Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Dziennik z prowincji świata
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
"Pojechałam w wielki nieznany świat na sześć miesięcy, zostałam pięć lat, bo zakochałam się, wyszłam za mąż i przeżyłam szereg niezwykłych zdarzeń wśród ludzi o ciemnej skórze, urzekającej, choć groźnej przyrody, walcząc z malarią i własnym tchórzostwem.
Co spotkało mnie po drugiej stronie świata? Pustka rajskich plaż ocienionych palmami. Człowiek, walczący jeszcze wczoraj z naturą ostrzem kamiennej siekiery. Jego bogata mitologia, odmienna dla każdej wyspy i każdej górskiej doliny. A wreszcie krótka, istniejąca w piśmiennictwie historia jego kontaktu z cywilizacją europejską, której dobrodziejstwo niepostrzeżenie, acz bezlitośnie niszczy rodzime obyczaje.|
Kto mógł marzyć o takiej wyprawie w szarej polskiej rzeczywistości 1984 roku? Wybraniec losu? Wytrawny podróżnik-dziennikarz? A to się przytrafiło zwykłej, niezbyt znanej malarce mieszkającej na hałaśliwym MDM-ie i jak inne kobiety stojącej w ogonkach po codzienne sprawunki".
Biruta Markuza
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
"Pojechałam w wielki nieznany świat na sześć miesięcy, zostałam pięć lat, bo zakochałam się, wyszłam za mąż i przeżyłam szereg niezwykłych zdarzeń wśród ludzi o ciemnej skórze, urzekającej, choć groźnej przyrody, walcząc z malarią i własnym tchórzostwem.
Co spotkało mnie po drugiej stronie świata? Pustka rajskich plaż ocienionych palmami. Człowiek, walczący jeszcze wczoraj z naturą ostrzem kamiennej siekiery. Jego bogata mitologia, odmienna dla każdej wyspy i każdej górskiej doliny. A wreszcie krótka, istniejąca w piśmiennictwie historia jego kontaktu z cywilizacją europejską, której dobrodziejstwo niepostrzeżenie, acz bezlitośnie niszczy rodzime obyczaje.|
Kto mógł marzyć o takiej wyprawie w szarej polskiej rzeczywistości 1984 roku? Wybraniec losu? Wytrawny podróżnik-dziennikarz? A to się przytrafiło zwykłej, niezbyt znanej malarce mieszkającej na hałaśliwym MDM-ie i jak inne kobiety stojącej w ogonkach po codzienne sprawunki".
Biruta Markuza