InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa dostawa od 190 zł
Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Skąd imię Drań? Z piosenki Kabaretu Starszych Panów My jesteśmy tanie dranie. Mocne imię, oddające siłę jamniczego ducha. Bo każdy, kto żył z jamnikiem pod jednym dachem, wie, że to psy, których nie da się zlekceważyć. Drań, nazywany też Dranisławem lub Draniuszkiem, wkroczył w życie rodziny Zosi w szczególnie trudnym czasie - zaraz po stanie wojennym 1981 roku. Był wtedy małym kluseczkowatym szczeniaczkiem, ale niemal od razu wypełnił swoją osobowością cały dom i serca wszystkich mieszkańców. Stał się pocieszycielem w trudach oraz towarzyszem w radościach i smutkach. Bywał łobuzem, ale też nieulękłym, wiernym przyjacielem. W niewielkim jamniczym ciele dźwigał niezłomny charakter. Szczekał basem, miał na wszystko własne zdanie i kochał po swojemu. Był psem, którego nie tylko się kocha, ale też szanuje. Opowieść o Draniu przenosi czytelnika w lata 80. Opowiada o przyjaźni - ludzkiej i psiej. Pokazuje, że nawet w najtrudniejszych czasach jamnicza miłość jest jak kubek ciepłej herbaty w mroźny dzień.Drań to postać prawdziwa. Pierwszy, wyczekany pies autorki, jej wierny kumpel z czasów szkoły podstawowej. A wszyscy wiemy, że z pierwszym psem jest jak z pierwszą miłością - nigdy się go nie zapomina!
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Skąd imię Drań? Z piosenki Kabaretu Starszych Panów My jesteśmy tanie dranie. Mocne imię, oddające siłę jamniczego ducha. Bo każdy, kto żył z jamnikiem pod jednym dachem, wie, że to psy, których nie da się zlekceważyć. Drań, nazywany też Dranisławem lub Draniuszkiem, wkroczył w życie rodziny Zosi w szczególnie trudnym czasie - zaraz po stanie wojennym 1981 roku. Był wtedy małym kluseczkowatym szczeniaczkiem, ale niemal od razu wypełnił swoją osobowością cały dom i serca wszystkich mieszkańców. Stał się pocieszycielem w trudach oraz towarzyszem w radościach i smutkach. Bywał łobuzem, ale też nieulękłym, wiernym przyjacielem. W niewielkim jamniczym ciele dźwigał niezłomny charakter. Szczekał basem, miał na wszystko własne zdanie i kochał po swojemu. Był psem, którego nie tylko się kocha, ale też szanuje. Opowieść o Draniu przenosi czytelnika w lata 80. Opowiada o przyjaźni - ludzkiej i psiej. Pokazuje, że nawet w najtrudniejszych czasach jamnicza miłość jest jak kubek ciepłej herbaty w mroźny dzień.Drań to postać prawdziwa. Pierwszy, wyczekany pies autorki, jej wierny kumpel z czasów szkoły podstawowej. A wszyscy wiemy, że z pierwszym psem jest jak z pierwszą miłością - nigdy się go nie zapomina!