Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Dobry od listopada
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Kochać i walczyć za ojczyznę, ale... niekoniecznie umierać. Marek Dobrawiński jest pochodzącym z Pomorza studentem, którego próżniaczy żywot w Warszawie zostaje przerwany przez wybuch powstania listopadowego. Młody mężczyzna trafia nagle w centrum wydarzeń, stając się mimowolnym świadkiem zamachu na wielkiego księcia Konstantego, brata cara Mikołaja I. Tak rozpoczyna się jego osobliwy udział w walkach z rosyjskim wrogiem. Jak każdy młody człowiek, Marek nie chce jednak przedwcześnie umierać. Dzięki sprytowi, a także fortunie, która niewątpliwie mu sprzyja, udaje mu się uniknąć kul i szabli. Mało tego, parę razy - za sprawą zupełnego przypadku - staje się niemal bohaterem narodowym, za co jest hojnie nagradzany stopniami wojskowymi i orderem. Mimo niewesołych okoliczności Dobrawiński potrafi odnaleźć się w każdej sytuacji, a szalejąca dokoła śmierć nie jest dla niego żadną przeszkodą w smakowaniu wszystkich przyjemności młodzieńczego życia... Emilia zapalała się coraz bardziej, poczerwieniała na bladej twarzy, potrząsała szablą. - Trzeba skruszyć kajdany, którymi się nas pęta! Trzeba rosyjskich gwałtowników pogonić żelazem! Jakiś pachołek wymachiwał za nią smętnie flagą na długim drzewcu, która miała biało-czerwone barwy. Kiedy Cezary wypomniał mu ślamazarność, chłopak zaczął machać żywiej, a prawie piękna heroina Platerówna wywijała szablą i mówiła dalej: - Dwa dni temu zaczął się Wielki Tydzień. Czas oczekiwania na Zmartwychwstanie Pana Naszego Boga Ojca i Jezusa Chrystusa. Niech i zmartwychwstanie matka nasza, Rzeczpospolita! Polska biedna i znękana! |
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Kochać i walczyć za ojczyznę, ale... niekoniecznie umierać. Marek Dobrawiński jest pochodzącym z Pomorza studentem, którego próżniaczy żywot w Warszawie zostaje przerwany przez wybuch powstania listopadowego. Młody mężczyzna trafia nagle w centrum wydarzeń, stając się mimowolnym świadkiem zamachu na wielkiego księcia Konstantego, brata cara Mikołaja I. Tak rozpoczyna się jego osobliwy udział w walkach z rosyjskim wrogiem. Jak każdy młody człowiek, Marek nie chce jednak przedwcześnie umierać. Dzięki sprytowi, a także fortunie, która niewątpliwie mu sprzyja, udaje mu się uniknąć kul i szabli. Mało tego, parę razy - za sprawą zupełnego przypadku - staje się niemal bohaterem narodowym, za co jest hojnie nagradzany stopniami wojskowymi i orderem. Mimo niewesołych okoliczności Dobrawiński potrafi odnaleźć się w każdej sytuacji, a szalejąca dokoła śmierć nie jest dla niego żadną przeszkodą w smakowaniu wszystkich przyjemności młodzieńczego życia... Emilia zapalała się coraz bardziej, poczerwieniała na bladej twarzy, potrząsała szablą. - Trzeba skruszyć kajdany, którymi się nas pęta! Trzeba rosyjskich gwałtowników pogonić żelazem! Jakiś pachołek wymachiwał za nią smętnie flagą na długim drzewcu, która miała biało-czerwone barwy. Kiedy Cezary wypomniał mu ślamazarność, chłopak zaczął machać żywiej, a prawie piękna heroina Platerówna wywijała szablą i mówiła dalej: - Dwa dni temu zaczął się Wielki Tydzień. Czas oczekiwania na Zmartwychwstanie Pana Naszego Boga Ojca i Jezusa Chrystusa. Niech i zmartwychwstanie matka nasza, Rzeczpospolita! Polska biedna i znękana! |