InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa dostawa od 190 zł
Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
W 1987 roku Paul Bowles za namową znajomego zaczął prowadzić dziennik, w którym przez dwa lata notował ważne i błahe wydarzenia. Wynikiem są Dni - intrygujący obraz pracy artysty z nowym środkiem wyrazu, zachwycająco świeże i przenikliwe małe prozy, w których mistrz obserwacji rzeczy obcych i tajemniczych zwraca się ku codzienności, dając nam zaskakujący wgląd w swoje życie w Tangerze pod koniec XX stulecia.
Nie postanowiłem zamieszkać w Tangerze, tak się po prostu stało. Wizyta miała być krótka, potem zamierzałem ruszyć dalej i podróżować bez końca. Rozleniwiłem się i odłożyłem wyjazd. Później nadszedł dzień, gdy wstrząśnięty uświadomiłem sobie, że nie tylko na świecie żyje o wiele więcej ludzi niż całkiem niedawno, lecz także hotele są gorsze, podróże mniej wygodne, a świat na ogół mniej piękny. Kiedy gdzieś wyjechałem, natychmiast zaczynałem tęsknić do Tangeru. Więc jeśli tu teraz jestem, to tylko dlatego, że byłem tu, gdy uświadomiłem sobie, do jakiego stopnia świat zmienił się na gorsze, i uznałem, iż nie chcę już podróżować.
Paul Bowles
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
W 1987 roku Paul Bowles za namową znajomego zaczął prowadzić dziennik, w którym przez dwa lata notował ważne i błahe wydarzenia. Wynikiem są Dni - intrygujący obraz pracy artysty z nowym środkiem wyrazu, zachwycająco świeże i przenikliwe małe prozy, w których mistrz obserwacji rzeczy obcych i tajemniczych zwraca się ku codzienności, dając nam zaskakujący wgląd w swoje życie w Tangerze pod koniec XX stulecia.
Nie postanowiłem zamieszkać w Tangerze, tak się po prostu stało. Wizyta miała być krótka, potem zamierzałem ruszyć dalej i podróżować bez końca. Rozleniwiłem się i odłożyłem wyjazd. Później nadszedł dzień, gdy wstrząśnięty uświadomiłem sobie, że nie tylko na świecie żyje o wiele więcej ludzi niż całkiem niedawno, lecz także hotele są gorsze, podróże mniej wygodne, a świat na ogół mniej piękny. Kiedy gdzieś wyjechałem, natychmiast zaczynałem tęsknić do Tangeru. Więc jeśli tu teraz jestem, to tylko dlatego, że byłem tu, gdy uświadomiłem sobie, do jakiego stopnia świat zmienił się na gorsze, i uznałem, iż nie chcę już podróżować.
Paul Bowles