InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa dostawa od 190 zł
Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Nigdy nie wybaczaj, nigdy nie zapominaj. To jedna z zasad, jakimi kieruje się Jack Reacher. Na pewno nie wybaczył Francisowi Xavierowi Quinnowi, oficerowi wywiadu wojskowego, który próbował sprzedać Irakowi amerykańskie plany strategiczne. I wcale się nie zmartwił jego śmiercią.
Tylko że Quinn nie zginął. Po dziesięciu latach Reacher widzi go wysiadającego z czarnego cadillaca pod bostońską filharmonią. Nie przepraszaj, z niczego się nie tłumacz. To kolejna z jego zasad. I konsekwentnie się do niej stosuje: kiedy podczas jego interwencji przy próbie porwania pewnego studenta ginie kilka osób, Reacher nie zamierza składać żadnych wyjaśnień.
Czyżby przestał odróżniać dobro od zła? A może po prostu nie znosi niezałatwionych do końca spraw?
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Nigdy nie wybaczaj, nigdy nie zapominaj. To jedna z zasad, jakimi kieruje się Jack Reacher. Na pewno nie wybaczył Francisowi Xavierowi Quinnowi, oficerowi wywiadu wojskowego, który próbował sprzedać Irakowi amerykańskie plany strategiczne. I wcale się nie zmartwił jego śmiercią.
Tylko że Quinn nie zginął. Po dziesięciu latach Reacher widzi go wysiadającego z czarnego cadillaca pod bostońską filharmonią. Nie przepraszaj, z niczego się nie tłumacz. To kolejna z jego zasad. I konsekwentnie się do niej stosuje: kiedy podczas jego interwencji przy próbie porwania pewnego studenta ginie kilka osób, Reacher nie zamierza składać żadnych wyjaśnień.
Czyżby przestał odróżniać dobro od zła? A może po prostu nie znosi niezałatwionych do końca spraw?