmiorniczki, robienie loda Amerykanom, ch…, d… i kamieni kupa. Te słowa i zwroty weszły już do powszechnego obiegu i użytku językowego. Wszyscy słyszeli o aferze taśmowej, niewiele jednak wiadomo o jej kulisach. Ujawnia je dziennikarz śledczy, który dotarł do najbardziej sensacyjnych nagrań ostatnich lat. – O, to ty jeszcze nie siedzisz? – zagadnął mnie jeden ze znajomych urzędników państwowych. Faktycznie. Jeszcze nie siedzę, choć prześwietlano już moje połączenia telefonicznie, analizowano znajomości, podsłuchiwano, śledzono, sprawdzano moją rodzinę, a nawet – jak dowiedziałem się z dwóch źródeł – służby miały założyć tzw. dziuplę tuż obok mojego mieszkania. Przedstawiam Państwu: OPIS WYDARZEŃ CO JEDLI I PILI PODSŁUCHIWANI STENOGRAMY NAGRAŃ REAKCJĘ MEDIÓW SKUTKI POLITYCZNE Przedstawione w książce zdarzenia to dowód na matematyczną dającą się opisać prawidłowość: Jakość demokracji, poczucie oferowanej przez nią wolności są wprost proporcjonalne do rzeczywistej wolności mediów i odwrotnie proporcjonalne do ilości sił usiłujących tą wolność ograniczać. Płk MieczysławTarnowski, były viceszef ABW wcześniej UOP Dziś większość dziennikarzy to „mordercy zza biurka”. Nisztor w redakcji bywał rzadko. Nie da się bowiem robić dziennikarstwa śledczego siedząc przy biurku. Cezary Gmyz, dziennikarz śledczy, Tygodnik „Do Rzeczy”
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Murzyńskość, ośmiorniczki, robienie loda Amerykanom, ch…, d… i kamieni kupa. Te słowa i zwroty weszły już do powszechnego obiegu i użytku językowego. Wszyscy słyszeli o aferze taśmowej, niewiele jednak wiadomo o jej kulisach. Ujawnia je dziennikarz śledczy, który dotarł do najbardziej sensacyjnych nagrań ostatnich lat. – O, to ty jeszcze nie siedzisz? – zagadnął mnie jeden ze znajomych urzędników państwowych. Faktycznie. Jeszcze nie siedzę, choć prześwietlano już moje połączenia telefonicznie, analizowano znajomości, podsłuchiwano, śledzono, sprawdzano moją rodzinę, a nawet – jak dowiedziałem się z dwóch źródeł – służby miały założyć tzw. dziuplę tuż obok mojego mieszkania. Przedstawiam Państwu: OPIS WYDARZEŃ CO JEDLI I PILI PODSŁUCHIWANI STENOGRAMY NAGRAŃ REAKCJĘ MEDIÓW SKUTKI POLITYCZNE Przedstawione w książce zdarzenia to dowód na matematyczną dającą się opisać prawidłowość: Jakość demokracji, poczucie oferowanej przez nią wolności są wprost proporcjonalne do rzeczywistej wolności mediów i odwrotnie proporcjonalne do ilości sił usiłujących tą wolność ograniczać. Płk MieczysławTarnowski, były viceszef ABW wcześniej UOP Dziś większość dziennikarzy to „mordercy zza biurka”. Nisztor w redakcji bywał rzadko. Nie da się bowiem robić dziennikarstwa śledczego siedząc przy biurku. Cezary Gmyz, dziennikarz śledczy, Tygodnik „Do Rzeczy”